kokos80
Brutaal Super Heavyweight
Odpalam DVD. Po raz kolejny • Gladiator • . Lubię ten film. Co jakiś czas do niego wracam. Nie pytajcie mnie dlaczego. Rzymski generał Maximus pada ofiarą wielkiego spisku. Fikcja, ale nie do końca. Prawie wpada w zasadzkę, zgotowaną przez podłego i nikczemnego Commodusa. Krew, strach, śmierć. Piekło na ziemi! Mimo wielu przeciwności dąży do osiągnięcia celu. Do Zemsty. Podobnie jak pewien strongmen, którego nazwiska, aż boje się wypowiadać na głos. Czekam cierpliwie, kiedy jego plan się spełni, i jak na końcówce wspomnianego filmu zobaczę prawdziwy epicki pojedynek...
...Gdy kończę pisać tego posta siedzę w fotelu i zajadam się orzeszkami ziemnymi. Nic tego nie zwiastowało, ale jeden orzeszek upadł mi na podłogę. Zdenerwowałem się. Naprawdę nie jest mi teraz do śmiechu. Dramaturgi całej sytuacji dodaje okno, które jest lekko uchylone, a na dworze kropi. Do cholery! Chyba muszę odstawić browar i schylić się po tego pieprzonego orzeszka. Wyrzucić go do śmietnika, a później zamknąć okno. Przeżywam istny dramat!