Marcin Najman cztery razy na deskach w starciu ze znacznie mniejszymi braćmi Neffati!

MMARocks.pl

Cohones4Life
MMARocks
NajmanFAME25.jpg


Bracia Neffati pokonali Marcina Najmana w starciu dwóch na jednego podczas gali FAME 25, która 5 kwietnia odbyła się w Częstochowie. "El Testosteron" był liczony cztery razy, a przez przegraną stracił pas WKU.

Marcin Najman nie ruszył na rywali, a poczekał na nich przy siatce. Bracia Neffati także nie ruszyli na przeciwnika, a ze spokojem zbliżali się do swojego przeciwnika. Na początku nie działo się zbyt wiele. Dopiero po minucie obaj ruszyli na Najmana, ale nic z tego nie wynikło. Jeden z braci skupił się na klinczowaniu z Najmanem, podczas gdy drugi kontynuował zadawanie kolejnych uderzeń. Pod koniec pierwszej rundy Najman znalazł się na deskach po kolanie ze strony jednego z braci i „El Testosteron” był liczony. Zdołał wstać przed doliczeniem do dziesięciu, po czym szybko bracia ruszyli na niego ponownie zadając kolejne uderzenia.

Druga runda to kolejne nacieranie braci Neffati na Marcina Najmana. Co chwilę skracali oni dystans i zadawali kolejne uderzenie. „El Testosteron” był liczony raz, chwilę później po raz drugi był liczony. Neffati nie przestawali i cały czas atakowali Najmana. Pod koniec drugiej odsłony bracia zasypali ciosami Najmana, sędzia po raz kolejny zaczął liczenie, jednak tym razem musiał przerwać starcie.



Marcin Najman w poprzednim starciu odniósł wygraną, pokonując w pierwszej rundzie Tomasza Olejnika. Wcześniej „El Testosteron” kontynuował serię pięciu przegranych z rzędu, podczas której pokonywali go kolejno Andrzej Fonfara w 15 sekund, Piotr Lizakowski decyzją sędziów, Adrian Cios dwukrotnie przez dyskwalifikację oraz Jacek Murański w 48 sekund.

Pierwsza walka braci Neffati odbyła się na FAME 15, gdzie Jamil i Jamel pokonali Patryka Woźniaka i „Warjata Radka”. W czerwcu 2024 roku bracia stoczyli natomiast pojedynek z Eddiem Hallem, który znokautował ich w trzeciej rundzie.

 
Co to jest pas WKU, Wojskowej Komendy Uzupełnień?
No tak, nie wiedziałeś? Wygrywając pas WKU zostajesz wodzem sił rezerwowych.
Jak to było w piosence, która śpiewaliśmy w wojsku.

Pas WKU, beret, izba chorych
to znak rozpoznawczy sił rezerwowych.

Ale wracając do tematu to nie wiem czy Najman może się bardziej skompromitować. Żeby przejebać z krasnalami ogrodowymi :siara:
 
Marcin jak zwykle nie zawiódł. Prężenie muskułów przed walką, potem walka z wiadomym wynikiem, a na sam koniec tysiąc wywiadów w których się tłumaczy. Nie zdziwiłbym się gdyby za każdą przegraną miał wpisany jakiś bonus. Nikt nie chce oglądać Najmana który wygrywa. Każdy chce zobaczyć jak dostaje po mordzie, leży na dechach albo odpierdala jakieś krzywe akcje.
Gość gada o końcu kariery już chyba od piętnastu lat, a prawda jest taka, że dopóki będzie zainteresowanie i będą mu płacić tyle ile oczekuje to dalej będzie się w to bawił.
 
Skoro bracia Neffati okazali się zbyt dużym wyzwaniem, to może następnym razem siostry Kassate?
 
Back
Top