Już 24 października Krzysztof Jotko wejdzie ponownie do oktagonu UFC, by zmierzyć się z Anglikiem Scottem Askhamem. Z tej okazji prezentujemy dla naszych czytelników wywiad, który Krzysztof przeprowadził dla firmy Ground Game. Zapraszamy do przeczytania/przesłuchania najnowszych wieści od Krzyśka!
Jakiś czas temu było głośno na temat twojej walki z Uriahem Hallem, ostatecznie do tego nie doszło. Powiedz kilka słów na temat tego pojedynku:
To było bardzo, bardzo ważne dla mnie i chciałem doprowadzić do tej walki. Prosiłem także moich fanów, by pomogli mi zrobić rozgłos, aby do tej walki doszło. Jednak Joe Silva znalazł innego przeciwnika dla Halla. Historia zaczęła się na mojej walce, która miała się odbyć w Berlinie. Niestety pierwszy mój przeciwnik jakim był Derek Brunson, został kontuzjowany. Dwa tygodnie później dostałem nowego rywala, którym był Uriah Hall. Pięć dni przed walką dostałem informację, że Uriah miał problemy wizowe czy paszportowe, nie wiem o co tam chodziło i niestety do Berlina nie dojechał. Ja oczywiście zrobiłem wagę, wyszedłem na arenę i pokazałem UFC, że ja byłem na tę walkę gotowy. I dlatego teraz jak Uriahowi wypadła walka, ja byłem gotowy na wyjście i walkę z nim, ale niestety Joe Silva nie dał mi jej.
Chcesz nadal zawalczyć z Uriahem Hallem?
Myślę, że tak. W mojej kategorii wagowej jest wielu również bardzo dobrych przeciwników, na pewno i też lepszych od Uriaha Halla, ale przez tą sytuację, która była w Berlinie, chciałbym odbyć walkę z nim. Niedokończona sprawa, nie lubię takich niedokończonych spraw.
Jesteś znany z tego, że przygotowujesz się do swoich walk w UFC w różnych ośrodkach treningowych. Nie tylko w Polsce, ale również w Europie, Skandynawii, sporo trenujesz w Niemczech, ale też i w USA, i w Brazylii. Dlaczego taki pomysł na trening?
Dużo moich przyjaciół i znajomych również zadawało mi takie pytania „dlaczego nie znajdę sobie jednego swojego klubu, w którym będę się przygotowywał i trenował z dnia na dzień”. Ja jestem jeszcze młody – tak uważam – mam 26 lat i potrzebuję jeszcze uczyć się nowych rzeczy. Myślę, że jeszcze pouczę się parę lat i jeśli będę gotowy na to, by zostać w jednym klubie i przygotowywać się tylko w jednym klubie, to tak zrobię, ale jak na razie czuję, że jeszcze muszę się dużo nauczyć – dużo jeździć po różnych krajach, gdzie są najlepsi zawodnicy i po prostu się tam uczyć.
Widać, że wstawiasz zdjęcia i wywiady oraz pozdrawiasz fanów od najlepszych zawodników na świecie - Czujesz efekty tych treningów za granicą?
Na pewno czuję efekty. Nowe niuanse, nowe techniki. Zawsze, kiedy wrócę z jakiegoś końca świata, to mam jakieś nowe rzeczy i mój arsenał technik cały czas się powiększa.
Ostatnio pojawił się filmik w Internecie, prowadziłeś seminarium wyjazdowe w Polsce. Jak się odnajdujesz jako prowadzący seminaria ucząc młodych adeptów MMA?
To zależy, bo jeśli przyjeżdżam na seminarium i mam tam 20-30 osób, którzy są bardzo zajarani sportem i słuchają to co mówię, to bardzo dobrze mi się prowadzi zajęcia i myślę, że kiedyś będę dobrym trenerem ponieważ lubię to robić, lubię pracować z ludźmi, ale oczywiście, ludzie także muszą pracować ze mną. Inaczej jest jak przyjeżdżasz na seminarium i jest dwie, trzy osoby, wtedy nie jest tak fajnie robić, ponieważ nie masz takiej motywacji do prowadzenia treningów jak w przypadku gdy ludzi jest cała sala.
Widać, że UFC dostrzega zawodników z Polski. Coraz więcej Polaków wygrywa, ostatnio Daniel Omielańczuk, Asia Jędrzejczyk, jest sporo polskich nazwisk, między innymi Ty. Dlaczego tak jest? Czy w Polsce jest naprawdę dobry poziom sportów walki, MMA, Jiu-Jitsu?
Na pewno UFC zdominowało rynek i chce chyba zawładnąć całą kulą ziemską i w każdym miejscu na świecie zrobić swoją galę. I żeby tak zrobić, musi mieć swoich zawodników, których może wystawiać w poszczególnych krajach jak Gustafsson w Szwecji, Bisping w Anglii czy Jotko albo Błachowicz w Polsce czy nasza mistrzyni Joanna Jędrzejczyk. Polacy na pewno są dobrzy, ich poziom jest coraz lepszy.
Czy Polacy zdominują UFC?
Myślę, że nie tak szybko, ale za jakiś czas będzie można zobaczyć więcej pasów amerykańskiej organizacji, nie tylko Joanny Jędrzejczyk. Jeżdżę po różnych klubach i widzę co się dzieje i na pewno z ręką na sercu, Polacy nie odstępują. Jest teraz trochę Polaków w UFC i troszeczkę nas się boją.
Ostatnimi czasy pojawiło się sporo filmików, gdzie naprawdę młode dzieciaki zaczynają trenować MMA już od wieku 5-6 lat. Widzieliśmy już filmiki z Tajlandii, boksujące małe dzieciaki, ale MMA jest dużo bardziej agresywne i kontaktowe. Co sądzisz o takich treningach dla najmłodszych. Jaki wiek jest odpowiedni na trening MMA?
Co do treningów MMA, to ja bym jeszcze poczekał parę lat. Ja zacząłem w wieku 17-18 lat.
Ale to nie był Twój pierwszy kontakt ze sportami walki?
Był. Wcześniej byłem tancerzem, kręciłem się na głowie, teraz kręcę się w oktagonie, ale wracając do pytania: najlepszym treningiem dla takiego młodego dzieciaka, który ma tam 6-7 lat, są zapasy, ale również judo czy jakieś jiu-jitsu. Myślę, że jeśli ja bym miał dziecko, to na pewno w wieku 8-9 lat nie puszczę mojego dzieciaka na sporty uderzane, by dostawał po głowie. Chciałbym by mój dzieciak był fizyczny, giętki, silny i dopiero później będę starał się go nastawić na MMA, i zobaczył czy to jest O.K. dla niego.
Dzięki za wywiad i sukcesów w przygotowaniach do walki!
Dziękuję bardzo!
http://www.mmarocks.pl/wywiady/grou...przygotowaniach-uriahu-hallu-i-polakach-w-ufc