Chwilę przemyślałem temat i nie do końca się zgodzę. Oczywiście bardzo bym chciał Krzycha i chętnie bym nim pograł, ale Karola zasłużyła bardziej. Po części dlatego, że startowała z wyższego pułapu, a z drugiej strony jej dywizja jest mniejsza, słabsza i łatwiej się wyróżnić.
Jak spojrzymy na roster wagi średniej w grze, to w zasadzie wszystkie nazwiska są wyraźnie bardziej rozpoznawalne niż Krzychu. Jak spojrzymy na FightMatrixa (oczywiście wiem, że to trochę ułomne narzędzie), to:
- raptem jeden zawodnik z gry jest niżej niż Jotko - Mutante, który ma OVR 83 i jego obecność w grze to pomyłka ;)
- jest co najmniej kilku wyżej notowanych, którzy też się jeszcze nie załapali. Ciekawostka - najwyżej spośród "pechowców" jest McCrory. Może jeśli Krzysiek go obije, to już zapracuje sobie na miejsce w grze

- poza tym w grze nie ma nikogo, kogo Krzychu miałby na rozkładzie.
W sumie to jak się nad tym zastanowić, ja w ogóle mało gram rzeczywistymi zawodnikami. Odkąd wykupiłem PS Plus to głównie Ultimate Team leci.