Z boku wyglądało to tak, że miałeś łatwą drogę do finału. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?
- Byłem bardzo dobrze przygotowany i to chyba było widać podczas walk. Nie wiem czy było łatwo. Po prostu tak wyszło dzięki dobrej formie.
Na początku dość łatwo poradziłeś sobie z niepokonanym dotąd Brazylijczykiem. Jak oceniasz Brutusa?
- Nie ocenia się rywali po samym bilansie. Wystarczyła mi chwila jego nieuwagi. Wykorzystałem jego błąd i walka zakończyła się po mojej myśli.
Miałeś jakieś opory przed walką z Wojtkiem?
- No cóż, to mój bardzo dobry kolega i źle się walczyło z przyjacielem. Na ringu nie ma przyjaźni i walczy się do końca.
Jak zapatrujesz się na finał z Taberą?
- Jestem dobrej myśli i wierzę, że będzie dobrze
