Czy Jędrzejczyk tylko mnie [email protected] ?

listonosz

Brutaal
Bantamweight
Wczoraj z odtworzenia obejrzałem kartę główną tej gali UFC co w sobotę leciała. Jak mnie ta Jędrzejczyk wkurwia. Kiedyś jej kibicowałem i to bardzo, a teraz ten jej uśmiech na twarzy jak tą mniejszą rywalkę trzymała w klinczu, powodował, że krzyknąłem przed TV: Jebnij jej, mała! I to jej gadanie zjebane, że jest boogie woman i jeszcze coś po walce teraz pierdoliła, tylko nie pamiętam co dokładnie. Może to przez to USA tak się jej zjebało podejście . Sam nie wiem. I aż mi jest głupio, że to pisze, choć i tak nie należę do tych co muszą kibicować swoim.
Jak odchodziła z Olsztyna to kwas też był, bo nawet nie wiedzieliśmy ,że tak spierdoli z Polski, bez do widzenia. Może jej było głupio, że Derlacz ją by wtedy zjebał? A potrafi i to mocno :))
NO to się wygadałem, ale ciążyło mi to na sercu.
 
9a616d5a7eb33c9d243cc229254840fa--mma-ufc-kickboxing.jpg
 
Byłem fanem nadal gdzieś w głębi serca jestem. Ale jak slysze te jej te cringowe wymuszone gadanie to mi się flaki w srodku przewracaja. Powinna przestać udawać kogoś kim nie jest bo to tragicnie wygląda.

Druga sprawa odkąd wyjechała do stanów to zaczeła walczyć jakoś tragicznie, wręcz bym powiedział że zaliczyła regress.

Dzięki Majki brałn yoł
 
Wczoraj z odtworzenia obejrzałem kartę główną tej gali UFC co w sobotę leciała. Jak mnie ta Jędrzejczyk wkurwia. Kiedyś jej kibicowałem i to bardzo, a teraz ten jej uśmiech na twarzy jak tą mniejszą rywalkę trzymała w klinczu, powodował, że krzyknąłem przed TV: Jebnij jej, mała! I to jej gadanie zjebane, że jest boogie woman i jeszcze coś po walce teraz pierdoliła, tylko nie pamiętam co dokładnie. Może to przez to USA tak się jej zjebało podejście . Sam nie wiem. I aż mi jest głupio, że to pisze, choć i tak nie należę do tych co muszą kibicować swoim.
Jak odchodziła z Olsztyna to kwas też był, bo nawet nie wiedzieliśmy ,że tak spierdoli z Polski, bez do widzenia. Może jej było głupio, że Derlacz ją by wtedy zjebał? A potrafi i to mocno :))
NO to się wygadałem, ale ciążyło mi to na sercu.
Myślałem, że ją znasz... Czemu nie powiesz jej tego w twarz !
<elo!>
 
Każdy ma prawo do własnej opinii - według mnie ludzi sukcesu charakteryzuje to, że są zadziorni i nie przejmują się zbytnio opinią ludzi, którzy nie są im bliscy . Robią to co uważają za słuszne i skuteczne . Można się napinać na zachowanie Jędrzejczyk , czy np Conora - ale oni wybrali taką droge i podejrzewam, że zwisa im opinia ludzi w internecie . Są tacy , którzy będą ich podziwiać ale będą też tacy których takie zachowanie będzie ..denerwować:) (wszystkim nie dogodzisz) Jakby wszyscy mieli jeden punkt widzenia i odczucia to pewnie byłby tylko jeden sportowiec na świecie którego ubóstwialiby wszyscy bez wyjątku . Jednak co by nie pisać JJ to najlepsza zawodniczka z Polski w MMA - zarówno sportowo jak i marketingowo.
 
Napiszę tak...

1. Jako człowieka -> nie znam, więc nie będę się wypowiadał jaka Asia jest prywatnie.
2. Jako sportowca -> szanuję i to bardzo. Obejrzę walki i będę kibicował licząc na dobrą walkę, ale przede wszystkim widowiskowe nokauty (ona raczej nikogo nie podda i sama też chyba nie będzie poddana)
3. Jako wyimaginowaną postać booogie chuj wie co -> nie szanuję i mam tego serdecznie dość. Tak więc w głębokim poważaniu mam te wszystkie staredowny, jakieś konferencje, wywiady itp. Tego się słuchać nie da. Angielskiego nie będę komentował, ale sama treść robi kurwę z logiki. Naprawdę jest wiele lepszych rzeczy do porobienia aniżeli marnowanie czasu na słuchanie/oglądanie tego, co ona ma do powiedzenia. Jeszcze, gdyby to miało "ręce i nogi"...
 
Jakiś czas temu wycofałem się że śledzenia jej wszystkich socjal mediów bo już nie byłem w stanie znieść tej niespójności w zachowaniu. Nie oglądam wywiadów ani konferencji. Właściwie to w tej kwestii ograniczam się do podanych informacji na rocksach. Walki puszczam sobie od słowa fight wypowiedzianego przez sędziego, żeby nie narażać się na jakieś słabe akcje podczas wychodzenia. (No chyba, że na żywo oglądam ale już od dłuższego czasu gal w odległych strefach czasowych nie oglądam live). Ważenia to tylko ile zrobiła bo staredownów nie mogę znieść i zaprzestałem ich oglądać po walce z Penne.
Wcześniej byłem w stanie oglądać nawet dzień dobry TVN żeby tylko usłyszeć co tam Asia powie, a teraz jestem jedynie w stanie patrzeć na jej walki.
 
Jakiś czas temu wycofałem się że śledzenia jej wszystkich socjal mediów bo już nie byłem w stanie znieść tej niespójności w zachowaniu. Nie oglądam wywiadów ani konferencji. Właściwie to w tej kwestii ograniczam się do podanych informacji na rocksach. Walki puszczam sobie od słowa fight wypowiedzianego przez sędziego, żeby nie narażać się na jakieś słabe akcje podczas wychodzenia. (No chyba, że na żywo oglądam ale już od dłuższego czasu gal w odległych strefach czasowych nie oglądam live). Ważenia to tylko ile zrobiła bo staredownów nie mogę znieść i zaprzestałem ich oglądać po walce z Penne.
Wcześniej byłem w stanie oglądać nawet dzień dobry TVN żeby tylko usłyszeć co tam Asia powie, a teraz jestem jedynie w stanie patrzeć na jej walki.
Mam tak samo. Odlajkowałem jej fb, bo nie dałem rady. Jej ego mnie przerasta.
 
,,To nie były porażki, tylko przegrane walki.. zacznijmy od tego"
:siara::stevecarell:

Jakkolwiek wywiady z Aśką są przeładowane słabymi tekstami, cały Jej image jest żałosny, to akurat cytowany fragment jest bardzo dobry - tak powinien do przegranych podchodzić sportowiec. Niedocenianie aspektu psychologicznego, to duży błąd. Zacytuję McGregora, którego nota bene nie lubię:"Win or learn".

Aśce nadal kibicuję, ale jakby z mniejszym entuzjazmem, wywiadów unikam, bo źle znoszę "dresiarstwo", zwłaszcza w dziewczęcym wydaniu.
 
Jędrzejczyk to powinna wycisnąć z UFC tyle pieniędzy ile się da, i powoli pakować walizki, rozumiem ambicje sportowe, ale UFC to już cyrk.
A co do social mediów i wywiadów. Jak już znasz datę pojedynku i chcesz oglądać, to po co marnować czas na dodatki? Jestem fanem a tego nie znoszę, i nie oglądam, bo mnie bolą zęby od słuchania (przy większości zawodników).
 
Jakkolwiek wywiady z Aśką są przeładowane słabymi tekstami, cały Jej image jest żałosny, to akurat cytowany fragment jest bardzo dobry - tak powinien do przegranych podchodzić sportowiec. Niedocenianie aspektu psychologicznego, to duży błąd. Zacytuję McGregora, którego nota bene nie lubię:"Win or learn".
No jasne super ma podejście, przez wywiad przebrnąłem i tak jak ona gada w kontekście ostatnich walk, to prawidłowo.
Polecam filmik o Tonym, ale mówi o wszystkich zawodnikach.



Asia gada tak jak trzeba.
 
Widzę,że nie jestem sam. Ale dobra, może sie kiedyś ogarnie jakjej ktoś konkretnie zapierdoli ( nie ,żebym jej źle życzył). Może ta z katarem coś zwojuje :))))
 
Wczoraj z odtworzenia obejrzałem kartę główną tej gali UFC co w sobotę leciała. Jak mnie ta Jędrzejczyk wkurwia. Kiedyś jej kibicowałem i to bardzo, a teraz ten jej uśmiech na twarzy jak tą mniejszą rywalkę trzymała w klinczu, powodował, że krzyknąłem przed TV: Jebnij jej, mała! I to jej gadanie zjebane, że jest boogie woman i jeszcze coś po walce teraz pierdoliła, tylko nie pamiętam co dokładnie. Może to przez to USA tak się jej zjebało podejście . Sam nie wiem. I aż mi jest głupio, że to pisze, choć i tak nie należę do tych co muszą kibicować swoim.
Jak odchodziła z Olsztyna to kwas też był, bo nawet nie wiedzieliśmy ,że tak spierdoli z Polski, bez do widzenia. Może jej było głupio, że Derlacz ją by wtedy zjebał? A potrafi i to mocno :))
NO to się wygadałem, ale ciążyło mi to na sercu.

kiedys jak ją mało znałem (oczywiscie nie osobiście tylko z netu) to ją lubiłem ale im wyżej wspinała się po szczeblach "kariery" tym bardziej sodówa uderzała jej do głowy.To co osiągneła w tym aspekcie (sodówy) teraz przeszło moje wyobrażenia, dziewczyna całkowicie odpłyneła i zamknęła sie w świecie własnych wyobrażeń na swój temat. Wracając do tematu, po okresie lubienia jej tak ogólnie (jako człowieka i sportowca) był okres lubienia jej tylko jako sportowca, w tej chwili nie lubię jej już że tak powiem zupełnie i zawsze kibicuję przeciwniczce (żaden zawodnik MMA czy to polski czy zagraniczny nie zniechęca tak do siebie jak to czyni JJ)
 
Back
Top