Wkońcu ktoś prawde napisał, wszystkie te pasy z polskich org. są nic nie warte. Tu bardziej chodzi o taki wybieg, mamy mistrza/ów organizacji, miedzynarodowych dodajmy

a tak naprawde nic nie warte "trofeum" rozmieniające się o drobne (walki o pas z Materlą po porazce z Mamedem, Materla mistrzem po porazce z Silvą)
Ktoś mówi, ze wartość pas(k)a maleje, jeśli by taki Graham dostal zaszyt walczyć oto, a ja uwazam ze takimi ruchami - walki nie pas, ksw robi wspaniają robote "podnosząc miedzynarodowy prestiz"
Gdyby polskie społeczeństwo śledziło czasem ruchy ksw i nie tylko to takich kwiatków byłoby mniej