Jeżeli scena z UF dotyczy następnego odcinka to niestety wiemy kto wygrał walkę . Nie chcez wiedzieć nie czytaj dalej. Otóż gdy przeklatkujemy scene z karetki widzimy moment: Z tym oto panem... Oczywiście możliwe jest wiele scenariuszy. Począwszy od tego że obydwu zabrała karetka a kończąc na tym że to z innego odcinka. Ale wydaje się że UFC niechcąco zaspoilerowało nam następny odcinek.
Mi się wydaje że Dana musiał coś popierdolić, bo żeby móc wysłać 4 gości do szpitala, ów tajemniczy fighter musiałby zacząć od pierwszego odcinka. Zarówno Luke jak i Uriah walki eliminacyjne wygrali poprzez decyzje... Wiadomo że w walce można nabawić się kontuzji w różny sposób, ale z tego co Danka mówił to wynikało raczej że odprawił ich do szpitala przez finishe. Dopóki nie obejrzymy kolejnych kilku odcinków nie ma co gdybać i snuć teorii spiskowych :P
Też tak myślałem na początku. Ale jako osob która zwraca uwagę na nosy osoba w karetce ma bardziej bulowaty niż kavin .Kavin ma wielkie nożdrza. Przypomina niestety bohatera następnego odcinaka. Do tego nie pasuje to do twierdzenia o nastepnym odcinku. Ale jak bedzie inaczej bede mile zaskoczony bo kibicuje zespolowi Sonnena :)
W ambulansie bankowo jest Kevin Casey, co oczywiście nie gwarantuje, że Hall wygrał swoją walkę :) Już pomijając kwestie kształtu twarzy/nosa/whatever - w czasie walki Hall nie ma żadnego zarostu. BTW - IMHO najzabawniejszy jest Bubba, który krytykuje Gilberta za kiepską kondycję psychiczną i płacz, a sam nie dość, że beczał w pierwszym odcinku, to będzie się jeszcze spłakiwał po przegranej walce (widać było w zapowiedzi na końcu pierwszego odcinka).
Bubba to jakiś idiota, serio. Dostał się do programu dzięki plecom u Jonesa, a już w pierwszym odcinku płacze jak długą drogę przebył i w ogóle. W drugim cholernie się panoszy a potem znów będzie płakał. Przecież Hall ma walczyć w następnym odcinku i podobno w następnym ma być ten mega zajebiaszczy nokaut którym jarał się Dana.
czyli Hall nokautuje biednego ziomusia ktory troche fartem dostal sie do domu. ten Bubba rzezywiscie wkurwiajacy, ale Jonny nie mial raczej wyjscia z jego wyborem.
Przeciez sonnen sobie kręcił beczke z Jonesa że jak nie wybierze Bubby jako pierwszego to dziwnie się im będzie trenowac u Jacksona przez następne 10 lat xD
Mi takze,delikatnie mowiac Bubba podnosi cisnienie,moze to dlatego,ze gardze hipokrytami( sam ryczal ).Druga sprawa jest ten ich placz wszystkich,ja nie wiem czy to pod publiczke czy na serio ale jesli to drugie to zachowuja sie jak lukrowane cipy.Czasami sam podchodze do niektorych spraw zbyt emocjonalnie,uwazam,ze placz to zaden wstyd ale musi byc jakis konkretny POWOD.Czy przegrana jest powodem? Pierwszy raz w zyciu cos przegral/przegrali? Takie zachowanie to ja rozumiem w wykonaniu mojego 10 letniego syna,sam nienawidze przegrywac i za malolata zdazalo mi sie poryczec lub wpasc w szal:-). Ja widze takie akcje w wykonaniu 30 letnich koni to chce mi sie smiac. BTW pisze tu ogolnie o tym ryczeniu we wszystkich tufach.
To ryczenie jest pod publiczkę, ale śmiesznie wygląda. Płacze bo tęskni za rodziną - to po co tam szedłeś ? Płacze bo dostał się do programu, bo przegrał, lol. Perfumiarz napisał że w Brazylijskim TUFie były płaczki. Nie oglądałem tego tufa, ale na logikę jestem w stanie ich zrozumieć. Tam bardzo wielu żyje w nędzy, znamy dokładnie przypadki kilku zawodników i tam tuf był dla nich ogromną szansą. A tutaj płacz i lament, bitch please!
Najbardziej mnie wnerwia to że ci goscie zamiast motywować Gilberta to podcinali mu skrzydła. Jedyny Jones wyszedł i powiedział że w niego wierzy - i plus dla niego!
[strike]Najbardziej mnie wnerwia to że ci goscie zamiast motywować Gilberta to podcinali mu skrzydła. Jedyny Jones wyszedł i powiedział że w niego wierzy - i plus dla niego![/strike] dubel
@Calo no wlasnie,mnie to tez troche ubodlo.Zamiast go wspierac to okazywali swoje zwatpienie.Gilbert z reszta wspominal o tym i mial chlop racje.Slaby ten ich "team spirit" a wlasciwie to jak narazie wogole jego brak.No wiesz z tym plusem dla Bonesa to ja sam nie wiem,gdyby pod drzwiami nie podsluchal to mozliwe,ze nic by nie wspomnial o swojej wierze w Gilberta:-)
Podsłuchał, nie podsłuchał - podniósł na duchu zawodnika, a to się ceni. Jones rzeczywiście odstawił głupotę zestawiając go z Barnattem. Gilbert szedł do tej walki jak na krzesło elektryczne, gdybym ja był na miejscu tego całego Bubby (wybaczcie, inaczej nazwać go ciężko) i innych kolegów z teamu - robiłbym wszystko żeby sprawić by gość w siebie uwierzył. Zawodnikowi który podchodzi do walki nie powinno się mówić: ,,sorry koleś, nie pokonasz go, jesteś za słaby" szczególnie gdy fighter już jest w takiej sytuacji ze sam w siebie nie wierzy.
a więc UFC ładnie pląta te zwiastuny odcinków, skoro Kevin jest w tej karetce a to w następnym odcinku prawdopodobnie Hall rozniesie tym swoim KO :) a tak pozatym wczoraj oglądałem na żywo odcinek i tuż przed walką koleś napisał na czacie ( Anglik mówił, że zna Barnett'a ) " oglądajcie dokładnie 2 runde i te kolano " byłem w chuj zaskoczony jak zobaczyłem, że to się stało
Od początku było widać, że Gilbert w siebie nie wierzy, a jego team skutecznie pomógł mu pogłębić ten stan. Mimo mojej niechęci do Jonesa ciężko mu coś zarzucić, fajnie podniósł chłopaka na duchu. A co do złego zestawienia- Gilbert spokojnie mógł tę walkę wygrać, gdyby nie dążył tak zawzięcie do obaleń, posłuchałby trenerów i mógłby ustrzelić jakimś cepem Barnetta. Moim zdaniem przegrał przede wszystkim w głowie, a nie w oktagonie.
"One of the nastiest knockouts i have ever seen" jest wałkowane w KAŻDEJ zapowiedzi - było w zapowiedzi sezonu, w zapowiedzi wczorajszego odcinka i jest w zapowiedzi następnego. Rzeczywiście plus dla Jonesa że podszedł do swojego zawodnika jak podszedł, powinien był jeszcze zrobić gnój pozostałym, że tak go "motywują".
Jones mówi, że w niego wierzy po czym na koniec twierdzi, że nie był gotowy i nie poradził sobie z zasięgiem. No chyba sam ich zestawił nie? Koleś póki co pokazał, że bez Jacksona jest niezbyt bystry.
malan - Nie ufaj anglikom. Kłamliwe cygany i tyle. Mi mówili że to Luke wszystkich rozpierdziela i wysyła do szpitala...