Jeśli chodzi o atmosferę na hali, to krakowskie UFC do pięt nie odrasta byle jakiemu KSW. Wiadomo, doping na KSW zależy od zawodnika, ale szał przy walkach Materli czy Chalidowa bije na głowę to, co działo sie przy występie np. Janka w Krakowie. Powinniście zauważyć, że i tak polska publika ewoluowała, ponieważ już widać brawa po udanych akcjach parterowych.
Mamed, Materla - są nakręcani w mediach, dlatego jest taka a nie inna atmosfera. Wiesz co Ci powiem? Pudzian za swojego luja ogłuszacza dostał większe oklaski i wiwaty niż Cipek i Drwal, czy sam Cipek. Bierzesz za przykład Janka w Krakowie - dziwisz się, że Materla czy Mamed miał w którejś swojej walce więcej braw, niż lewy prosty Błachowicza przez trzy rundy? Tam się coś działo, u Janka nic - dla mnie bez porównania (gdyby Janek znokautował Latifiego na gali w Polsce, nie byłoby żadnego szału na trybunach?).
Nie kwestionuję, że publika nie ewoluowała. Ale to i tak jest minimum. Nie ma czegoś takiego, ze jedna strona zaczyna "I-ro-kez" i cała hala to podłapuje. Pojedyncze osoby słychać. Lepiej siedzieć niż krzyczeć. No chyba, ze "Ma-ter-la" w walce z Drwalem.
Mówisz, że Asia by nie przyciągnęła więcej ludzi, Polaków. To możliwe. Bo jak już mówiłem - ona nie jest gwiazdą wykreowaną w Polsce.Janusze nie widzieli jej w otwartym polsacie, nie znaja nazwiska. Nie jest "Mamedem" czy "Materlą". Myślisz, że gdyby ludzie zobaczyli dominację Joanny np. w dwóch ostatnich walkach, gdzies na polsacie, czy (zmieńmy bieg historii) na KSW, nie byłaby ona w Polsce gwiazdą na miarę Mameda? Byłaby. Ale teraz, ma większą popularność w Stanach niz w Polsce.
Jak to pisaliśmy kiedyś w Hyde - nie bierz tego za kłótnię, bo nie piszę żadnej emotki. Zwykła dyskusja Marcino (upewniam się) :D
Jeszcze jedno do prównania, w czym UFC wygrywa - zapowiedzi. Zapowiedzi przed walką. Krótko, i tyle. Na UFC tego ni odczułem, a jak na UFC zobaczyłem na telebimach zapowiedź rewanżu w ME, dobrą jakość i ten dźwięk, gdy Gonzaga znokautował CroCopa kopnięciem.... Dla mnie to było coś niezwykłego. Nie dlatego, że CroCop, że kopnięcie Gonzagi. Po prostu ten efekt wielkiego wideo, kozackiego nagłośnienia - bardzo to wspominam.
Ja mam emocje jak walczy Cormier.
Grubasy trzymają razem, nic nowego