Co mnie wku*wia

A mnie wkurwia ogólnie wuchta rzeczy i biorąc pod uwagę mój krótki lont to szybko się odpalam, choć i tak widzę poprawę w porównaniu jak byłem nastolatkiem, wtedy w furię wpadałem częściej niż rzadziej. Dzień bez szału był dniem straconym....
Ale obecnie wkurwia mnie to, że będąc ze swoim babskiem na wakacjach, robiąc jej od chuja zdjęć, to żadne jej się nie podoba. Miliony pierdolonych zdjęć i wszystkie chujowe. Robię dwa podejścia po kilka zdjęć a trzeciego nawet nie prosi bo już wie, że jucha zaczyna się pomału we mnie gotować. I jak popatrzyłem w koło, to każde babsko, po serii zdjęć, pierdoli swojemu chłopu ,że ,,nie mam żadnego ładnego zdjęcia". Co za jebana rasa. Pierdolone księżniczki :wtf2:
 
A mnie wkurwia ogólnie wuchta rzeczy i biorąc pod uwagę mój krótki lont to szybko się odpalam, choć i tak widzę poprawę w porównaniu jak byłem nastolatkiem, wtedy w furię wpadałem częściej niż rzadziej. Dzień bez szału był dniem straconym....
Ale obecnie wkurwia mnie to, że będąc ze swoim babskiem na wakacjach, robiąc jej od chuja zdjęć, to żadne jej się nie podoba. Miliony pierdolonych zdjęć i wszystkie chujowe. Robię dwa podejścia po kilka zdjęć a trzeciego nawet nie prosi bo już wie, że jucha zaczyna się pomału we mnie gotować. I jak popatrzyłem w koło, to każde babsko, po serii zdjęć, pierdoli swojemu chłopu ,że ,,nie mam żadnego ładnego zdjęcia". Co za jebana rasa. Pierdolone księżniczki :wtf2:
Znam to! Wychodzi że na okrągło ma srającą minę, tylko jak sama sobie zrobi zdjęcie to jest git :korwinlaugh:
 
A mnie wkurwia ogólnie wuchta rzeczy i biorąc pod uwagę mój krótki lont to szybko się odpalam, choć i tak widzę poprawę w porównaniu jak byłem nastolatkiem, wtedy w furię wpadałem częściej niż rzadziej. Dzień bez szału był dniem straconym....
Ale obecnie wkurwia mnie to, że będąc ze swoim babskiem na wakacjach, robiąc jej od chuja zdjęć, to żadne jej się nie podoba. Miliony pierdolonych zdjęć i wszystkie chujowe. Robię dwa podejścia po kilka zdjęć a trzeciego nawet nie prosi bo już wie, że jucha zaczyna się pomału we mnie gotować. I jak popatrzyłem w koło, to każde babsko, po serii zdjęć, pierdoli swojemu chłopu ,że ,,nie mam żadnego ładnego zdjęcia". Co za jebana rasa. Pierdolone księżniczki :wtf2:
One tak mają. Ja dzisiaj chyba ze 100 zdjęć jebnąłem.
:beczka:
 
Fota uwypukla rzeczywisty wygląd, większa szczegółowość niż lustrzane odbicie, więc nie dziwota, że wielu księżniczkOM nie podoba się to, co widzą na zdjęciach. Bez retuszu ani rusz. Przemielcie foty przez AI:happy dance:
 
A mnie wkurwia ogólnie wuchta rzeczy i biorąc pod uwagę mój krótki lont to szybko się odpalam, choć i tak widzę poprawę w porównaniu jak byłem nastolatkiem, wtedy w furię wpadałem częściej niż rzadziej. Dzień bez szału był dniem straconym....
Ale obecnie wkurwia mnie to, że będąc ze swoim babskiem na wakacjach, robiąc jej od chuja zdjęć, to żadne jej się nie podoba. Miliony pierdolonych zdjęć i wszystkie chujowe. Robię dwa podejścia po kilka zdjęć a trzeciego nawet nie prosi bo już wie, że jucha zaczyna się pomału we mnie gotować. I jak popatrzyłem w koło, to każde babsko, po serii zdjęć, pierdoli swojemu chłopu ,że ,,nie mam żadnego ładnego zdjęcia". Co za jebana rasa. Pierdolone księżniczki

Znam to! Wychodzi że na okrągło ma srającą minę, tylko jak sama sobie zrobi zdjęcie to jest git

One tak mają. Ja dzisiaj chyba ze 100 zdjęć jebnąłem.




No i wyszło kto jest prawdziwym betą …

:DC:
 
Robicie sesje zdjęciowe swoim dziewczynom?
:beta:y
A co, mamy robić foty jakimś chłopom? ::really:::mamed:

No i wyszło kto jest prawdziwym betą …

:DC:
W moim przypadku chodzi o to, że byliśmy w górach na szlaku. Było już koło 20 a my byliśmy w połowie drogi na dół a ta wymyśla zamiast złazić. Mówię, że jak tak dalej pójdzie, to zastanie nas noc.
To był spontaniczny wypad, miałem adaśki, które się do pizdy nadają a nie w góry. Całe giry poobcierane a ta jeszcze mnie tu z tymi zdjęciami wkurwiała, bo co chwilę coś nie tak. :mamed::brainoverload:
 
A mnie wkurwia ogólnie wuchta rzeczy i biorąc pod uwagę mój krótki lont to szybko się odpalam, choć i tak widzę poprawę w porównaniu jak byłem nastolatkiem, wtedy w furię wpadałem częściej niż rzadziej. Dzień bez szału był dniem straconym....
Ale obecnie wkurwia mnie to, że będąc ze swoim babskiem na wakacjach, robiąc jej od chuja zdjęć, to żadne jej się nie podoba. Miliony pierdolonych zdjęć i wszystkie chujowe. Robię dwa podejścia po kilka zdjęć a trzeciego nawet nie prosi bo już wie, że jucha zaczyna się pomału we mnie gotować. I jak popatrzyłem w koło, to każde babsko, po serii zdjęć, pierdoli swojemu chłopu ,że ,,nie mam żadnego ładnego zdjęcia". Co za jebana rasa. Pierdolone księżniczki :wtf2:

Znam to! Wychodzi że na okrągło ma srającą minę, tylko jak sama sobie zrobi zdjęcie to jest git :korwinlaugh:

One tak mają. Ja dzisiaj chyba ze 100 zdjęć jebnąłem.
:beczka:
Wrzućcie na forum, ocenimy ich jakość. No i wypowiemy się też czy zdjęcia robicie dobrze.
 
Wyginała się do zdjęcia i robiła te dziwne rzeczy z nogami jak 90% współczesnych duperek? :beczka: @DONTOLIVER
Screenshot_20240802-092032-889.png
 
trzymam się pany jakoś
nadal ciężko I bywają dramaty ale robię co mogę by z tego wyjść I jeszcze być szczęśliwym

dzięki za wszystkie pokrzepujace słowa to mi dużo dało serio, czasen wystarczy iskra, nie spodziewałem się że kogoś zainteresuje moja historia

wiem że jeszcze długa droga przedemna, ale sport, samozaparcie mi dużo teraz pomagają
 
trzymam się pany jakoś
nadal ciężko I bywają dramaty ale robię co mogę by z tego wyjść I jeszcze być szczęśliwym

dzięki za wszystkie pokrzepujace słowa to mi dużo dało serio, czasen wystarczy iskra, nie spodziewałem się że kogoś zainteresuje moja historia

wiem że jeszcze długa droga przedemna, ale sport, samozaparcie mi dużo teraz pomagają

Trzym się i do przodu.

Do góry łeb !

:OK:
 
Ci pierdoleni analfabeci, z którymi jestem zmuszony pracować.

No kurwa zwykłych liczników nie potrafią spisać na kartkę żeby nie popierdolić i nie nazmyślać cyferek a ja później siedzę przy tym komputerze i muszę, kurwa, to wszystko poprawiać i myśleć za nich, kurwa, wstecz.

giphy.gif
 
Łoncze siem s tobom w buló. :jarolaugh:
A tak serio to wiem coś na ten temat, też mam ananasów których przerastają najprostsze rzeczy:siara:
 
Ci pierdoleni analfabeci, z którymi jestem zmuszony pracować.

No kurwa zwykłych liczników nie potrafią spisać na kartkę żeby nie popierdolić i nie nazmyślać cyferek a ja później siedzę przy tym komputerze i muszę, kurwa, to wszystko poprawiać i myśleć za nich, kurwa, wstecz.

giphy.gif


a nie siedziec na Cohones LandLord psia jego mac a robic ni ma komu
 
Kupiłem aparat, wyjebałem troche kapusty a zdjęcia mi wychodzą takie chujowe, że głowa boli. Jakieś podstawy fotografii ogarniam, ale chyba zbyt mało wiem albo ten aparat jakiś spierdolony ewentualnie szkła. Zrobiłem ze 100 zdjęć i finalnie na dysku zostawiłem kilka. Straszna padaka
 
Kupiłem aparat, wyjebałem troche kapusty a zdjęcia mi wychodzą takie chujowe, że głowa boli. Jakieś podstawy fotografii ogarniam, ale chyba zbyt mało wiem albo ten aparat jakiś spierdolony ewentualnie szkła. Zrobiłem ze 100 zdjęć i finalnie na dysku zostawiłem kilka. Straszna padaka
Nie znam się na zdjęciach, i nie wiem na ile ty się znasz, więc pytanie na początek, ogarniasz ISO, konrasty, cienie, biele, ostrości, rozmycia itd ?
Duża część tych fajnych zdjęć jakie ogladamy jest podkrecona, nawet nie podczas robienia a potem na komputerze, masz specjalny tryb, nazywa się chyba hdr, łapie on wiecej szczegółów czy coś takiego dzieki czemu łatwiej jest przerobić na komputerze.
Sam jak robie zdjecia to czesto podkręcam trochę kontrast czy kolory, zdjęcie wygląda 100 razy lepiej, a nie widać żeby było edytowane. To tak na szybko bo pauza mi sie kończy.
 
Nie znam się na zdjęciach, i nie wiem na ile ty się znasz, więc pytanie na początek, ogarniasz ISO, konrasty, cienie, biele, ostrości, rozmycia itd ?
Duża część tych fajnych zdjęć jakie ogladamy jest podkrecona, nawet nie podczas robienia a potem na komputerze, masz specjalny tryb, nazywa się chyba hdr, łapie on wiecej szczegółów czy coś takiego dzieki czemu łatwiej jest przerobić na komputerze.
Sam jak robie zdjecia to czesto podkręcam trochę kontrast czy kolory, zdjęcie wygląda 100 razy lepiej, a nie widać żeby było edytowane. To tak na szybko bo pauza mi sie kończy.
Podstawy ogarniam. Też coś tam obrabiam zdjęcia w Lightroomie ale to nie to jest problemem.
To nie jest Hdr tylko format RAW.
Będę siedział kilka dni i ogarnę co jest nie tak ale to mega frustrujące. Chyba troche przestrzeliłem, bo ustawień też tam jest milion. No nic. Trzeba będzie się uczyć.
 
Podstawy ogarniam. Też coś tam obrabiam zdjęcia w Lightroomie ale to nie to jest problemem.
To nie jest Hdr tylko format RAW.
Będę siedział kilka dni i ogarnę co jest nie tak ale to mega frustrujące. Chyba troche przestrzeliłem, bo ustawień też tam jest milion. No nic. Trzeba będzie się uczyć.
Hdr to nie format zdjecia tylko taki tryb, tu masz coś więcej, nie wiem czy masz u siebie, ja mam nawet w telefonie.

Tak jak mówisz, trzeba się nauczyć, ja sam jestem laikiem.
Myślę że warto poszukać też poradników na you tube, jeśli jeszcze tego nie robiłeś, zawsze to jakaś dodatkowa wiedza. A w takich zaawansowanych aparatach, tak jak mówisz, jest tyle opcji, tyle obiektywów itd, że na pewno nie łatwo to wszystko ogarnąć.
Będziesz sie uczył i próbował to na pewno ogarniesz, kumaty chłopak jesteś.
 
Back
Top