Maciej SULĘCKI był liczony, ale wygrał z Rowdym Legendem MONTGOMERYM. Trudna walka Polaka

Jakub Madej

Moderator
Cohones
SuleckiMontgomery.jpg


Maciej Sulęcki wygrał w walce wieczoru gali Polish Rumble In The Empire State 2, która 31 maja odbyła się w Nowym Jorku. Polak jednogłośną decyzją sędziów pokonał Rowdy’ego Legenda Montgomery’ego.

Po dziesięciu rundach wszyscy trzej sędziowie punktowi wskazali wygraną Polaka - 95-94, 96-93, 96-93. Dla Sulęckiego nie była to jednak łatwa walka, bo w szóstej rundzie był liczony, a w całym pojedynku wielokrotnie dochodziło do mocnych wymian.





Maciej Sulęcki (32-2-0, 12 KO) udanie powrócił do walk po blisko rocznej przerwie. Była to czwarta wygrana Polaka z rzędu. W poprzednich starciach 35-latek wygrywał z takimi zawodnikami, jak Angel Hernandez, Fouad El Massoudi czy Sasha Yengoyan, przegrywał natomiast z Demetriusem Andrade i Danielem Jacobsem.

Rowdy Legend Montgomery (11-6-1, 8 KO) przegrał szóstą walkę w karierze. W dotychczasowych starciach wygrywał między innymi z Kareemem Hackettem czy Cristianem Olivasem, przegrywał jednak ze Stevenem Nelsonem, Elijahem Garcią i Stevenem Pichardo.

 
Last edited:
Striczu zagrał va banque z Wasylem i stracił swój najlepszy czas.

Dziś (29.06.) mija dokładnie 5 lat od wpierdolu z Andrade. Od tego czasu stoczył cztery walki z de facto festynowymi rywalami. Sulęcki kompletnie przeszacował swoją pozycję na rynku, myślał, że po porażce z Jacobsem w dobrym stylu (co się polskim bokserom bardzo rzadko zdarza) pociągnie jako chodliwy gatekeeper. A tu zonk.

Wasyl załatwił mu tę walkę z Munguią w 2021 to się wystraszył, pocisnął tekstem, że mu paszport z samochodu ukradli i nie może lecieć do USA, jak się okazało, że nowy można wyrobić na dniach to się zasłonił wypuklinami na plecach(!). A w końcu pojechał po Szeremecie, że takiego Munguię to sam by rozłożył.


 
Back
Top