Temat zapewne do szybkiego odstrzału, ale jako, że siedzę w domu chory i mi się nudzi, to się wypowiem:
Kowalkiewicz jest póki co nie do ruszenia, nie ściągną nikogo, kto mógłby jej zagrozić, bo niewiele jest takowych na świecie.
Jewtuszko już sporo nie walczył (na pewno ponad rok) i moim zdaniem pas powinien już być zwakowany lub chociaż ustalona walka o tymczasowego mistrza, bo o kolejnej walce Maćka ani widu, ani słychu.
Saidov podobnie jak Kowalkiewicz nie do ruszenia. Będzie wygrywał w swoim nudnym stylu jeszcze bardzo długo.
Materla jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale z Khalidovem by oczywiście przegrał, więc trochę słabo. Poza tym przegrana z Silvą i walki wygrywane "ledwie ledwie".
Janka ktoś w końcu by pokonał, ale po co takie gdybanie, skoro już niedługo zobaczymy go w jakimś prawdziwym boju na światowym poziomie.
Bedorf może stracić pas przy jakimś lepszym rywalu, lecz i tak mu bardzo kibicuję.
Jeśli miałbym tworzyć P4P mistrzów KSW to wyglądałoby tak:
1. Saidov
2. Kowalkiewicz
3. Błachowicz
4. Materla
5. Bedorf
6. Jewtuszko