JDS jest tylko człowiekiem, tak jak "okazał się" nim Fedor. Słaby dzień w końcu przyjść może, trochę braknie szczęścia, a nawet zwykły ludzki błąd się zdarzy (choć to by świadczyło, że może dostać nokaut, bo tak najłatwiej, jednym małym błędem przełamać walkę, po obaleniu jeszcze trzeba skończyć w danej rundziej lub poddać, a to już łącznie conajmniej dwa błędy musiały by być u JDS'a).
Wszystko zależy kogo będą mu dawać, kto dojdzie do #1 contendera, bo sądzę, że większe szanse miałby Hunt niż wielu innych parterowców, którzy muszą szukać w parterze rozstrzygnięcia, bo odstają w stójce. No ale Hunt zawsze w walce po(czy o) titleshota dostanie kogoś kto wygra parterem i po ptokach...choć może do tego czasu jeszcze więcej się nauczy, bo jak na fightera z K-1 nieźle się dotąd pokazał.
O parterze JDS'a pisałem i wklejałem linki z kulanek kilka walk temu, każdy z racji, że w walce tego BJJ nie było widać. Tyle,że to nie jego problem...Ba, ilu jest parterowców, którzy zaczynając startować w MMA nie idą po swą bazę, bo tak intryguje ich stójka, a alternatywę sobie pozostawiają na czarną godziną.