MysticBęben - nie mogę przestać tyć

MysticBęben

UFC
Lightweight
Witam wszystkich,
jestem Grzesiek, znany także jako MysticBęben. Moja pasja to piwo i niezdrowe jedzenie. Od 4 lat podjadam po północy, piję najtańsze piwo typu tatra i wojak. Zaczynałem od wagi 81 kilo, teraz waha się od 109 do 110.
Geny wygrałem - od strony babci ze strony mamy jestem obdarzony łatwością przybierania na wadze, a od strony dziadka ze strony taty - trudnością do zbudowania łap. Ale za to mam wielki bęben, który jest moim znakiem rozpoznawczym.
Ten temat będzie rodzajem bloga, na którym będę dzielił się z Wami moimi postępami w tyciu. Wpis wrzucę raz na 5 niezdrowych posiłków.
Piąteczka, Kaszaloty, Walenie i Spaślaki!
Dzień pierwszy: opierdoliłem glutenowe bułki z wiejską, tłuściutką kiełbasą i zółtym serem. Masła nie żałuję, dobre tłuszcze to podstawa.
Każdy z nas ma idola, ja nie jestem wyjątkiem:
2e17e5120004d5024d9afe04
 
Czekam na zdjęcia pokazujące Twój proces tycia :bleed:
A gdzie zdjęcie "przed" i "aktualnie/w trakcie"?
Wymazałem ten haniebny okres z podręcznej pamięci kompa. Muszę poszukać w folderze ukrytym "skinny_shame" ;)

To Cohones challange szlag już trafił? :joer:
Przegrałem w tę grę :DC:

Z tym piwerkiem to ile razy w tygodniu trenujesz? Jakaś konkretna liczba serii/powtórzeń?
Dupa trochę bo nieregularnie, bez planu. W piątek małe lokalne zawody mam
straszny_raptor said:
Moja kolacja cię pozdrawia !!
t7bhpt.jpg
Widzę rajs rajs bejbe. Szanuję :mamed:


20160524_191312.jpg

podwieczorek mały. Obiad za godzinkę dopiero. Podziękowania dla wyszynku Osada2000
 
Last edited:
Back
Top