Mamed - czyzby na razie jednak KSW?

shogunteam

Brutaal
Light Heavyweight
przynajmniej tak mozna mniemac po jego wypowiedzi...







http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fK2gGA1dVw0#!
 
ten wywiad jest już w newsach, nie potrzeby tworzenia nowego wątku



ps. czy rezygnacja ze SF nie była jednoznaczna z tym że mameda bedziemy oglądac tylko na ksw?
 
nie wiem czemu ale po tym tekscie, ze beda negocjować z UFC czułem, że to się tak skończy. Zadne zaskoczenie. machina PR KSW teraz będzie działała.
 
Gdyby Mamed miał niezależnego menago, to nie byłoby mowy o pieniądzach. Z UFC jest do wyciągnięcia więcej hajsu niż mysli Mamed, czy Levy i Hajs.
 
przynajmniej tak mozna mniemac po jego wypowiedzi...



http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fK2gGA1dVw0#!

No niestety wszelkie wątpliwości rozwiane. Mamed zostaje w M jak Miłość.



Gdyby Mamed miał niezależnego menago, to nie byłoby mowy o pieniądzach. Z UFC jest do wyciągnięcia więcej hajsu niż mysli Mamed, czy Levy i Hajs.
Nic by to nie zmieniło. Z UFC się nie negocjuje, dostajesz kontrakt i podpisujesz lub nie. Za oceanem nikt nie zna Mameda, dlatego nie mógł dostać lepszego kontraktu.
 
Trochę przykro, że tak to się kończy...







Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że panowie K&L wystarczająco skutecznie wybili pomysł walki za oceanem z głowy.
 
ładnie zostało to zaplanowane, pewnie Hajs and Levy od dłuższego czasu śledzili Strikeforce - chodzi o "kondycje" tejże organizacji, ile pozipie. Hehe, tylko po co ten kit, można było od razu konkretnie powiedzieć że Mamed nigdzie i nigdy nie wyjedzie i koniec. Mamed zero ambicji, niestety. Wiadomo, mi i wam łatwo to mówić, ale jeśli chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze, ktore ma gwarantowane w Polsce to szkoda gadać, bo te i wiele wieksze mogl by zebrac w Stanach a przy tym rywalizowac w najlepszej lidze, realizowac jakies ambicje, cele, marzenia, a tu chuj, łatwa kasa, odpadki z UFC ktorych sie z łatwoscia klepie, zyc nie umierac siedzec w Polsce.
 
Nie chodziło mi o to, ile mu zaproponowali. Sprawa jest w tym, że Hasj i Levy nie do końca chcą uświadomić Mameda, że te 20tys podstawy to nie wszystko, bo dochodzi bonus za wygrana, bonusy za walkę wieczoru, poddanie czy ko, a ze stylem Mameda nie wierzę że żadnego by nie zdobył. Do tego dodatkowa kasa pod stołem i dodatki. Do tego po jakimś fajnym zwycięztwie czy dwoch nie wierzę, że Mamed nie znalazłby jakiegos dobrego sponsora w Stanach. Ian McCall miał 6tys podstawy w debiucie, dostał 50tys bonusu, a mówił, że ostatecznie wyciągnął ok 80tys $ czyli niemal 25tys$ więcej niż oficjalnie. Mamed gdyby zaryzykował, to by nie narzekał na hajs, to jestem pewien.
 
Mamed na dłuższą metę by nic nie tracił idąc do UFC, bo gdyby wygrywał tam to by zarabiał coraz większy hajs, by miał lepszych sponosorów a gdyby przegrywał to by go po prostu stamdąd wyjebali i mógłby wracać do Polski. Poza tym jest tak popularny, że nie oszukujmy się ale nigdy biedny nie będzie. Roli w serialach dużo do obsadzenia.
 
Szczerze mówiąc to już mnie męczy ta niekończąca się historia Mameda w UFC. Szanuję jego wybór ale moim zdaniem powinien się facet jasno określić i powiedzieć, że zostaje w KSW albo odchodzi do UFC. Tak byłoby fer wobec fanów a to co teraz się dzieje wokół tego przypomina mi zachowanie dziecka które najpier chce lizaka a potem mówi, że lizak jest "ffeeee".
 
Przesadzacie z tymi teoriami spiskowymi... Hajsy i Lewy położyli na stół 3 kontrakty. Mamed wybrał Strikeforce, a że organizacja się rozpadła to już nie ich wina.

Mamed na dłuższą metę by nic nie tracił idąc do UFC, bo gdyby wygrywał tam to by zarabiał coraz większy hajs, by miał lepszych sponosorów a gdyby przegrywał to by go po prostu stamdąd wyjebali i mógłby wracać do Polski. Poza tym jest tak popularny, że nie oszukujmy się ale nigdy biedny nie będzie. Roli w serialach dużo do obsadzenia.


Zgadzam się. Gdybym był tak popularny i miał takie skille jak Mamed, na pewno wybrałbym UFC. No ale to decyzja Mameda, a nie moja i nic mi do tego. Kto wie może z czasem KSW na prawde będzie 2 organizacją na świecie i wtedy Mamed będzie mógł śmiać się nam w twarz:-)
 
Tekst o pieniadzach, ze on ma rodzine poraz kolejny mnie rozwala... MAMED za 1500 ludzie zyja miesiecznie, maja na jajka chleb i ziemniaki (4 osoby w rodzinie) a koles by dostawal 20+20 TYSIECY DOLAROW !!! 20 x 3 = 60 tysiecy zlotych rozumiecie ? 60 : 12 = 5 tysiecy miesiecznie !!! Policzylem 1 walke w ciagu roku... w ufc przynajmniej mialby 2-3.



No bez jaj, zarabiam 3 patyki mam na jedzenie, odzywki i na auto bylem w stanie odlozyc jak i zaplacic u prywatnego lekaza... a Mamed ma sponsorow ktorzy suplementy mu pewnie wysylaja (bo jak pokaze sie z logo sponsora to tylko sie cieszy... ludzie szkoda gadac. W serialu nie zagral za darmo, tylko dostal dobra kasiure...



Pozostale argumenty mameda sa ok... ze kocha Polske chce tu zostac w organizacji i ja rozwijac... ale niech tylko nie pierdzieli o kasie i wyzywieniu rodziny...
 
Są różne typy ludzi,



Mamed wybiera poprostu pewną, bezpieczną przyszłość,



szkoda. Jednak nie mamy prawa go krytykować. Ja Mameda szanowałem, szanuję i będę szanował.



Jasne, że chciałbym go widzieć w UFC, ale szanuję jego decyzję,



Jedynie mam nadzieję, że Mamed zdaje sobie w pełni sprawę z czego rezygnuje(mam wrażenie, że nie do końca), a rezygnuje z prawdopodobnie największej szansy w życiu - prawdopodobnie wielkich pieniędzy i sprawdzianu na tle najlepszych, o którym tak często mówi.







comfort_zone1.png












life-begins-at-the-end-of-your-comfort-zone.jpg
 
Może mu się po prostu już nie chce tak jak Fedorowi, bo raczej musiałby wyjechać do USA trenować.
 
kapec



60 tys w przypadku porażki , 120 tys w przypadku wygranej - tylko trzeba odliczyć gaże dla Hajsa i Lewego ;)
 
Ciekawe jak Mamed w Stanach miałby wyżyć z całą rodziną za 5 tys zł?



Widzę, że do większości userów ciągle nie dociera, że jeżeli Mamed miałby walczyć w UFC to musiałby mieszkać w USA i trenować z najlepszymi. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić Mameda wygrywającego z zawodnikami z UFC bez wcześniejszego porządnego przygotowania przed walką. No chyba, że ma walczyć z zawodnikami typu Igor Pokrajac. Tylko po co wtedy iść do UFC?
 
Michał Materla, nie zarabia prawdopodobnie połowy tego co Mamed, ma na utrzymaniu rodzinę, dwójkę małych dzieci. W wakacje dorabia na bramce w nadmorskiej dyskotece.



A na miesiąc do AKA udało mu się pojechać posparować z Cainem i brygadą, potem jeszcze do Wałcza.



Jak on to zrobił? :-)







Walka w UFC nie wymusza wyjazdu na stałe do USA. Nie będę wymieniał przykładów, bo każdy sam może sobie znaleźć wielu takich zawodników.







Nie lubię zaglądać ludziom w portfel, ale załóżmy 3 walki w UFC w roku,







najgorszy scenariusz



3 porażki - 3x25k = 75k + CONAJMNIEJ 3x5k od sponsorów, to nam daje 90 tysięcy dolarów



Mamed zostaje zwolniony, wraca do KSW, dostaje znowu dobrą pensję, ma świadomość, że się sprawdził, nie będzie żałował w przyszłości, że nie dał sobie szansy.







scenariusz pozytywny



3 wygrane - 3x(25k+25k) = 150k + 30k od sponsorów to nam daje 180k,



jeszcze pozytywniej myśląc, raz zgarnął bonus na większej gali, to już 230 tysięcy dolarów, nie utrzyma się z tego?
 
licz jeszcze kasę od polskich sponsorów i udział w różnych głupotach typu pojawienie się na gali czy występ w programie/serialu
 
Jak to czytam to dochodzę do wniosku że na szczęście Tidżej się zajmuje finansami a nie Wy bo po miesiącu forum by przestało istnieć z powodu braku pieniędzy na serwer.
 
jasne, że tez to trzeba wziąć pod uwagę.



To są liczby czysto hipotetyczne, jedyna wiedza (też nie pewna) jaką mamy to oferta 25+25.







Wnioski są jedynie takie, że Mamed jadąc do UFC nie będzie miał problemów z utrzymaniem rodziny i z życiem na godnym poziomie.



Są szanse, że w Polsce przez pierwszy rok zarobiłby więcej, ale... kto nie ryzykuje ten nie ma.







Mamed podejmij decyzję, taką, abyś za 10lat nie pluł sobie w brodę, że będąc na topie nie wykorzystałeś okazji! WAR ! :)







EDIT:



Mauricio Rua, zignoruję twoje zaczepki, bo jak często ostatnio, wypisujesz kompletne bzdury.
 
Tylko te wasze wyliczenia nie mają sensu. Mamed już wybrał i wasze gdybanie już nic nie zmieni. Wiadomo, że walczenie dla UFC to dla każdego zawodnika powinnien być cel nr.1. Ale jak widać nie dla każdego. Jeśli Mamed nadal będzie wygrywał to temat UFC na pewno jeszcze wróci. Tylko, czy Mamed nadal będzie w swoim prime, a może tak jak pisałem kila postów wcześniej KSW naprawde bedzie 2 organizacja na świecie i zawodnicy będą odchodzić z UFC, żeby walczyć na KSW:-)
 
To było do przewidzenia, coraz dłuższe ,,negocjacje"" Kawulski i Lewandowski to niezłe cwaniaki nie mieli żadnego interesu by puszczać Mameda.Myśle że temat powróci za 3-4 walki.
 
Back
Top