Matt Hamill zakończył karierę po gali UFC 133

norolim

Brutaal
Lightweight
385px-Matt_Hamill_cropped.jpg



Po nieudanym występie na gali UFC 133, w wieku 34 lat, karierę zakończył Matt Hamill.



"To dla mnie smutny dzień" - pisał zawodnik na swojej oficjalnej stronie internetowej. "Po 13 sześciu latach i 13 walkach w UFC, czas zawiesić rękawice na kołku i pożegnać się z tym wspaniałym sportem".



W swojej ostatniej walce, podczas sobotniej gali UFC 133, Hamill został pokonany przez Alexandera Gustafssona. Jak przyznał Hamill, decyzji o udziale w tym pojedynku podjął sam.


"Chciałem już podjąć tą decyzję po UFC 130, ale po rozmowach z przyjaciółmi, rodziną, a przede wszystkim córką postanowiłem dać sobie jeszcze jedną szansę", pisał Hamill. "Od czasu występu w cyklu 'The Ultimate Fighter' musiałem zmagać się z wieloma kontuzjami, które utrudniały mi trening. Nie przypominam sobie nawet jednego obozu, podczas którego nie byłbym ograniczony kontuzją. Nie byłem łaskawy dla swojego organizmu i po 28 latach uczestniczenia jest już u kresu wytrzymałości. Czas dać mu odpocząć."



Źródło mmafighting.com. Całość artykułu można przeczytać TU
 
Lucifer z fana Fedora, stał sie jego antyfanem, popadasz w skrajności chłopie:-).
 
Seven25 - Nie stałem się jego antyfanem i nie popadam w skrajność, po prostu jestem zniesmaczony jego decyzją... (Zniesmaczony to nagrzeczniejsze co przyszło mi do głowy, więc proszę się nie czepiać :P)
 
Wiadomo ,że móglby dalej walczyc w UFC tylko sie rozmarzyłem ;p



Edit:Wy z tym KSW na poważnie ?;p
 
Chyba musze sie przywyczaic z tym wątkiem KSW.Kto wypada z UFC to od razu do KSWv:-).No ale juz jak zawodnik konczy kariere i widze''szkoda móglby zawalczyc na ksw'' to LoL^2 :P.Hamill móglby byc solidnym gatekeeperem i dostawac ładne $$-ale mozna go zrozumiec-w ostatniej walce od niechcenia próbował obalać
 
Już wiadomo dlaczego w ostatniej walce wyglądał tak a nie inaczej, myślami był już na emeryturze. Nigdy Hamilla specjalnie nie lubiłem (począwszy od TUF-a), więc tęsknił nie będę, ale szacunek za podjęcie właściwej decyzji.
 
W ostatniej walce wyglądał na bardzo wypalonego, więc raczej słuszna decyzja. Powodzenia w dalszym życiu. Start miał bardzo ciężki, ale udało mu sie osiągnąć dużo pomimo przeciwności.
 
Brawo , wie kiedy odejść , a napewno każdy będzie pamiętał go jako tego , który zrezygnował w dobrym momencie.
 
ja pierdziu ale szkoda....







udowodnil ze to ze jest gluchoniemy nie stoi na przeszkodzie zeby sie pruć z najlepszymi fighterami na swiecie i wygrywac z nimi



Panowie to byl ktos wiecej niz fighter...







az musialem sobie zalaczyc ten filmik
 
Przy okazji - z innej beczki






http://mmajunkie.com/news/24736/ufcs-jorge-rivera-decides-against-retirement.mma
 
szkoda typa, mógł jeszcze trochę powalczyć...



no, ale skoro on sam uznał, że już czas, to trzeba to uszanować...
 
Naprawde sport był jego pasją - to było widać. Dobry zapaśnik - startował w zawodach zapaśniczych dla bardzo słabo słyszących. Szkoda. Walk może nie dawał efektownych, ale robił swoje.

I tak zostanie zapamiętany jako pierwszy, który pokonał Jonesa...


i jedyny...:-)
 
Po [strike]13[/strike] sześciu latach i 13 walkach...



decyzji o udziale w tym pojedynku nie podjął sam



Koszmarne błędy! Kto to pisał?



Poprawiłbym, ale się nie da.
 
Chłop ma serducho, potencjał i jest symbolem determinacji. Czuję, że po dłuzszej przerwie, Hamill poczuje jeszcze zew walki



Rad bylbym, gdybym mógl go jeszcze zobaczyć.
 
Raczej dobra decyzja, z Gustafsonem według mnie nic nie pokazał (z Rampage też, ale to można mu wybaczyć).
 
udowodnil ze to ze jest gluchoniemy nie stoi na przeszkodzie zeby sie pruć z najlepszymi fighterami na swiecie i wygrywac z nimi


mi sie zawsze wydawalo, ze mówić to on potrafi... ale moze sobie to tylko wyobrazalem ;)
 
Szkoda, Lubiłem straszbnie Hamila, nie sąedziłem, że zejdzie po tej walce myślałem ze jeszcze z raz, dwa go ujrze w klatce :(
 
Back
Top