Co z Japonią ?

slowik_1991

Legacy FC
Lightweight
Pyatnie do redakcji: Jak widzicie przyszłość Japońskiego rynku MMA po ostatnich wydarzeniach, jak wiadomo FEG miało spore kłopoty finansowe. Czy uważacie, że teraz Japońskie MMA się już nie pozbiera? Wiadomo, czas na odbudowe tego co się stało w Japoni napewno nie będzie krótki ale czy widzicie jeszcze jakąś przyszłość dla tamtejszego rynku? Może jakiś artykuł na ten temat? Z góry dzięki za odpowiedź.
 
Teraz Japonia ma poważniejsze problemy.



Odnosnie pytania. To jest tylko kwestia tego kiedy pojawi się ktos kto będzie w stanie porwac tłumy japończyków. Ktoś taki jak kiedys Kid, Wanderlei, Cro Cop. Japonia ma we krwii sztuki walki, nie wykorzenisz tego w ciagu dekady. To tak jakbyś chciał Polaków oduczyc jedzenia schabowego i robienia burd po pijaku;);) No way;)
 
No tak, tylko czy znajdzie się ktoś, kto bedzie to organizował skoro nie przynosi to w Japoni zysku?
 
Mniejsze gale jak shooto nie maja się źle. Wiadomo, ze bez telewizji nic duzego nie urośnie, jednak telewizja wejdzie w ten biznes znowu kiedy tylko wyczuje pieniązki płynące z nowego herosa a taki prędzej czy później sie pojawi.
 
Prawdę mówiąc trzęsnienie ziemi prawie wogóle nie pogorszyło sytuacji japońskiego MMA na wyższym poziomie. Tylko Shooto i Jewels odwołały powazniejsze gale w Tokio.



Problemy FEG są szeroko znane, z finansowania Sengoku wycofał się ostatnio Donkihote, którego jeny w przeważającym stopniu finansowały te gale a Shooto jest targane skandalem defraudacyjnym, o którym Tony Loiseleur napisał świetny tekst: http://www.sherdog.com/news/articles/Inside-Shootos-Scandal-Legacy-and-Future-30732



Tak jak napisał Yoshi zanim nie znajdzie się następna mainstreamowa gwiazda popularność kakutougi w Japonii nie wzrośnie a w obecnej sytuacji owa gwiazda pewnie zostanie szybko przechwycona przez Zuffę podobnie jak najlepsi baseballiści przechodzą do MLB a najlepsi piłkarze do Europy.
 
Tidzej:



Nie wiesz, co z ta konferencja FEG, ktora zapowiadano jakis czas temu? I czy jest w ogole jakas szansa na dalszy zywot Dream i Sengoku, czy juz mozna ich nazwac "zywymi trupami"???
 
Nie przypominam sobie nic o tej konferencji ale pamiętam jakiś niedawny komentarz Mike'a Kogana, szefa FEG na Stany, że nie jest dobrze i potrzebują inwestora.



Gałąż FEG zajmująca się MMA i Sengoku bez donki spełniają dla mnie znamiona "żywego trupa". Albo przynajmniej klinicznej śpiączki.
 
Szczerze mówiąc, to w związku z trzęsieniem miałem taką cichą i podłą nadzieję, że UFC odwoła zapowiadaną na ten rok galę w Japonii i dzięki temu przytrafią się nam w 2011 r. dwa eventy w Europie... ;)







Czy wiadomo może coś więcej o gali w Szwecji?
 
Back
Top