Manhoef w turnieju Strikeforce.

GLF

KSW
Light Heavyweight
MMAjunkie.com powołując się na Scotta Cokera donosi, iż w turnieju wagi średniej organizowanym przez Strikeforce być może zobaczymy holenderskiego uderzacza Melvina Manhoefa (MMA 24-7-1).


Obecnie No Mercy bierze udział w innym turnieju. Już za 8 dni czeka go starcie z Tatsuyą Mizuno (7-5) na Dream 15 (rozpiska) w ramach półfinału czteroosobowego Grand Prix wagi półciężkiej.


Być może udział w turnieju Strikeforce da Manhoefowi sposobność by zrewanżować się za nokaut jaki zafundował mu Robbie Lawler (zobacz na mmavideos.pl) podczas jedynego jak dotąd występu Holendra w organizacji wywodzącej się z kalifornijskiego San Jose. Poza wspomnianą dwójką, jako prawdopodobnych uczestników ośmioosobowego turnieju wymienia się także: Dana Hendersona, Ronaldo "Jacare", Jasona Millera, Tima Kennedyego a także mistrza Strikeforce w wadze półśredniej - Nicka Diaza. Miejsce w turnieju ma także dostać zwycięzca mistrzowskiego pojedynku Sengoku: Jorge Santiago vs. Kazuo Misaki.


Coker rozwiał jednocześnie wątpliwości "naszych" redaktorów informując, iż Cung Le (7-1) nie weźmie udziału we wspomnianym turnieju. Przypomnę, że Le był niegdyś mistrzem Strikeforce w wadze średniej, ale zrzekł się tytułu, gdy postanowił skupić się na karierze aktorskiej.


Jak już dziś informowano, aktualny mistrz dywizji, w której odbędzie się turniej - Jake Shields - został zwolniony z kontraktu i najprawdopodobniej na dniach zasili UFC.
 
W przypadku Strikeforce wolałbym poczekać na bardziej konkretne informacje. Z tych zawodników możliwych w turnieju: Henderson nie chce już walczyć w MW, Misaki/Santiago walczą w Senegoku wtedy kiedy ma startować turniej, Manhoef walczy w GP Dream, Diaz i Miller są zawieszeni za bójkę w Nashville.
 
Tak, a słynny catchweight o title shota zakończył się tym, że King Mo zmierzy się z Feijao ;)
 
Back
Top