Morskie opowieści

masz rację pełno tam januszy, natomiast głownie są tam mieczówki, takich januszy co to refowac sie nie potrafia mocne szkwały (a bft to to jednak bft) kładą, niezaleznie od zafalowania.
Podejrzewam ze na czesci takich łupin 5-6 to juz walka o zycie, i jesli ktos nie jest ogarniety to moze grzyba walnąć. No i jeszcze to ze na jeziorach masz np. podstawe 2-3 a szkwal 5-6 90° inny, na morzu jednak stabilniej (choc Natura nieporównywalna).

To przykładowe windy na ten weekend z powidzkiego:
Y4GoWl5.png
Zgadzam się , plus nie mieli meteorologii i nie potrafią czytać pogody plus na bank 90% nie ma elektroniki i map pogodowych i lekceważy wszystko bo albo nie kuma albo " ja tu pływam od 87go i wiem co i jak, podaj piwerko Heniu i zobacz czy rybka wzięła" pamiętaj że tam większość to motorowodne to się robi w weekend .
 
Jak ktos chce po taniosci najprostszego pneumatyka to Jula sie wyprzedaje (uslyszalem plote ze maja sie zamykac, ale nic nie szukalem na ten temat)


:) w lekkich mieczówkach wbijasz się w plaże hehehe

No ale na powazniej to musze manewrowki porobic... Najgorzej ze dla normika to taka troche krew w piach, robisz a potem raz na rok cos sie dzieje... Nie ma to jak wlasna łajba, ech...
 
Jak ktos chce po taniosci najprostszego pneumatyka to Jula sie wyprzedaje (uslyszalem plote ze maja sie zamykac, ale nic nie szukalem na ten temat)


:) w lekkich mieczówkach wbijasz się w plaże hehehe

No ale na powazniej to musze manewrowki porobic... Najgorzej ze dla normika to taka troche krew w piach, robisz a potem raz na rok cos sie dzieje... Nie ma to jak wlasna łajba, ech...
Miałem ,jeśli nie masz kupy czasu i kasy to nie polecam
 
Ani jai chyba w tym roku nie będzie żadnego sezonu .
Polowa roku przed nami, trzymam kciuki...

Ja czekam na pazdziernik, mam 7dniowy rejs. Oby pogoda dopisała i nie było przeczekiwania w portach. Jest taki trudny do wykonania pomysł, żeby dotknąć Anholtu i wrócić. 7 dni to mało, ale jakaś mikroszansa jest...

Ładnie
 
Polowa roku przed nami, trzymam kciuki...

Ja czekam na pazdziernik, mam 7dniowy rejs. Oby pogoda dopisała i nie było przeczekiwania w portach. Jest taki trudny do wykonania pomysł, żeby dotknąć Anholtu i wrócić. 7 dni to mało, ale jakaś mikroszansa jest...

Ładnie

Ambitny plan ale brzmi spoko, szczególnie że ty chyba lubisz takie trudniejsze warunki?
 
Ambitny plan ale brzmi spoko, szczególnie że ty chyba lubisz takie trudniejsze warunki?
Cos takiego :)
3aYGAFO.png


Jaja robię oczywiscie, przy powyzszej to qpa w majtach. No i powyzej 6bft to chocby i z powodu ubezpieczen nie powinno sie wylazic z portów, pomijam juz skilla i brak pewnych fragmentow mozgu ;)

Wszystko zalezy od pogody, slyszalem juz o jesiennych i zimowych rejsach baltyckich ze z nawet portu nie wyplyneli XD Oby nie :) No i oby reszta zalogi podlapala temat, kapitan i ja bysmy chcieli sprobowac - jesli sie da - ale to wymaga nocnych przelotow i stabilnego wiatru.
 
Cos takiego :)
3aYGAFO.png


Jaja robię oczywiscie, przy powyzszej to qpa w majtach. No i powyzej 6bft to chocby i z powodu ubezpieczen nie powinno sie wylazic z portów, pomijam juz skilla i brak pewnych fragmentow mozgu ;)

Wszystko zalezy od pogody, slyszalem juz o jesiennych i zimowych rejsach baltyckich ze z nawet portu nie wyplyneli XD Oby nie :) No i oby reszta zalogi podlapala temat, kapitan i ja bysmy chcieli sprobowac - jesli sie da - ale to wymaga nocnych przelotow i stabilnego wiatru.
Wiadomo , pogoda to podstawa. I też chyba taniej już o tej porze roku ?
 
Wiadomix cebulix ;)

Pa na to, orki zatopiły jacht:

To już kolejny. Dużo takich przypadków jest od paru lat. Skubane nauczyły się atakować płetwy sterowe. Dlatego jest zakaz pływania małymi jednostkami u wybrzeży Hiszpanii i Portugalii. To się zaczęło za czasów covid, pokrzyżowało i mi plany.
 
Back
Top