Z poniższym pytaniem zwracam sie do każdego fana mma który na bieżąco śledzi walki ufc , strikeforce i zna historię światowego mma jeszcze przed UFC Pytanie brzmi- czy Jon Jones może zostac mistrzem HevyWeight!!!!!!!!!!!?????? A teraz trochę historii dla wyjaśnienia mojego pytania.... Jeszcze do niedawna Overeem był małym chłopcem wzrost 194 cm (1 cm więcej od jonsa) i bił się z takimi rywalami jak shogun, z którym przegrał dwukrotnie i z innymi którzy teraz są w light heavyweight ...obecnie chłop jest ogromny i zastanawiam się jak dobry.. czy miałby szanse z najlepszymi z ufc?? ta sama historia może powtórzyc sie juz niedługo...wystarczy ze jones przytyje 7 kg i może śmiało stawac przeciwko mistrzom heavyweight...ale jakie ma szanse co sądzicie???
Ja Ci odpowiem. Tak ma szanse tylko musi poćwiczyć z Hardkorowym Koksem i to bez lipy. Do tego jeszcze 4 steki dziennie, pić dużo Rocket Fuel, 30 kilometrów rowerkiem, sparingi z najlepszymi specjalistami od zapasów i dwa treningi dziennie z Łukaszem od MMA i Darkiem od boksu. No i po pół roku będzie "mistszem świata". A tak przy okazji kolego, wygonili Cię z Onetu Ci się tam umowa na trolowanie skończyła?
na 100 % ten autor zyje ze sprzedawania map na parkingach, cudownych jagód asai, czy protez dla babć, tytuł rozwala, nawet spoko pytanie, ale ten tytuł z dupy
Narazie niech pomistrzuje trochę jako LHW champion. Bo jak Matt Hughes kiedyś powiedział mistrzem zostajesz nie gdy pokonasz mistrza, lecz gdy obronisz pas.
ja uważam że JJ po walce z QJem powinien zbijać wage do kategorii półśredniej, a jak przegra najbliższą walkę to najlepiej do lekkiej