To tylko Australijczycy się bawią na własnych galach MMA :D
a dokładnie The Finks MC vs Hell's Angels ale młynek nad młynkami:D no ale końcówka jest zabójcza :D
Hehehe, 0:30 zobaczcie sobie jakiego "drapaka" koleś odstawił, a ten drugi na luzaku przytrzymał go na dystans za czoło :D Jakbym widział siebie i mojego młodszego brata...
Ale ogólnie niezła zadyma.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.