Rozumiem rozczarowanie Borysa, on chyba faktycznie nie wiedział nawet, że werdykt został poddany weryfikacji. Myślę, że team Petera mocno naciskał na mmaa, bo przecież on stracił na takim werdykcie najwięcej.
Ja też punktowałem tą walkę na gorąco jednak dla Petera. Podobnie zresztą jak Sławek Szamota, co dzisiaj ujawniono w oświadczeniu( a przed którym przy okazji chylę nisko czoła, bo to pierwszy człowiek, który pokazał mi piękno i skuteczność bjj wiele lat temu-fenomenalny trener )
Walka była jednak wyrównana i trudna w ocenie/punktowaniu. Werdykt mógł pójść w obie strony, a ten który usłyszałem był dla mnie wątpliwy ale nie wielce kontrowersyjny czy skandaliczny, a tylko takie decyzje w moim mniemaniu powinny ulegać zmianom, zwłaszcza po takim upływie czasu.
Mam mieszane odczucia, bo z jednej strony chciałoby się oddać sprawiedliwość przesympatycznemu i kapitalnie walczącemu Sobocie, z drugiej zaś powinno się chyba nieco bardziej szanować interpretację i pracę sędziów, którzy na gorąco punktowali pojedynek.
Inaczej dojść może do absurdu, kiedy to weryfikować będzie trzeba każdy wyrównany, ciężki bój Polaka na własnym podwórku, pracę sędziów we wszystkich takich pojedynkach, by nie być broń Boże posądzonym o stronniczość.
Irokez - musisz złożyć protest, pewnie zostanie rozpatrzony. W końcu nie było mówione, że można tak szybko, tak celnie i tak skutecznie bić faworyta pojedynku :-)