Antek Emigrant
BAMMA Flyweight
Nurtuje mnie taki problem. Waga ciężka jest generalnie słabo obsadzona, mało w niej zawodników, a takich o których można by powiedzieć że są znakomici to już tym bardziej. Popatrzmy kategorię niżej. W półciężkiej aż się roji od wybitnych zawodników, istny tłum.
No i teraz pytanie czemu zawodnicy z półciężkiej nie przechodzą masowo do ciężkiej? Przecież wszytko przemawia za tym aby przejść. Łatwiej się przebić do czołówki, a jak już się człowiek przebije to i zwyciężać w niej łatwiej niż w półciężkiej. Mogę jeszcze zrozumieć że JJ się nie pcha wyżej, tu jest mistrzem, jest młody, ma więc jeszcze czas. Ale reszta?
Przyszło mi do głowy że może są za niscy, spojrzałem więc do ściągi:
http://uk.ufc.com/fighter/Weight_Class/Light_Heavyweight?sort=lastName&max=20&order=asc&offset=20&id=
No i tylko Rashad Evans jest ciut niższy niż najlepszy ciężki w histori, Fedor. No więc co ich powstrzymuje przed nabraniem masy (choćby do poziomu Fedora) i przejścia do ciężkiej?
No i teraz pytanie czemu zawodnicy z półciężkiej nie przechodzą masowo do ciężkiej? Przecież wszytko przemawia za tym aby przejść. Łatwiej się przebić do czołówki, a jak już się człowiek przebije to i zwyciężać w niej łatwiej niż w półciężkiej. Mogę jeszcze zrozumieć że JJ się nie pcha wyżej, tu jest mistrzem, jest młody, ma więc jeszcze czas. Ale reszta?
Przyszło mi do głowy że może są za niscy, spojrzałem więc do ściągi:
http://uk.ufc.com/fighter/Weight_Class/Light_Heavyweight?sort=lastName&max=20&order=asc&offset=20&id=
No i tylko Rashad Evans jest ciut niższy niż najlepszy ciężki w histori, Fedor. No więc co ich powstrzymuje przed nabraniem masy (choćby do poziomu Fedora) i przejścia do ciężkiej?