Gracjan Szadziński mocno rozbił Piotra Hallmanna i wygrał na punkty po świetnej walce!

MMARocks.pl

Cohones4Life
MMARocks
SzadzinskiHallmann.jpg


Gracjan Szadziński awansował do finału turnieju, który odbył się 8 lutego w Warszawie na gali FAME 24: Underground. "Gracek" jednogłośną decyzją sędziów pokonał Piotra Hallmanna.

SPRAWDŹ WYNIKI GALI FAME 24: UNDERGROUND

Bardzo szybko Gracjan Szadziński zaczął trafiać kolejnymi ciosami. Po jednej z kombinacji Piotr Hallmann osunął się na matę, ale po chwili wrócił do stójki. Chwila klinczu, wznowienie walki w stójce. Hallmann coraz bardziej rozkręcał się w stójce, ale w pewnym momencie Szadziński trafił mocną kontrą, po której rywal znów znalazł się na macie. „Gracek” ruszył na rywala, ale ten to dobrze skontrował i zdobył sprowadzenie.

„Niebieski Samuraj” znów ruszył po sprowadzenie, ale tym razem przeciwnik był na to gotowy i to on był z góry. Dobre ciosy ze strony Szadzińskiego, którymi znów mocno rozbijał i naruszał Hallmanna. Były zawodnik UFC znów ruszył po sprowadzenie i tym razem z góry zadał kilka potężnych łokci z góry. Koniec walki zaznaczył Gracjan Szadziński zadając kilka mocnych ciosów.

W drodze do półfinału Gracjan Szadziński znokautował szybko Alana Kwiecińskiego, natomiast Piotr Hallmannprzegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Denisem Załęckim. Ze względu na kontuzję Załęckiego, do kolejnego etapu przeszedł jednak Hallmann.

Gracjan Szadziński przed galą FAME 24 przegrał poprzednie cztery pojedynki przez techniczny nokauty - w 2022 roku z Valeriu Mirceą na KSW 76, w 2023 roku z Wilsonem Varelą na KSW 82, a w 2024 roku z Salimem Touahrim na CLOUT MMA 5 i Natanem Marconiem oraz Adrianem Ciosem na FAME 23 w starciu dwóch na jednego.

Piotr Hallmann przed FAME 24 poprzednią walkę stoczył w maju 2018 roku, kiedy to wygrał przez kontuzję w 35 sekund z Damienem Lapilusem. Wcześniej Hallmann walczył między innymi pod szyldem UFC, gdzie wygrywał z Francisco Trinaldo czy Yvesem Edwardsem, przegrywał natomiast z Gleisonem Tibau, Magomedem Mustafaevem i Alexem Oliveirą.

 
Obejrzałem tą cudną walkę na jakimś nielegalu. Gdyby to było normalne mma to Hallman by wygrał. Rozbiłby Roztockiego tymi łokciami, przy którymś z obaleń, bo wchodziły ładnie.

Gracjan trenował obrony obaleń z trenerem Stasiakiem, ale coś ta nauka chyba nie wyszła najlepiej ;-)
 
Charakter i odporność na ciosy. Reszta uciekła przez te siedem lat a wieku się nie oszuka niestety.
Za bardzo poszedł w masę co było widać przy jakichkolwiek próbach wyprowadzenia ataku w stójce czy nawet przy próbie obalenia. Jestem rozczarowany bo liczyłem na dużo więcej ze strony Piotra.
 
Charakter i odporność na ciosy. Reszta uciekła przez te siedem lat a wieku się nie oszuka niestety.
Za bardzo poszedł w masę co było widać przy jakichkolwiek próbach wyprowadzenia ataku w stójce czy nawet przy próbie obalenia. Jestem rozczarowany bo liczyłem na dużo więcej ze strony Piotra.
Pamiętam jak walczył z Vaso Bakocevicem i gdy czuł że w wymianach bokserskich jest ryzyko to zaczął kopać middlekicki, aż go przełamał. A tutaj same wymiany bokserskie z chłopem który umie tylko boksować i ma mniejszy zasięg. Fight IQ tez chyba poszło w dół razem z dynamiką. Smutny widok, ale rdza już była 7 lat temu więc poniekąd można było sie spodziewać kaszany.
 
Pamiętam jak walczył z Vaso Bakocevicem i gdy czuł że w wymianach bokserskich jest ryzyko to zaczął kopać middlekicki, aż go przełamał. A tutaj same wymiany bokserskie z chłopem który umie tylko boksować i ma mniejszy zasięg. Fight IQ tez chyba poszło w dół razem z dynamiką. Smutny widok, ale rdza już była 7 lat temu więc poniekąd można było sie spodziewać kaszany.
Ogólnie z tego co pamiętam to Piotr zawsze był takim slow starterem, że rozkręcał się w czasie z walką - tutaj formuła totalnie nie na jego korzyść, ale stójkowo to dramatycznie wyglądało dodatkowo wolny przez tą nabitą masę mięśniową (sam wspominał, że kulturystycznie trenował prowadzony przez kulturystę co do walki się niestety nie nadaję), ale w mma byłoby inaczej bo myślę, że by obalał i tam coś wykombinował.
 
Ogólnie z tego co pamiętam to Piotr zawsze był takim slow starterem, że rozkręcał się w czasie z walką - tutaj formuła totalnie nie na jego korzyść, ale stójkowo to dramatycznie wyglądało dodatkowo wolny przez tą nabitą masę mięśniową (sam wspominał, że kulturystycznie trenował prowadzony przez kulturystę co do walki się niestety nie nadaję), ale w mma byłoby inaczej bo myślę, że by obalał i tam coś wykombinował.
Pełna zgoda. Tylko, że wiedział na co się pisze.
Warto było rozmieniać się na drobne?
Kto się bardziej skurwił dla pieniędzy... Płetwal, Jarosz czy kryptogej Hiena?
Mam nadzieje, że wczorajsza formuła walk wynikała z tego, że fame nie jest w stanie zapełnić pełnej dużej hali. Może się myle...
Mam nadzieje, że to zmierzch tych wykolejeńców. Binkowski na dworzec, Pasternak na wózek do magazynu. Koniec zabawy.
Do widzenia.
::clintdis::
 
Pełna zgoda. Tylko, że wiedział na co się pisze.
Warto było rozmieniać się na drobne?
Kto się bardziej skurwił dla pieniędzy... Płetwal, Jarosz czy kryptogej Hiena?
Mam nadzieje, że wczorajsza formuła walk wynikała z tego, że fame nie jest w stanie zapełnić pełnej dużej hali. Może się myle...
Mam nadzieje, że to zmierzch tych wykolejeńców. Binkowski na dworzec, Pasternak na wózek do magazynu. Koniec zabawy.
Do widzenia.
::clintdis::
Też uważam, że te pieniądze nie są tego warte. Niech to już upada w cholerę bo tyle złego co to zrobiło to już nie sposób wymienić.
 
Back
Top