Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Adam z Januszem w góre, reszta asekuruje, tak bym to widział. Chociaż jak pogoda pozwoli to kto wie czy jeszcze jedna dwójka nie zdecyduje się na atak szczytowy
Powinni to tak rozpisać żeby trójka była planowana do ataku. Gołąb po tych infekcjach to zagadka, nawet lekarz po badaniu stwierdził, że musi uzupełnić rezerwy energetyczne. Gdyby wysoko okazało się, że nie da rady to znów Bielecki zostanie z ręką w nocniku jak pójdą tylko we dwójkę.
niestety bez urubko szanse drastycznie zmalaly prawie do zera.Wtedy Małek albo Kaczkan. W C3 zapewne zapadnie ostateczna decyzja kto będzie pełnił jaką funkcje. Sami zainteresowani pewnie tego nie widzą w jakiej będą formie tam na górze
Zatkało mnie... O tej wyprawie mówiło się już dwa lata temu, że takowa zostanie zorganizowana i świat himalaizmu żył przekonaniem, że Polacy tego dokonają. Kurde, dwie osoby na 7400, na 7200 łacznie 4? rozczarowanie to mało powiedziane. Wiadomo pogoda, zmiana drogi, akcja z Urubko - czynników było kilka. No nic, bardzo szkoda. Pytanie co dalej czy ktoś zapyta teraz o zimowy powrót pod K2 za rok, dwa, pięć?
Zapomniałbym, Denis doszedł samotnie na 7600
Lipa, z drugiej strony jak jest ryzyko lawinowe to kim jesteśmy żeby ich wyganiać na śmierć (a przynajmniej z 50 % szansę śmierci). Tylko po co był ten hype, od razu trzeba było mówić że szanse nie są duże.
- K2 (8611 m n.p.m.) jest jedynym ośmiotysięcznikiem niezdobytym zimą. Polacy próbowali zrobić to już dwukrotnie, a jedną wyprawę zorganizowali Rosjanie. Żadna z ekip nie przekroczyła wysokości 8000 m. Teraz się uda?
- Mam nadzieję. Zimową eksplorację ośmiotysięczników rozpoczęliśmy wejściem na Everest (8848 m n.p.m.) w 1980 roku i dobrze by było zakończyć ją zdobyciem K2.
- Jakie są szanse?
- W przypadku tej góry przyjmuje się, że pięć procent. I tego się trzymajmy, bo trzeba mieć sporo szczęścia, żeby zimowy atak się udał.
- Co musi wam sprzyjać?
- Pogoda. A jeśli jeszcze ma się dobry zespół, szanse wejścia na K2 zimą rosną.
- Warto próbować?
- Kto nie próbuje sięgać po niezdobyte - nie pisze historii. Gdy ruszaliśmy na Everest, nikt nie sądził, że na najwyższy szczyt Ziemi można się dostać zimą. Okazało się, że tak.
Magdalena Kozioł: Jaką macie szansę na zdobycie K2 zimą? Faktycznie, 5 proc., jak powiedział kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki?
Adam Bielecki: – Wierzę, że zdobycie K2 jest możliwe, ale nie chcę w liczbach oceniać naszej szansy na sukces. Mamy świadomość, że cel, jaki sobie wyznaczyliśmy, jest bardzo poważny i trudny.
Ktoś powiedział, że tak trudny, jak wyprawa na Księżyc.
– Poza wnętrzem wulkanu czy dnem Rowu Mariańskiego wierzchołek K2 zimą jest pewnie najbardziej nieprzyjaznym miejscem na ziemi. Nie bez powodu zimą niezdobyty przez nikogo. Góra jest trudna technicznie, bardzo wysoka i leży w Karakorum, gdzie zimą panują gorsze warunki pogodowe niż w Himalajach.
Pretensje możesz mieć tylko do mediów, które relacjonowały to jakby to był zwykły maraton z wyraźnie już widoczną metą. Uczestnicy wyprawy, włącznie z kierownikiem, mówili jeszcze na długo przed nią jakie są szanse:
https://plus.dziennikbaltycki.pl/sp...pisze-historii-zawsze-warto-probowac,12047260
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/...o-fascynuje-mnie-zdobywanie-niemozliwego.html
Masz rację, nie mam pretensji do KW i ekipy, raczej do hype'u w mediach. Z drugiej strony pytanie, czy warto robić narodową zrzutkę na coś co ma 5% szans powodzenia :p
A co do Denisa, to nie wiem czy znajdzie ekipę, poza Polakami i Moro chyba za dużo takich wariatów na świecie nie ma.
Txikon? Chociaż do pewnego stopnia nieważne jak jesteś mocny i tak z pogodą nie wygrasz. Ale kto wie, taki dream team Urubko, Bielecki, Moro, Txikon może Nardi na jednej wyprawie?
edit: Szkoda, że Ueli Steck zginął bo niewątpliwie widziałbym go na takie wyprawie.
6min z Wielickim
https://sport.tvn24.pl/najnowsze,13...a-sie-nie-przewraca-bedzie-czekac,819878.html
Na końcu przy pytaniu o powrót Wielickiego pod K2 padają zdania, które dają do myślenia. Niestosownym byłoby mówienie o powrocie pod góre w tym momencie jak jeszcze jest sporo rzeczy do zrobienia w tym najważniejsze wrócić do domu ale wydaje mi się, że Wielicki z ekipą już wie, że wróci - pytanie kiedy.
Wywiad z Wielickim dla rmf.fm
http://www.rmf24.pl/newsamp-krzyszt...psychic,nId,2553484?__twitter_impression=true
Wielicki to straszny bufon, bo nie wsparł powrotu Urubki. Szkoda, że go kurwa tak nie porzucili, jak sam olał swoją grupę próbując zdobyć szczyt. Zastanawiam się, gdzie są szczyty hipokryzji w jego wykonaniu, i kiedy go wymienią na kogoś normalniejszego, bo akcja mogła się powieść, jakby nie udawał wszechmocnego, i posłuchał Urubki co do wyboru trasy ataku. Ale tak to jest, jak wół zapomina, jak cielęciem był. A że to już stary dziad szyszkowy, bo ma 68 lat, to przecież bez znaczenia, i pewnie nawet już nie pamięta, jak sam olał swoją grupę atakującą...Zastanawiam się tylko, czemu ci młodsi nie pamiętają - liżą dupę Wielickiemu, żeby ich znów zabrał?