Analiza kursów LV BET - UFC 215: Nunes vs. Shevchenko 2

za 40: Martins+Evans Smith+Pedro+Tucker = ako 4,74
i jeszcze większa taśma za 5 zł . ( dałem tutaj Nunes bo mam wrażenie że do 3 rundy rozprawi się z Valentiną oraz Stephensa ugra decyzję
w ostatniej walce to w 3 r valentina sie rozpedzala.
 
Latifi @5.00 ohmbet -> MMA -> special bets
Limit niski, ale lepszy cyc, niż nic.

Chyba dorzucę Nunes i RDA, jeśli trochę kurs podskoczy. Już teraz jest 1.60 na Anioła, a myślę, że po ważeniu jest szansa na 1.70.
Magny kompletnie nie umie trzymać dystansu, według mnie Brazylijczyk urwie dwie rundy, lub może nawet skończy Neila, który ma problemy z utrzymaniem dystansu. W tej walce JABJABJAJABJAB na wiele mu się nie zda. Oczywiście, to wszystko przy założeniu, że RDA nie zgówniał jeszcze bardziej, czego nie sposób wykluczyć - choć Tareca ładnie pojechał, a stójkę Belg ma znacznie lepszą.
 
nunesshevchenko11.jpg


W związku z anulowaniem pojedynku Demetriousa Johnsona z Ray'em Borgiem, starcie między Amandą Nunes a Valentiną Shevchenko zyskało status walki wieczoru UFC 215. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej temu, jak i innym pojedynkom sobotniej gali, i ocenimy, który z nich jest atrakcyjny bukmachersko. Kursy pobieramy ze strony naszego sponsora - portalu lvbet.pl.


Amanda Nunes vs. Valentina Shevchenko



val-amand-1.jpg






Panie miały już okazję skrzyżować rękawice na gali UFC 196, która odbyła się półtora roku temu. Wtedy lepsza okazała się Brazylijka, ale w tym starciu nie zdominowała rywalki. Valentina, po niemrawym początku, "przebudziła" się w późniejszej fazie walki, ale było już za późno, by odrobić stratę punktową.


Kluczową kwestią przed rewanżem jest fakt, że teraz walka odbędzie się na dystansie pięciu, a nie jak poprzednio - trzech rund. Ograniczone zasoby kondycyjne od zawsze były piętą achillesową Nunes, a Valentina lubi rozkręcać się z minuty na minutę. Dlatego nie trudno zgadnąć, jakie są dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze. W pierwszym Amanda w swoim stylu rozpocznie bardzo agresywnie, by znokautować rywalkę, co jak najbardziej może się udać. Druga opcja jest taka, że Shevchenko przetrwa początkowy opór oponentki i - nawet, gdy przegra dwie pierwsze rundy - trzy kolejne sędziowie ocenią na jej korzyść. Osobiście skłaniam się ku drugiej opcji. Wygląda też na to, że spora część typerów również przewiduje zwycięstwo Valentiny, bowiem kurs na jej wygraną wynosi 1.74, podczas gdy jej rywalkę można obstawiać po kursie 1.98. Nie jest to pojedynek, gdzie warto lokować duże pieniądze, ale zmiana na tronie kobiecej wagi koguciej nie powinna dla nikogo być szokiem.


Neil Magny vs. Rafael dos Anjos



mag.jpg



Z Neilem Magnym jest ten problem, że to bardzo solidny rzemieślnik, który mimo wielu starań, pewnej granicy nie może przeskoczyć. Inaczej było z Rafaelem dos Anjosem, który w latach 2014-2015 przeżywał prawdziwy renesans swojej kariery. Teraz brakuje mu nieco niegdysiejszego "ognia", ale to wciąż bardzo niebezpieczny zawodnik.


Raczej nikogo nie zdziwi to, że RDA jest faworytem najbliższego pojedynku. Wszak jeszcze niedawno nokautował Bensona Hendersona czy Donalda Cerrone'a, zdobywając i broniąc pas mistrzowski wagi lekkiej. Teraz bije się w oczko wyższej wadze, ale ponad 20 centymetrów przewagi zasięgu jego rywala raczej nie będzie stanowić dla niego problemu. Brazylijczyk bowiem świetnie skraca dystans, by zadawać ciosy jak z karabinu bądź spróbować obalenia. A jest w tym bardzo dobry. Magny nie ma ani siły ciosu Eddiego Alvareza ani wszechstronnej stójki Tony'ego Fergusona. W tym starciu może mu po prostu zabraknąć narzędzi. Owszem, jego stójka jest dość poukładana, a zapasy przyzwoite, ale praca w stójce jego rywala będzie bardziej efektywna, a i pewnie nieraz Neil poszoruje plecami o matę. Typuję wygraną Brazylijczyka przez decyzję, dlatego po spojrzeniu na kursy bukmacherskie, właśnie opcja wygranej Rafaela - mimo niskiego kursu - wydaje się bardziej atrakcyjna.


Jeremy Stephens vs. Gilbert Melendez



gilb.jpg



Stephens z powodu tej walki przełożył swój ślub, co może oznaczać, że starcie z Melendezem wiele dla niego znaczy. Dla nas - fanów - też powinno, gdyż zapowiada się niezła wojna.


Obaj panowie nie lubią się bawić w wyrafinowaną taktykę, tylko chcą się po prostu bić. Stephens dysponuje piekielnie mocnym uderzeniem. Jego rywal może nie bije aż tak mocno, ale kombinacjami ciosów też potrafi uczynić niezłe spustoszenie. Dodatkowo, jest bardziej wszechstronny i nieraz idzie też po obalenie, podczas gdy Jeremy skupia się na utrzymywaniu walki w stójce i polowaniu na nokaut. Właśnie przez takie podejście przegrywał z czołówką, a Melendeza wciąż należy do niej zaliczać.


Obu wiedzie się ostatnio słabo i mogą desperacko szukać zwycięstwa, przez co popełniać sporo błędów. Gilbert, z trzema porażkami z rzędu, na pewno nie będzie tak mocny psychicznie jak niegdyś. Pewnie to tłumaczy fakt, że w oczach bukmacherów nie jest faworytem najbliższego starcia. Kursy na wygrane obu panów są identyczne i wynoszą po 1.86. Mimo wszystkich wątpliwości, uważam, że kurs przy nazwisku Melendeza powinien być niższy i to właśnie na niego bardziej się opłaca stawiać. Ale biorąc pod uwagę nutkę desperacji, jaka wkradnie się do tego boju, odradzam lokowanie w niego dużych kwot.


Pełną ofertę kursów na galę UFC 215 znajdziecie na stronie lvbet.pl.
http://www.mmarocks.pl/ufc/analiza-kursow-lv-bet-ufc-215-nunes-vs-shevchenko-2
 
Latifi 5.0 +
Melendez Stephens dec 1.67 +
RDA 1.61 +
RDA Magny decyzja* 11.0 -

* ohmbet znowu się popisał, przez chwilę oferując 1.45 na skończenie w 1 rundzie i 11.00 na decyzję.
Szkoda, że w końcu odpuściłem Nunes, ale i tak nie mam co narzekać, bo miły plus.
 
W plecy, ale lekko. RDA mnie zaskoczył. Typowalem go że wygra, ale myslalem że Magny postawi większy opór i RDA ogarnie na punkty. A co doMagny'ego, to jest jednak zwykły wyrobnik. Wyżej wala nie podskoczy.
P.s. graty dla zarobionych :)
 
Back
Top