Tysiące ludzi ciężko zapierdala, żeby cokolwiek osiągnąć, zarobić na utrzymanie swoje i swojej rodziny. Tymczasem pojawi się co jakiś czas taki debil, który upubliczniając swoje kretyńskie zachowanie poprzez portale społecznościowe i youtube zarabia na tym całkiem niezłe pieniądze. Już bym przebolał ten fakt, bo ja od tego biedniejszy się nie robię, ale weźcie pod uwagę, że są jeszcze inne szkodliwe aspekty. Raz - wizerunek MMA. Potem niezaznajomieni z tematem czytają o walce takiego typa i nabierają przekonania, że mieszane sztuki walki to napierdalanka dwóch przypadkowych kolesi w klatce. Dwa - aspekt wychowawczy. Młode dzieciaki ogladają takich typów i nabierają przekonania, że po cholerę ciężko pracować skoro można z siebie robić debila i jeszcze będą do tego klaskali. Nie przyczyniajcie się do tego. Wyłączcie subskrypcję kanałów takich typów. Nie udostępniajcie ich filmików. Nie nabijajcie im wyświetleń. Spadnie im popularność i zginą śmiercią naturalną, a nawet jak nie zginą to będziecie mogli żyć z czystym sumieniem, że się do tego nie przyczyniliście. Kiedyś młodzi ludzie brali przykład z Maradony, Bońka, Jima Morrisona czy też Ala Pacino. Teraz młodzież najbardziej jara się Bonusem, jakimś kurwa kobrą czy inną Jolą Rutowicz. Nie wychowujmy pokolenia debili.
Nie mam nic do "dobrych freaków", którzy do swojego wizerunku dodają może nie jakiś tam wybitny, ale jakiś tam poziom ( np. swego czasu James Thompson, czy też nasz Pudzian ), ale nie pozwólmy, żeby zalała nas fala Bonusów. Sorry, za może zbyt emocjonalny w stosunku do wagi sprawy charakter posta ale podsłuchałem dzisiaj rozmowę grupki gimnazjalistów i za głowę się złapałem, że to jest przyszłość narodu.