Chcemy Borysa na KSW 29!

Nie rozumiesz? Dziwne, bo to dość proste. Określany freakiem często był Jackiewicz czy Parcheta. Rozumiem, że freakiem może być ktoś nie mający przeszłości w SW, ale nie ktoś po prostu w MMA jednopłaszczyznowy.
 
Jest i słynne "odwracanie kota ogonem" :D Czuję się spełniony :)



A pudzian jest freakiem? Miał doświadczenie w karate kiedyś, Bazelak zresztą też :)
 
Slyszalem,ze Bazelak kiedys byl w kinie na wejsciu smoka takze o zadnym freaku nie moze byc tu mowy.
 
Bo to jest jawny przykład "odwracania kota ogonem", co jest słabe w każdej merytorycznej dyskusji.



"Ja nie uderzam w innych dyskutujących osobiście, prędzej w to co piszą, twierdzą." Ja mówię by nie czepiać się człowieka, dogryzając mu "prywatnie", a ewentualnie polemizować z jego opinią, postem to Ty "wycinasz" sobie fragment i stwierdzasz, że jak nie "uderzać w człowieka" to jak do zwierzęcia będziesz się do mnie odnosił...



Nie chce mi się już z tobą wymieniać postów. Mam nadzieję, że skończysz z odnoszeniem się do moich postów, a tym bardziej osoby.



Scurvol, no megadoświadczenie faktycznie, ale dobra. Liczę na to samo co w zdaniu powyżej.



@Down



Respect, dokładnie.
 
Scurvol, skoro wyzywasz mnie od imbecyli, jednocześnie będąc wzorowym przykładem takiej osoby to nie pozostaje mi nic innego jak przestać prowadzić elokwentną dyskusję z kimś Twojego pokroju.
"Nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem."
 
Nie rozumiesz? Dziwne, bo to dość proste. Określany freakiem często był Jackiewicz czy Parcheta. Rozumiem, że freakiem może być ktoś nie mający przeszłości w SW, ale nie ktoś po prostu w MMA jednopłaszczyznowy.


Rozumiem, ale mój post jak i mahonka dotyczył zupełnie innej kwestii. Ale oczywiście musiałeś się wjebać między popitę, a zakąskę i wrzucić swoje 3 grosze, żeby mi wypomnieć moje stwierdzenie na temat tej walki. Nie wiem, prowadzisz jakiś kajecik gdzie zapisujesz cudze posty, aby poźniej je wypominać i ripostować po niewaczasie?



Nie mnie jednak - TAK, TO BYŁ FREAK FIGHT.



Wytłumacz mi teraz dlaczego uważałeś walkę Najman - Saleta za freak fight podczas gdy obaj zawodnicy mieli bardzo duże doświadczenie w SW?



Mimo, że zarzekałeś się już parę razy, że nie będziesz mi odpisywał, to mimo wszystko czekam na twój kolejny słowno-retoryczny wygibas.
 
Cypher, a skąd twierdzenie, że zapisuje jakieś posty? Po prostu pamiętam, że ktoś tak o nich pisał. Jesli to ty to nie dorabiaj sobie wartości, że niby pamiętałem, że to akurat twoja opinia. Poczułeś się najwyraźniej urażony, że się sprzeciwianim takiej opinii? Przykro mi, ale takie moje prawo, nie zgadzać się. Twoje również.



A ja tak uważałem? Sprawdziłeś gdzieś czy zapisałeś we własnym, a sugerowanym mi kajeciku? ;-) Ale owszem, najman to żaden bokser, choć próbował w tym sporcie działać. Saleta owszem, osiągnął sporo w sztukach uderzanych i freakiem nie powinien być określany. Celebrytami obaj już bardziej i właśnie ewentualnie to określenie może się mieszać często z czyimś "freakostwem". Saleta był znany zewsząd, z filmów, programów, najman również, z BB chociażby.



Cypher, przy pokroju użytkowników jak CB czy Scurvol to i tak w tym świetle wychodzisz dużo pozytywniej i trochę zatarte zostało to wrażenie jakie miałem. Chyba, że usilnie chcesz je przywrócić okreslając moje posty za "wjebanie się" jakbym nie miał prawa tu dyskutować co najmniej, bo ty tak mówisz/piszesz ;-)
 
Born, z ciekawości wpisałem w google: > born2kill saleta najman freak <, żeby poznać twoje zdanie na temat tamtej walki i wyskoczył mi ten oto post:
Smieszne?Tak powinien Najman zrobic,bo jego umiejetnosci stojkowe sa zenujace. Saleta nie jest sportowcem • ok,ale jesli ktos mowi,ze nigdy nie byl to chyba jednak nie ma wiecej niz 20 lat.Kto wie czy gdyby jego sukcesy nie byly w czasach obecnych nie zobaczylibysmy go w K1 np • Pytanie,ile mu pozostalo z tego wszystkiego,jak bedzie zadawal ciosy •
Najman • jemu nigdy nie bede zyczyl wygranej,powinien dostac i od Salety i najlepiej sie nigdy w tv nie pokazac.
A jesli dziewczyna Salety puszczala sie na boku z Najmanem to trzeba przyznac,ze kobiety w niej zero,zwykla szma*a bez gustu jakich wiele.
Mi tam jeden freak show na gali nie przeszkadza,wiadomo po co to jest • Zawsze mozna w tej chwili porobic cos innego jesli juz tak bardzo sie nie chce ogladac.
PS:Czesto pokazuja zawodnikow trenujacych,przewracajacych opony,noszacych worki • zadziwiajace skoro MMA nie ma nic wspolnego ze Strongmaństwem;) cos ma,problem w tym,ze wszystko trzeba z umiarem:)
Mimo wszystko Najman ma 19 profesjonalnych walk w boksie, a za juniora startował z sukcesami w kicku, o Salecie nie wspominając. Dlaczago więc faceci z takim doświadczeniem byli freakami, a panowie Jackiewicz i Parcheta już nie są?
 
"Ja nie uderzam w innych dyskutujących osobiście, prędzej w to co piszą, twierdzą." Ja mówię by nie czepiać się człowieka, dogryzając mu "prywatnie", a ewentualnie polemizować z jego opinią, postem to Ty "wycinasz" sobie fragment i stwierdzasz, że jak nie "uderzać w człowieka" to jak do zwierzęcia będziesz się do mnie odnosił...


Nie wiem do kogo to, odnoszę wrażenie, że do mnie ale to nie jest mój cytat więc nie wiem o co ci chodzi. :D
 
Cypher, no to ogólnie napisane było o jednym freakshole na karcie walk. Choć i to się u mnie zmieniło. W końcu czas leci i zdanie się może też zmienić. Aczkolwiek i powiązanie ich z freak-fightem uzasadniłem wyżej. Freak-fight często kojarzony jest z walką celebrytów, a i najman i Saleta w danej chwili byli bardziej celebrytami niż sportowcami blisko szczytu swoich umiejętności walecznych. Tak czy inaczej porównywanie ich jest nie na miejscu wg mnie. Saleta potrafił walczyć, a nazywanie najmana bokserem jest nadużyciem ;-) Doskonale myślę, że wiesz jakie jest podejście do polskich eventów bokserskich i rywali tam sprowadzanych jak już tak po tym co KSW robi jedziesz :-)



Tak czy inaczej, jakbyś głębiej poszukał to pewnie byś znalazł i wpis, że najman jednak coś z boksem wspólnego miał. Z Burneiką czy Pudzianem sobie powinien poradzić, ale wtedy właśnie pokazał ile wart jest jego talent bokserski. Nie mówiąc już o tym jak go dużo młodszy Wawrzyk obił w boksie i z kim w ogóle najman wygrywał w tym boksie. Tak więc wciąż jeśli chodzi o SW to najman vs saleta było najbardziej "sportowym" z freak-fightów. Bardziej niż Pudzian vs Najman czy każda walka Burneiki... Parcheta w ogóle nie był znany przeciętnemu widzowi, Jackiewicz jedynie z boksu, a nie reklam, seriali, filmów czy innych programów w odróżnieniu do Saleta vs Najman. Stąd ta różnica. Jackiewicz vs Parcheta nie miało znamion freak-fightu, bo ani jeden, ani drugi to nie "wynalazek" w SW, ani celebrytą nie był. Po prostu byli podobnie jednopłaszczyznowi co najman vs Saleta, ale do określenia freak-fight to jednak mało.



Charles, nie odnoś wrażen tylko myśl. To był mój cytat i przekręciłeś sens jak zwykle. Nie powinieneś odnosić się do człowieka (tym bardziej i do zwierzęcia), a do jego opinii. Jak nie widzisz różnicy to już nic nie poradzę.
 
kurwa, pierwszy raz sie z Łukim zgodze, gdzie nie wejde tam wszyscy bija sie z Bornem, WHY!? :C
 
Kurwa ja ostatnio też mam takie wrażenie dójó vu - gdzie nie wejdę, to kilku użytkowników żre się z Bornem. Born jedna rada dla Ciebie, możesz czasem zwyczajnie zignorować czyjś post i na niego nie odpowiadać?



Czasem bardzo mi przypominasz tego gostka z komiksu



Someone+is+wrong+on+internet.png
 
Nie rozje**ły, temat był już w zasadzie wyczerpany, ale zaczęło się co się zaczęło :-)



Maras, pełna racja. Tylko, że tu nie chodzi już o to by kogoś "poprawiać", ale swego rodzaju ataki na moją osobę. Moderatorzy nie reagują to i ja sam się w pewnym sensie bronię, choć przyznaję, że zapowiadałem brak odpowiedzi paru osobom. Tyle, że nawet jak mnie w temacie nie ma to się zaczyna czasem wywoływanie mnie w negatywny sposób ;-)



Kończmy, a najlepiej zamknijmy temat do czasu nowych faktów. Tylko, że ktoś musiałby mieć opcję by go zamknąć ;-)
 
No patrz, zapomniałem odpisać, że twoja odpowiedź była oczywiście beznadziejna. Słowny wygibas i odkręcanie kota ogonem, a miałeś szansę posypać głowę popiołem :(.
 
Jak nie rozumiesz to już nic nie poradzę i stąd wydaje ci się beznadziejna. Poszerzaj horyzonty, a będziesz patrzył z więcej niż jednego punktu widzenia ;-) Wyjaśniłem ci różnicę i skąd freakshow jako określenie walki między dwoma byłymi już nazwijmy to fighterami (nawet w przypadku najmana), ale w większym stopniu jednak celebrytami, a Parcheta i Jackiewicz nimi nie byli i nie są. Głowę już sypałem popiołem w tym temacie, wystarczy. Ciekaw jestem kiedy ty posypiesz swój popiołem choć raz ;-) No, ale Ty się nie mylisz przecież... ;-)?



A może ja te pare podobnie piszących osób to tak na prawdę jedna w rzeczywistości? ;-) Pytanie retoryczne. Mam już szczerą nadzieję, że skończyliśmy :-)
 
napisz jeszcze 50 razy,ze konczysz i pisz dalej te swoje herezje:-) Moderatorzy nie reaguja buhahaha powinni zareagowac ale w stosunku do ciebie misu :-)
 
Co to ma do rzeczy czy ktoś jest celebrytą czy nie? Co to za z dupy argument? W tych czasach prawie każdy szerzej znany sportowiec jest celebrytą.



Połamiesz sobie kiedyś kręgosłup od tych wygibasów, wszystko byle podciągnąć jakieś bzdury pod swoje teorie. 'Ten to nie sportowiec tylko juz celebryta', 'Ten to nie bokser, bo walczył z ogórami, sportowiec tym bardziej nie' :-).



Nie, nie mylę się w sprawach, w których wyrażam SWOJE zdanie, tudzież SWóJ świato/pogląd. Jedyną formą pomyłki w tym przypadku jest zaprzeczanie samemu sobie, jak mamy to w twoim przypadku.



O moje horyzonty się nie martw :).
 
Największym celebrytą polskiego MMA jest M.Khalidov. Gwiazda od rana do wieczora, od gali do gali, bez większych ambicji na rozwój. Nawet Pudzian, który z freaka stał się prawie sportowcem (czytaj fajterem MMA), a u Mammeda to idzie w drugą stronę. AMEN!
 
Taran i właśnie o to chodzi. W tą stronę to powinno iść dla popularyzacji MMA i pokazania, że to normalni, charyzmatyczni ludzie, a nie odwrotnie. Sam pare lat temu podawałem to za sposób uniknięcia typowego "ściągactwa" do sportów walki wynalazków. Fighterzy do mediów, reklam, programów rozrywkowych. Dobrze, że tak się stało/staje, że Mamed stał się rozpoznawalny dla przeciętnych ludzi, a nie musi tego ciągle ciągnąć tylko nazwiskiem Pudzian. Oczywiście, żeby zaistnieć w mediach trzeba też mieć coś co na to pozwoli, umiejętności aktorskie czy innego rodzaju charyzmę, którą się dobrze sprzeda ludziom niezwiązanym z branżą.



Tyle, że poza Mamedem, trochę Michałem Materlą to w zasadzie nikt się tak nie przebił z tych, którzy wywodzą się ze sportów walki. Powinien jakiś iść do kolejnej edycji tańca z gwiazdami, bo tam za wiele mówić nie trzeba, a wdziera się w mentalność zupełnie innych milionów ludzi, którzy potem się mogą zżyć z danym zawodnikiem i chętniej obejrzeć go na KSW. Tyle, że to pewnie Taniec prędzej ściągnie Mameda by przyciągnąć widzów MMA do programu niż odwrotnie ;-)
 
Back
Top