Wyczytany w American gods Neil'a Gaimana - Skad wiadomo, ze CIA nie ma nic wspolnego z zamachem na Kennediego ? - Skad ? - Gosciu nie zyje, prawda ?
Impreza, odnaleźli się. Po chwili Natura wygrywa, idą do niego na chatę. Rozpoczyna się akcja, koleś tak wytarmosił dziewczynę, że ta ledwo dycha, ale jej się podobało, wiec po chwili szpece: - A może by tak jeszcze raz? - Daj mi się przespać 15 minut i rozpoczynamy od nowa. Ale jak będę spał, to cały czas trzymaj kuśkę. Dziewczyna trzyma kuśkę, chłopak śpi, mija 15 minut, budzi go. Znowu wióry lecą, dziewczyna na orbicie, ale ciągle jej mało. - A może by tak jeszcze raz? A on znowu: - Daj mi się przespać 15 minut i rozpoczynamy od nowa. Ale jak będę spał, to cały czas trzymaj kuśkę. No i tak do rana. W końcu umęczona i upocona dziewczyna już nie prosi o więcej, ale pyta: - Boski jesteś, ale zdradź sekret z tym trzymaniem kuśki podczas twojego snu? Spoiler - Znamy się mało, ja wiem czy ty mnie nie okradniesz jak będę spał?
Pani w szkole opowiada dzieciom: - ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszą, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej.... Wychodzą po po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam sie rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery po czym są już w kosmosie... W tym momencie w pierwszej ławce zgłaszz się dziewczynka: - Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda. -Nieprawda? A jak ty sie nazywasz? - Kowalska. - Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest PIERDOLNIĘTA
Rozmowa pary: K: Nie wytrzymam już z Tobą dłużej, jesteś jakiś popierdolony z tymi swoimi pociągami do malolatów. M: Mocne słowa jak na 13 latkę.
Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę: - Żabko, dasz mi buzi? Żabka na to: - Nie! Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta: - Żabko, dasz mi buzi? - Nie! Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta: - Żabko, dasz mi buzi? A żabka na to: Spoiler - Nie, nie i jeszcze raz nie!
Noc. Mieszkanie w bloku. Nowak uprawia seks z żoną. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz. - Zbychu, słuchaj... Kiedy kochasz się ze swoją żoną, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym! - Ale co, panie Januszu? - Usta jej zaklej taśmą, albo co... Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła: - Panie Januszu, jest OK? - Tak - krzyczy zza ściany sąsiad. Po drugim orgazmie: - I co może być? - Tak. I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje: - Zbyszek, kurwa, odklejaj taśmę! - Czemu? - Bo cały blok myśli, że to mnie bzykasz!
Małgosia poznała Jasia. Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad. Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół. Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać. Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git. Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł. Junak był cały zardzewiały. Na to Jasiu wpadł na genialny pomysł. - Wysmaruje go wazeliną. Tak więc zrobił i Junak świecił się jak po wypolerowaniu. W niedziele pojechał do Małgosi gdzie czekała na niego przed wejściem i mówi: - Tylko pamiętaj Jasiu! Po zjedzeniu obiadu nie wolno ci się odezwać. Kto odezwie się pierwszy myje wszystkie gary, taka jest u nas tradycja. - No dobra, niech będzie. Chyba ich porypało że ja gość będę gary mył. Weszli więc do domu, zasiedli do stołu, zjedli obiad i cisza. Ojciec sobie myśli. - Co ja będę się odzywał. Robiłem całą nockę, a teraz miałbym te gary myć? Nigdy w życiu, siedzę cicho! Matka myśli. - No chyba ich porąbało jeśli myślą że się odezwę! Cały dzień obiad gotowałam, a teraz miałabym jeszcze zmywać, no i jeszcze ta patelnia oj jaka urypana. Nic z tego siedzę cicho. Małgosia sobie myśli. -Żeby tylko Jasiu się nie odezwał. Jasiu myśli. - Porąbani. Przyszedłem w gości i myślą że gary będę mył. Minęła godzina i jeszcze nikt się nie odezwał. Jasio się wkurzył, położył Małgosię na stół i zerżnął. Ojciec sobie myśli. - A co mnie to k**wa obchodzi. Pewnie dyma ją codziennie. Ja tych garów nie dotknę. Matka myśli. - A w d*pie to mam. Jak pomyśle o tej patelni to mi się słabo robi. Siedzę cicho. Mijają dwie godziny. Jasio się wk*rwił, wziął matkę, położył na stół i zerżnął. Ojciec myśli. - No k**wa mać przegiął, ale mam to w d*pie. Całą noc harowałem i teraz nie będę garów mył. Małgosia myśli. - Żeby tylko Jasiu się nie odezwał. Mijają trzy godziny i dalej cisza. Zaczęło padać, Jasio podbiega do okna patrzy, a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Myśli sobie: - No cholera, odezwę się. - Macie może wazelinę? Na to wystraszony ojciec. - Dobra, dobra to ja już k**wa te gary umyję
Do Polski przybyło dwóch muzułmanów i założyli się, który z nich w 3 lata bardziej się zasymiluje i poczuje prawdziwym Polakiem. Po 3 latach mieszkania na jednym z typowych polskich osiedli spotkali się w niedziele i rozmawiają: - No i jak tam ? Jak ci sie żyje w Polsce ? - pyta pierwszy - A zajebiście mordko. Jest niedziela, właśnie wracamy z rodzinką z kościoła, żona zrobi na obiadek pyszne schabowe, będziemy oglądać familiade, a potem walne do meczu jakiś browarek, wyjde do chłopaków a później w kime, bo rano w poniedziałek do roboty...A jak u Ciebie ? Na to drugi wyraźnie się poirytował i odpowiada: Spoiler: Spoiler - Co ty mi tu ciapaku za farmazony opowiadasz ? WYPIERDALAJ Z MOJEGO KRAJU POLSKA DLA POLAKÓW!
Grupa turystów chodziła po górach w US, no ale przewodnik pobłądził i ostatecznie wszyscy zginęli - przeżył tylko on. Skazano go na karę śmierci: krzesło elektryczne. Gość już w pomieszczeniu, podpięto elektrody, puszczono prąd... ale typ przeżył - dlaczego? Spoiler Bo był słabym przewodnikiem.