kokos80
Brutaal Super Heavyweight
Fala krytyki rozlewa się na forach internetowych pod adresem KSW. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy sa kontrowersyjne decyzje sędziowskie, które ewidentnie sprzyjały kluczowym zawodnikom z federacji Martina i Macieja.
Już w pierwszej walce mogło, a raczej powinno dojść do dogrywki. Moks w opinii części kibiców nie przegrał zdecydowanie. W drugiej walce doszło do jawnego zakpienia z kibiców. Antoni odstawał od Zikica w sposób znaczący. Mimo to została zarządzona dogrywka, w której zwycięstwo przypadło oczywiście polakowi. Dogrywka w walce Materli rowniez lekko naciągana, aczkolwiek można taka decyzje jeszcze przeboleć. Janek wygrał zasluzenie, ale dalo sie zauwazyc, ze sprzyjal mu sedzia, przerywajac kilka razy pojedynek. Chwila oddechu dla zmeczonego Blachowicza.
Najwiekszym skandalem skonczyla sie walka "Pudziana". Najwieksza gwiazda KSW przegrala zdecydowanie 1 rundę. W drugiej Mariusz wypadł lepiej, ale mógł liczyć co najwyżej na remis. Juz dogrywka byłaby strasznie naciągana, a co dopiero werdykt w stronę Pudzianowskiego. KSW pokazało, ze to oni ustalają wyniki, nie ma mowy o obiektywnym sędziowaniu. Kibice stracili do nich zaufanie, ale to nie ma znaczenia. Kibiców MMA w Polsce jest może z kilka tysięcy, reszta to "zwykly widz" spragniony dobrego mordobicia, i oglądania celebrytow. Mając wciąż "Pudziana" w swojej stadni, są wciąż perspektywy organizacji gal na wielkich arenach. MMAA już poczuło krew, i pewnie będą zmotywowani, by reklamować swoja kolejna imprezę jako prawdziwe MMA. Niestety znowu sie przeliczą. Z tych kilku
tysięcy kibiców, na ich gale przyjdzie może z 1/3. No chyba, ze zrobią jakiś cyrk, ale nie ma za bardzo kim.