kokos80
Brutaal Super Heavyweight

KOKOSY są nagrody najmniej prestiżowe w środowisku. Dostać KOKOSA, to tak jak dostać w pysk za darmo. Nikt tego nie chce. No może poza masochistami. Mieć w swojej kolekcji taki tytuł, to pewny uraz psychiczny. Bardzo możliwa rezygnacja z dalszej kariery. To taki wstyd, jak utrata dziewictwa dla Muzułmanki przed ślubem. Plama na honorze.
KOKOS dla najgorszej polskiej organizacji MMA:
Strefa Walk

Kiedy widzisz logo tej organizacji pojawia się uśmiech na twojej twarzy. Być może
ludzie stojący za SW minęli się z powołaniem. Bardziej chyba pasują do kabaretu, niż do MMA.
Dwie odwołane gale, oczywiście nie z ich winy. Ktoś spiskuję przeciwko nim. Jeszcze nie wiemy kto,
ale Rutkowski pewnie to wyjaśni.
KOKOS dla najgorszego polskiego portalu o MMA:
Stsport
W zasadzie już sama nazwa ich dyskwalifikuje. Nie zbyt przemyślana, jak cala koncepcja strony. Sporo newsów,
niestety często bardzo stronniczych. Generalnie wszystko toczy sie w ogol jednej osoby, której danych nie można
ujawnić, bo to grozi sadem.
KOKOS za najgorszy werdykt sędziowski:
Antoni Chmielewski vs. James Zikic
Czasami sobie myślę, że to wcale nie było stronnicze sędziowanie. Dopuszczam taką możliwość, ze sędziowie
zostali czymś oślepieni w czasie walki, i pomyliły im się okienka. KSW wiec musi przemyśleć efekty świetlne
na swoich galach, żeby nie było ponownie takich "kwiatków".
KOKOS dla największego hipokryty w polskim MMA:
Tomasz Drwal

Jego przypadek trochę przypomina Palikota. Zmienia poglądy zależnie od sytuacji, a później udaje, ze to media
preparują jego wypowiedzi.
KOKOS dla najgorszego trenera w polskim MMA:
Mirosław Okniński

Za pewne jeśli chodzi o aspekty techniczne, czy taktyczne nie zasłużył na to wyróżnienie. Problem jest jednak
taki, ze jego opinie o walkach "Pudziana" kompletne go kompromitują jako fachowca. Pisanie, ze Thompson bił
specjalnie lekko, żeby nie uszkodzić polaka są naprawdę żenujące.
KOKOS za największy regres formy:
Maciej Jewtuszko

Miał być gwiazdą. Miał rządzić w swojej kategorii wagowej, niestety z każdą kolejna walka wygląda
słabiej. Ciężkie KO jakie dostał od Sowińskiego na KSW 17 będzie owocowało dużym spadkiem w rankingach.
KOKOS dla największego sprzedawczyka w polskim MMA:
Marcin Najman

Najman mimo, ze miał kontrakt z KSW, postanowił zawalczyć w innej organizacji MMA. Co prawda na zasadach K-1, ale to była tylko próba ominięcia niewygodnego zapisu. Z punktu prawnego może i udana, ale z punktu etyki już nie za bardzo. Kasa okazała się ważniejsza od lojalności.
KOKOS dla najgorszego zawodnika w polskim MMA:
Maciej Sikoński

Człowiek, który nazywa siebie "Centurion" może być nie zwykle utalentowanym zawodnikiem, albo
kompletnym leszczem. Gala MMA Attack dała odpowiedz na to pytanie. Maciek powinien pozostać
przy filmach o starożytnym Rzymie, walkach gladiatorów, a nie wychodzić do realnej walki w klatce.
KOKOS dla najgorszego debiutanta w polskim MMA:
Kamil Bazelak

Czekanie na jego debiut, to jak czekanie na koniec "Mody na sukces". Zadanie dla wytrwałych i bezrobotnych. Jak nie za mało kasy, to kontuzja. Wiemy, że Kamil to "ogromny" talent, ale litości. Może lepiej po prostu zakończyć nie rozpoczętą karierę w MMA. Sam nie wiem.
KOKOS za najbardziej frajerskie zachowanie:
Igor Kołacin

To przykład skrajnego frajerstwa, którego wstydził by się nie jeden "dres". Igor wyciąga rękę w geście szacunku niczym Brutus, by za chwile wbić nóż w plecy swemu rywalowi. Wygrana w tak żałosny sposób na gali Fighters Arena Łódź jest nic nie warta, i powinna zostać odliczona od jego rekordu. W sumie i tak dość marnego.
KOKOS dla największego "narcyza" w polskim MMA:
Maciej Kawulski

Zawsze stara się tak formułować zdania, by pokazać swój szeroki zasób słów z języka polskiego.
Chciałby być jak Dana White, ale musi w końcu zrozumieć, że Polska to nie USA. Czasami lepiej ugryźć
się w język a nie ciągle wychwalać siebie i swoją organizacje, okazując przy tym pogardę dla konkurencji.