Ja im bardziej się wciągałem w mma, tym większą niechęć czułem do kopanej, przechodząca czasami w odrazę. Miedzy innymi przez takie wyczyny "wielkich footballu":
jerz, to kogo nie wystawił WKS, bo z tego co widziałem to skład obfitował w gwiazdy europejskich lig. ni po za drogbą, który się "spóźnił" na samolot. ale drogba ostatnio i tak mocno przereklamowany.
kolo toure siedział chyba na ławce, nie zmienia to faktu że pokonaliśmy solidny zespół w którym gracze rezerwowi grają w lepszych klubach niż nasi zawodnicy z pierwszej 11
myślę, że to trochę zbyt pochopne tak chwalić ich po jednym meczu... tym bardziej, że ostatnio wyjątkowo dawali dupy.
piłka mnie znięchęciła do siebie, tak samo jak boxing, układami-układzikami... gdzie w tym wszystkim sport? maaaan, czemu ja nie urodziłem się w czasach rzymskich?
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.