(Mirosław Okiński (z lewej) i Marek Jasiński fot. R. Roman)
Wypowiedź byłego już trenera Mariusza Pudzianowskiego, pana Mirka Oknińskiego zamieszczona dziś na forum Kosiora:
Wczoraj ukazał się wywiad z Pudzianem, że on wie kto rozsiewa plotki dotyczące ustawionej walki.
Dziwnym trafem zjawił się dzisiaj na sali zapaśniczej Legii w godzinach mojego treningu.
Towarzystwa mu dotrzymywało dwóch kolegów jego gabarytów. Dziwna sprawa bo po walce z Sylvią nie mogłem się do tej pory do niego dodzwonić a że nie jestem jego trenerem dowiedziałem się kilka dni temu z internetu.
Jeżeli Pudzian chce rozwiązać tą sprawę możemy się spotkać na ringu a nie w towarzystwie kolegów.
(Na treningach wielokrotnie z nim wygrywałem). Dobra oferta finansowa i jestem do dyspozycji.
Na drugą walkę mogę wziąć Kawulskiego lub Lewandowskiego.
Drwal miał rację ksw to CYRK. M.Okniński
ps.
Wiele osób próbowało mnie zastraszyć i im się nie udało. Życzę powodzenia Mariuszowi
Update
Dostałem właśnie informację z wiarygodnego źródła że sprawa nie do końca mogła wyglądać tak jak przedstawił to trener Mirosław Okiński. Wg naszych informacji Mariusz Pudzianowski nie zjawił się w tajemniczy sposób na sali zapaśniczej tylko był na niej już dużo wcześniej ponieważ od godziny 12:00 miał ustalone treningi razem z dwoma ciężkimi zawodnikami którzy pomagają Pudzianowi w przygotowaniach do walki. Wg tego co udało się nam ustalić panowie po prostu minęli się podczas treningów i o żadnym zastraszaniu nie mogło być było mowy.
A miało być tak pięknie…Update!