Shadow
Oplot Challenge Light Heavyweight
iedy zostali aresztowani przez FBI właściele trzech największych internetowych stron pokerowych - Full Tilt Poker, Absolute Poker oraz PokerStars, a prokuratura USA zażądała odszkodowania sięgającego trzech miliardów dolarów, zamarli nie tylko fani pokerowego World Series. W tej samej chwili rozdzwoniły się telefony w domach szefów największych firm promocyjnych MMA, którzy już wiedzieli, że stracili sponsorów wartych dla nich setki milionów dolarów.
Skandal wybuchł na dobre w Stanach kilka dni temu, ale rozpoczął się rok temu, kiedy FBI aresztowała 28-letniego Daniela Cwetkowa pod zarzutem "wyprania" 534 milionów dolarów pochodzących z nielegalnych zakładów. Przed Cwetkowem było 75 lat w federalnym więzieniu, więc szybko ułożył się z FBI i zaczął mówić. 11 miesięcy później, zamrożono 76 kont bankowych w czternastu krajach, niejako przy okazji zamrażając przyszłość MMA w Stanach Zjednoczonych.
Przez ostatnie pięć lat, dokładnie te firmy, które praktycznie przestały istnieć na terenie USA były jednym z głównych powodów niezwykłego rozwoju mieszanych sztuk walki i największej firmy promocyjnej - Ultimate Fighting Championship (UFC). W odróżnieniu od innych wielkich i uznanych firm - ESPN miała podpisać z PokerStars kontrakt warty 22 miliony - UFC zdało sobie sprawę czym może się skończyć współpraca z firmami koło których kręci się FBI, zawieszając w 2009 roku współpracę z Full Tilt Poker. Ironia losu sprawiła, iż obie strony w ostatnich tygodniach ponownie zasiadły do negocjacji i jak pisze Darren Rovell z biznesowego CNBC, "UFC miało przygotowany olbrzymi kontrakt z Full Tilt Poker, który przestał istnieć w momencie, kiedy do akcji wkroczyło FBI". O jak wielkich pieniądzach, który nie zobaczą ani właściciele UFC, jak też zawodnicy była mowa? Jak twierdzą ludzie zbliżeni do negocjacji, nie mniej niż 150 milionów dolarów, bowiem przy sumach oferowanych przez największe pokerowe strony internetowe, inne zawierane kontrakty wyglądają jak wydatki na drugie śniadanie.
Podobnie jak UFC - wycofując się ze współpracy z Full Tilt Poker postąpił inny z promotorów MMA, Bellator, ale Full Tilt Poker ciągle był jednym z głównych sponsorów wchłoniętego niedawno przez UFC, pokazywanego na renomowanym Showtime - Strikeforce. Problem polega jednak nie tylko na braku wpływów dla wielkich firm promocyjnych, ale - co ważniejsze - dla poszczególnych zawodników. Wielu z nich miało, i to wcale nie tych z elity MMA, którzy o kasę nie muszą się martwić - indywidualne kontrakty, które praktycznie przestały istnieć 15 kwietnia. Z oficjalnych danych wynika, że tego dnia zniknęło z rynku reklamowego ponad 200 milionów dolarów, a działania FBI i prokuratury USA pokrzyżowały plany tak wielkim stacjom telewizyjnym jak FOX czy NBC, które musiały zakończyć swoje pokerowe programy telewizyjne. Za co przyjdzie się utrzymać setkom aktywnych zawodników MMA w Stanach, tych, którzy tworzą podstawy tego sportu? Wpływy ze sponsorowania przez internetowe firmy pokerowe stanowiły połowę, albo więcej dochodów dla 90 procent zawodników MMA. Nikt nie wie jaką będą teraz mieli przyszłość.
Przemek Garczarczyk
źródło onet.pl
Skandal wybuchł na dobre w Stanach kilka dni temu, ale rozpoczął się rok temu, kiedy FBI aresztowała 28-letniego Daniela Cwetkowa pod zarzutem "wyprania" 534 milionów dolarów pochodzących z nielegalnych zakładów. Przed Cwetkowem było 75 lat w federalnym więzieniu, więc szybko ułożył się z FBI i zaczął mówić. 11 miesięcy później, zamrożono 76 kont bankowych w czternastu krajach, niejako przy okazji zamrażając przyszłość MMA w Stanach Zjednoczonych.
Przez ostatnie pięć lat, dokładnie te firmy, które praktycznie przestały istnieć na terenie USA były jednym z głównych powodów niezwykłego rozwoju mieszanych sztuk walki i największej firmy promocyjnej - Ultimate Fighting Championship (UFC). W odróżnieniu od innych wielkich i uznanych firm - ESPN miała podpisać z PokerStars kontrakt warty 22 miliony - UFC zdało sobie sprawę czym może się skończyć współpraca z firmami koło których kręci się FBI, zawieszając w 2009 roku współpracę z Full Tilt Poker. Ironia losu sprawiła, iż obie strony w ostatnich tygodniach ponownie zasiadły do negocjacji i jak pisze Darren Rovell z biznesowego CNBC, "UFC miało przygotowany olbrzymi kontrakt z Full Tilt Poker, który przestał istnieć w momencie, kiedy do akcji wkroczyło FBI". O jak wielkich pieniądzach, który nie zobaczą ani właściciele UFC, jak też zawodnicy była mowa? Jak twierdzą ludzie zbliżeni do negocjacji, nie mniej niż 150 milionów dolarów, bowiem przy sumach oferowanych przez największe pokerowe strony internetowe, inne zawierane kontrakty wyglądają jak wydatki na drugie śniadanie.
Podobnie jak UFC - wycofując się ze współpracy z Full Tilt Poker postąpił inny z promotorów MMA, Bellator, ale Full Tilt Poker ciągle był jednym z głównych sponsorów wchłoniętego niedawno przez UFC, pokazywanego na renomowanym Showtime - Strikeforce. Problem polega jednak nie tylko na braku wpływów dla wielkich firm promocyjnych, ale - co ważniejsze - dla poszczególnych zawodników. Wielu z nich miało, i to wcale nie tych z elity MMA, którzy o kasę nie muszą się martwić - indywidualne kontrakty, które praktycznie przestały istnieć 15 kwietnia. Z oficjalnych danych wynika, że tego dnia zniknęło z rynku reklamowego ponad 200 milionów dolarów, a działania FBI i prokuratury USA pokrzyżowały plany tak wielkim stacjom telewizyjnym jak FOX czy NBC, które musiały zakończyć swoje pokerowe programy telewizyjne. Za co przyjdzie się utrzymać setkom aktywnych zawodników MMA w Stanach, tych, którzy tworzą podstawy tego sportu? Wpływy ze sponsorowania przez internetowe firmy pokerowe stanowiły połowę, albo więcej dochodów dla 90 procent zawodników MMA. Nikt nie wie jaką będą teraz mieli przyszłość.
Przemek Garczarczyk
źródło onet.pl