Ból w kolanie

Uefo

Maximum FC
Bantamweight
Siemaneczko.



Postaram się pisać jak najkrócej o moim problemie. Mniej więcej w grudniu 2012 podczas dorywczej (stojącej) pracy zacząłem odczuwać ból w kolanie. po zakończeniu tejże pracy ból ustał i nie dokuczał mi, więc uznałem to za przypadkowy incydent. Na początku lutego 2013 podjąłem nową pracę za granicą (oczywiście również stojącą) przy której ból powrócił. Nie był on aż tak uciążliwy na początku, jednak z każdym mijającym tygodniem ból zacząłem odczuwać coraz mocniej. Później tryb pracy zmienił się ze stojącego w siedzący, więc ból aż tak bardzo nie dokuczał. Po sześciu miesiącach za granicą wróciłem. Przez około dwa tygodnie zapomniałem o bólu, ponieważ, że tak powiem prowadziłem mało aktywny tryb życia. Potem zacząłem chodzić na siłownie i ból zaczął o sobie przypominać. W grudniu 2013 ból zacząłbyć praktycznie nieodłącznym kompanem, więc zdecydowałem się na wizytę u lekarza. Oczywiście lekarz pierwszego kontaktu nic nie mógł na to poradzić, więc wysłał mnie do specjalisty (ortopedy). Ortopeda miał urlop, a następne wolne terminy miały być dopiero od 13 stycznia 2014. Wszystko było by okej, gdyby nie fakt, że podjąłem nową pracę, w której trzeba przestać te osiem godzin. Ze specjalistą będę się widział pewnie jakoś po 20tym stycznia ponieważ wcześniej nie rejestrowałem się, gdyż nie wiedziałem jaki będę miał harmonogram pracy. Do tego czasu muszę jakoś przetrwać w tej robocie i stąd zwracam się do was o pomoc.



- Nie znalazłem żadnych informacji na temat objawów które mi dolegają w internecie



- Nie potrafię określić konkretnego źródła bólu, jedyne co jestem w stanie powiedzieć, to to, że jest to ból w kolanie i raczej bardziej po prawej stronie.



- Ból zaczyna się po ok15 minutach zwykłego marszu, albo stania itp. Do "regeneracji" wystarczy osiem godzin snu i nie odczuwam praktycznie bólu



- Gdy przeforsuje nogę to mogę ją zgiąć maksymalnie do kątą 90 stopni, nie ma opcji, żebym dotknął piętą pośladków, tak samo czuje spory ból przy całkowitym wyproście



- Ból odczuwam przy chodzie (co dziwnie nie odczuwam go przy truchcie na bieżni na siłowni, choć wiem, że może to też wzmacniać końcowy efekt) przy zginaniu i prostowaniu. Idealne ułożenie nogi (np do snu) to lekkie zgięcie.



-Ostatnio odczuwam dość często ścierpnięcie łydki pod kolanem, po prawej stronie od piszczeli



- Mój ojciec, który był profesjonalnym piłkarzem stwierdził, że to mogą być problemy z łękotką, cośtam, że kości o siebie trą.



- Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że to mogą być problemy z kolanami



- Wczesniej uprawiałem dosć dużo sportu, mam 190cm wzrostu, nie jeżdże na nartach ani snowboardzie, jestem po AWFie.







Jeżeli odczuwaliście kiedys podobny ból, albo wiecie coś na ten temat, proszę pomóżcie mi w jakiś sposób. Czy mam stosować jakieś preparaty? Opaski uciskowe, usztywniacze? Czy to może być coś z nerwami ? Zależy mi na tej robocie, więc nie chciałbym jej stracić przez ten felerny ból w kolanie, a zaczyna być on naprawdę nie do zniesienia. Z góry dzięki za chęć pomocy :)
 
Nie mogę już edytować, ale wpadłem na pomysł, że ten temat można przekształcić w temat o kontuzjach. Chyba sporo ludzi na tym forum trenuje i jest to niestety nieodłączny element sportu, więc myślę, że przydałby się taki temat. Wiadomo, że najlepiej zawsze śmigać do lekarza, ale nie zawsze można od razu, lub też nie każdy im ufa ;) Sam jestem chory na chorobę skórną, i gdyby nie lekarz, do którego trafiłem po półtora roku tułaczki to straciłbym chyba wiarę w każdego specjalistę.
 
Czasami miewam podobną sytuacje co Ty. Kiedy pracowałem, również stojąco - pomagała mi opaska uciskowa na kolano. Nie wiem za bardzo czym jest spowodowana ta dolegliwość, ale w moim przypadku objawia się w nodze, która jest kilka mm krótsza - efekt krzywego kręgosłupa. Może i u Ciebie jest z tym podobnie..
 
Jak masz hajsy i nie chcesz czekać wieków na termin z nfz,to wyłóż +-450zł i umów się na badanie rezonansem magnetycznym to się dowiesz wszystkiego o stanie tego kolana.Możesz potem tu wrzucić opis który dostaniesz razem z płytką,to ci dam znać,czy to ewentualnie coś poważnego;-).Żadne opaski w niczym tu nie pomogą,zresztą rzadko kiedy w czymkolwiek pomagają.'Problemy z kolanem' to w sumie żadna diagnoza,musi być konkretnie wiadomo co jest grane żeby zaplanować co dalej.A najlepiej żebyś w ogóle omijał NFZ i od razu poszedł do dobrego,prywatnego ortopedy,który jeśli sprawa nie będzie ewidentna,wyśle cie na rezonans.
 
Miałęm coś podobnego w wieku dorastania i było to spowodowane zbyt szybkim rośnięciem przez co kolana były osłabione i przeciążone. No ale ty z tego co piszesz jesteś dorosły więc raczej coś innego ci dolega.
 
Grunt,żeby trafić do dobrego specjalisty,bo inaczej takie sprawy mogą pozostać nierozwiązane bardzo długo:-)
 
Hej Rufus, mogę Cię prosić o opinię w sprawie swojego barku? Kilka miesięcy temu wybiłem i sam nastawiłem, ale do dziś odczuwam w nim lekki ból. Poniżej wklejam wynik rezonansu niedawno wykonanego. Z góry dziękuję.





ugc6.png
 
kurwa co za temat... idź do lekarza... Mnie napierdalają nerki, ale tu się o to nie sram, że to kontuzja, którą nabyłem w trakcie baaardzo amatorskich walk za czasów podstawówki.
 
Errorek - nie nazywaj amatorską walką chwil w podstawówce kiedy leżysz na ziemii a koledzy butują cię po nerkach. To się bardziej nazywa gnojenie czy jakoś tak.



W każdym razie dzięki Rufus- zastanowię się nad tym rezonansem. Kurcze, ostatnio sporo wydatków na głowie i mam mega dylemat co zrobić. Od zawsze wyznawałem zasadę, że zdrowie najważniejsze, ale taki moment w życiu, że z hajsem krucho i szukam jakiegoś kompromisu. Co by nie było mam nadzieję, że przetrwam jakoś, boję się tylko jakiś poważniejszych skutków obciążania tej niezaleczonej nogi bo wiadomo, że im szybciej się interweniuje tym lepiej. Dzięki każdemu kto chciał pomóc i proszę o więcej informacji, bo myślę, że są tu ludzie, którzy powinni mieć jakąś wiedzę na ten temat.
 
Nie oszczędzaj na kolanach. Ja kiedyś miałem coś podobnego że bolało. Dostałem jeden zastrzyk w kolano i jak reką odjął. Niestety to było 10 lat temu więc nie pamiętam.



errorek długo tu nie pociągniesz.
 
może też warto zrobić usg kolana.



oczywiście prywatnie, nie ma co liczyć na nfz.



koszt to około 150- 200.



przynajmniej tyle kosztowało dwa sezony temu, gdy problem nie dotyczył...
 
Nievinny,mogę co nieco poradzić przy kończynach dolnych,jeśli chodzi o barki to nie jestem żadnym autorytetem:-).Masz tam uwidocznione uszkodzenie,te ciało wolne też może powodować dolegliwości bólowe,ale czy trzeba tam cokolwiek grzebać,to już musisz skonsultować z ortopedą.A co do tego kolana,to bez jakichś obiektywnych badań,ciężko jest coś więcej powiedzieć-to analogicznie,jakby pojechać do mechanika samochodowego i powiedzieć "Panie,coś mi tłucze na zawieszeniu"-dopóki auto nie wjedzie na kanał,to nikt dokładnie nie powie co jest grane:-)
 
uciąć nogę, już nigdy nie będziesz mógł ćwiczyć, lepiej siedź na dupie przed telewizorem i nic nie rób. :-)
 
Na moje to może być coś z więzadłami, jakiś mikrouraz, spowodowany przeciążeniem czy coś, a te diabelstwa strasznie bolą.
 
Dzięki, miałem nadzieję że jesteś może adeptem fizjoterapii tudzież innej ortopedii. Póki co nie mam możliwość iść do znachora, więc bark musi poczekać. Pzdr
 
No tak,kończyłem fizjoterapię,ale tylko i wyłącznie na podstawie tego opisu nie jestem ci w stanie w dwóch słowach powiedzieć,jakie rozwiązanie byłoby dla ciebie aktualnie najodpowiedniejsze.
 
Dla mnie chodzenie do naszych żądnych wyłącznie pieniędzy lekarzy jest loterią porównywalną coraz bardziej do STS'u. Nawet jak postawisz kasę to możesz ją utopić i wyjść z trefną diagnozą albo bagatelizującą problem. Czasem się wygra i po wydaniu pieniędzy faktycznie masz nagrodę, zdrową w tym wypadku nogę/staw. Ja sobie czekam na wizytę u ortopedy do 16.01 w sprawie stawu biodrowego z kolei.;) Coś nie tak, nie wiem dokładnie, ale ciągnie się z półroku przy rozciąganiu.



Pewnie zapiszą jakąś maść mi znaną i na co było to stawianie się tam u nich...



Nie dziwię się pytaniom na publicznych forach o takie sprawy. Lekarze w wielu wypadkach sami wydają się być idący na łatwiznę i spławiający powszechnymi metodami, na które samemu można wpaść po pewnych doświadczeniach.
 
sprobuj dostac sie do lekarza rehabilitacji lub wlasnie fizjoterapeuty. Oczywiscie pojdz tam z usg kolana. Ortopedzi maja coraz mniejsze pojecie o kontuzjach niewynikajacych z urazu ( tzn zlamania, skrecenia ), a duzo rzeczy bierze sie np. z ponapinanych powiezi lub uciskow okolokregowych. To, ze boli kolano, nie musi znaczyc, ze problem wynika wlasnie z niego. Mam problemy z przyparciem bocznym rzepki, boli mnie kolano gdy jest dluzszy czas ugiete, np w kinie, w samochodzie. Problem ten bierze sie z powiezi bocznej czesci uda, jak ja troche rozpracuje na rollerze czy rozmasuje, rozszczypie bol ustepuje. To mi zalecil fizjoterapeuta, bo ortopeda dal opaske na kolano z dziura i masc, ktore wiele nie pomogly...
 
Back
Top