JanuszWanZant
WSOF Lightweight
Ostatnio robi się coraz bardziej popularna. Próbował ktoś , ma jakieś doświadczenia? Warto?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Nie mam zamiaru korzystać. Pytam z ciekawości .Może lepiej grzyby na dobry początek?
Palilem DMT, Szalwie Divinorum. Nie polecam amatorom ani osobom slabym psychicznie.Ostatnio robi się coraz bardziej popularna. Próbował ktoś , ma jakieś doświadczenia? Warto?
Nie mam zamiaru korzystać. Pytam z ciekawości .
Nie słuchaj Rogana jeśli chodzi o narkotyki. Gość jest milionerem i ma zajebiste życie. Psychoeliki u takiego człowieka to dużo mniejsze ryzyko rozpierdolenia sobie głowy. Ciężki bad trip to przejebana sprawa bo wiem po sobie A tym bardziej po tak mocnym gównie jak DMTpiszcie czemu maja to brac osoby doswiadczone albo silne psychicznie a nie jakies ogolniki :) ciekawy temat
Nie słuchaj Rogana jeśli chodzi o narkotyki. Gość jest milionerem i ma zajebiste życie. Psychoeliki u takiego człowieka to dużo mniejsze ryzyko rozpierdolenia sobie głowy. Ciężki bad trip to ciężka sprawa bo wiem po sobie A tym bardziej po tak mocnym gównie jak DMT
Moim zdaniem chodzi o stabilizacje. Jak jestes niepewny, masz duzo na glowie, sporo problemow to raczej to poglebisz. Ja szalwie jaralem jak mialem 18 lat i tylko mnie wystraszyla. DMT zapalilem jak bylem juz na swoim i dzieki temu odkrylem inne podejscie do zycia.piszcie czemu maja to brac osoby doswiadczone albo silne psychicznie a nie jakies ogolniki :) ciekawy temat
nie tykam takich gowien, jedynie blanty
Niezła próbaMoim zdaniem chodzi o stabilizacje. Jak jestes niepewny, masz duzo na glowie, sporo problemow to raczej to poglebisz. Ja szalwie jaralem jak mialem 18 lat (Edek2000) i tylko mniecwystraszyla. DMT zapalilem jak bylem juz na swoim i dzieki temu odkrylem inne podejscie do zycia.
Ale to ja. Kazdy bedzie mial inna faze. To jest bardzo osobista podroz na ktora trzeba byc gotowym psychicznie i liczyc sie z ewentualnymi konsekwencjami.
Proba 959Niezła próba
piszcie czemu maja to brac osoby doswiadczone albo silne psychicznie a nie jakies ogolniki :) ciekawy temat
To się ciesz .fuuuuckkk ale pewnie nigdy nie bede mial nawet okazji sprobowac.
W tym problem ze tego nie da się opisać szczegolnie osobie która nawet 20 grzybów albo jednego kwasu nie jadła. Teraz pisze z telefonu także nie dam rady ale może Ci tu kiedyś napisze. Ale za pomocą słów nie da się tego nawet w10% opisać. Zresztą na mocnej bani miałem tak ze przestawałem myśleć za pomocą słów tylko myślałem i wiedziałem o co chodzi. Taki uniwersalny język w głowie Wiem, że to jest ciekawe w chuj ale od tego szajsu można się mocno pogubić w życiu. Z reguły odradzam. Chociaż są tacy pojebańcy ktorym to służy. Ale to specyficzne osoby i trzeba mieć do tego odpowiedni charakter. Mój współlokator kiedyś zarzucił dwa kwasy i 2 tygodnie w wariatkowie siedział bo mu się faza zawiesiła. Ja zjem raz na rok kwas i mi to zupełnie wystarcza. Zioła nie pale już od dawna w ogóle i to była jedna z lepszych decyzji w życiu.opisz ten swój bad trip :)
twardy zawodnik@kaczka41 zjadl cwiare i sie zawiesil...
Racja co do pierwszej i drugiej czesci posta.W tym problem ze tego nie da się opisać szczegolnie osobie która nawet 20 grzybów albo jednego kwasu nie jadła. Teraz pisze z telefonu także nie dam rady ale może Ci tu kiedyś napisze. Ale za pomocą słów nie da się tego nawet w10% opisać. Zresztą na mocnej bani miałem tak ze przestawałem myśleć za pomocą słów tylko myślałem i wiedziałem o co chodzi. Taki uniwersalny język w głowie Wiem, że to jest ciekawe w chuj ale od tego szajsu można się mocno pogubić w życiu. Z reguły odradzam. Chociaż są tacy pojebańcy ktorym to służy. Ale to specyficzne osoby i trzeba mieć do tego odpowiedni charakter. Mój współlokator kiedyś zarzucił dwa kwasy i 2 tygodnie w wariatkowie siedział bo mu się faza zawiesiła. Ja zjem raz na rok kwas i mi to zupełnie wystarcza. Zioła nie pale już od dawna w ogóle i to była jedna z lepszych decyzji w życiu.
Edit:
Z psychodrlikami jest ten główny problem, że często się człowiekowi wydaje ze po tripe do czegoś doszedł w głowie i więcej wie. Ale tak na prawdę jest jeszcze gorzej i mniej wie. Gubi się tylko w życiu jeszcze bardziej.
W tym problem ze tego nie da się opisać szczegolnie osobie która nawet 20 grzybów albo jednego kwasu nie jadła. Teraz pisze z telefonu także nie dam rady ale może Ci tu kiedyś napisze. Ale za pomocą słów nie da się tego nawet w10% opisać. Zresztą na mocnej bani miałem tak ze przestawałem myśleć za pomocą słów tylko myślałem i wiedziałem o co chodzi. Taki uniwersalny język w głowie Wiem, że to jest ciekawe w chuj ale od tego szajsu można się mocno pogubić w życiu. Z reguły odradzam. Chociaż są tacy pojebańcy ktorym to służy. Ale to specyficzne osoby i trzeba mieć do tego odpowiedni charakter. Mój współlokator kiedyś zarzucił dwa kwasy i 2 tygodnie w wariatkowie siedział bo mu się faza zawiesiła. Ja zjem raz na rok kwas i mi to zupełnie wystarcza. Zioła nie pale już od dawna w ogóle i to była jedna z lepszych decyzji w życiu.
Zjadlem kilka rynkowych kwasow w swoim zyciui bylo git ale jak mi mi kiedys kolega chemik dal swoja robote to dwa dni bylem odciety od swiata. Bylo za duzo i za mocno na raz. Mimo ze mialem doswiadczenie w temacie to modlilem sie zeby sie to skonczylo. Nieprzyjemnie.Kwas kwasowi nierówny... Jakby miał kwasy na lsd to by pewnie nie trafił do wariatkowa, a że to był pewnie pospolity w naszym kraju bdf w zbyt dużej dawce, to go trzymał szok 2 tygodniowy po 2 dniowym wycieńczeniu fizycznym i psychicznym
Nie. To jest gość który nie powinien brać takich rzeczy bo mu tam na strychu nie wszystko leży tak jak trzeba. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałem.Kwas kwasowi nierówny... Jakby miał kwasy na lsd to by pewnie nie trafił do wariatkowa, a że to był pewnie pospolity w naszym kraju bdf w zbyt dużej dawce, to go trzymał szok 2 tygodniowy po 2 dniowym wycieńczeniu fizycznym i psychicznym