Anonymous
NoLife FC
1) Cześć Marcin. Dzięki że zgodziłeś się odpowiedzieć na moje pytania i krótko porozmawiać. I appreciate it. A skoro wtrąciłem fragment po angielsku, to jak tam Twój angielski? Jesteś zmuszony używać tylko tego języka w czasie przygotowań w USA, czy jest tam ktoś z Polski także?
Uczyłem sie angielskiego około 10 lat, w Niemczech prowadziłem treningi po angielsku chociaż niemiecki tez rozumiem, ale ciężej cos powiedzieć...Wiadomo czasem pomylą mi sie czasy albo nie do końca znam slang, ale nie mam najmniejszych problemów z rozmawianiem, czy na macie, czy na lotnisku, czy w sklepie... Amerykanie mówią, że nawet jak coś powiem niepoprawnie, to na tyle blisko poprawnej formy, że łatwo sie domyśleć... Polaków w Chicago jest od groma. Nie zdajemy sobie nawet sprawy. W niektórych miejscach wcale nie trzeba gadać po angielsku, pomijając to, że są polskie nazwy ulic i dużo polskich marketów z polską obsługą i polskim radiem w tle... Poza tym w klubie dużo jest Polaków, np. Adam Maciejewski, mój dobry kolega, który bardzo mi pomaga tu.
2) Dobra, cofnijmy trochę czas • Czy jakbyś miał możliwość jeszcze raz zadecydować o swojej przyszłości, nadal byś poszedł tą samą drogą? Chodzi mi głównie o sztuki walki , bo o fizjoterapii i czasach kibicowskich porozmawiamy za chwilę :-)
Myślę, ze tak. Czuję się dobrze, spełniam się, stawiam sobie nowe wyzwania.
3) Kiedy rozpocząłeś swoją przygodę ze sportami walki? To była jakaś sekcja brazylijskiego jiu-jitsu, czy jakiś inny styl parterowy? Jakie były okoliczności pojawienia się Twojej osoby na macie?
8,5 roku temu trenowałem jeszcze piłkę, ale już zacząłem chodzić na boks, później chwilę MT i w końcu w lutym 2006 zacząłem trenować BJJ, które stało się moją największą pasją... Łódź jest ciężkim miastem i trzeba umieć sie bić tu... Na mate zabrali mnie koledzy... Zawsze miałem takie marzenie bić się, walczyć, być dobrym i szanowanym (jak każdy chłopak chyba).
4) W dzieciństwie byłeś spokojnym chłopakiem, czy rodzice mieli problemy by zatrzymać Cię choć na chwilę w jednym miejscu?
Nie, raczej nie było ze mną aż tylu problemów, ale to trzeba by było zapytać bardziej rodziców ;)
5) Masz rodzeństwo, czy jesteś jedynakiem? Jeśli masz, to czy także i oni trenują sporty walki?
Mam brata i siostrę. Kiedyś brat trenował trochę boks, troche BJJ, ale jest zbyt leniwy, a z racji tego, że ja walczę, interesują się.
6) Skąd pseudonim Bomba? Czy może od tekstu: • Chcesz wyłapać bombę?! • ?
Nie... nie. Od podobno dużej siły, jaką dysponuję. Drugie tłumaczenie, to z kreskówki Kapitan Bomba, a trzecie - od dużej ilości supli, które spożywałem swego czasu.
7) Na Twoim profilu facebook • owym znajduje się informacja, że studiowałeś Fizykoterapię na Uniwerku Medycznymw Łodzi. Czy w takim razie skończyłeś studia, czy treningi uniemożliwiły Ci jak na razie w uzyskaniu dyplomu? A jeśli ukończyłeś to stopnia I, czy także II ?
Licencjat mam juz od dawna, ale został mi ostatni semestr magisterki.
8) Uniwersytet Medyczny, czyli sporo kucia pewnie, co? ? Nie zrozum mnie źle, chodzi mi o wiele godzin spędzonych w książkach :-)
Bardzo dużo nauki, ale uważam, że to najlepszy czas w moim życiu i warto też zainwestować, żeby mieć coś w głowie.
9) Dla laika, fizykoterapeuta kojarzy się głównie z masażystą. Odbywałeś praktyki studenckie w jakimś salonie masażu, masując fajne laski, czy jednak dla Ciebie fizykoterapia, to pojęcie znacznie szersze, a salon masażu odwiedzałeś jedynie jako klient?
Masaż jest mała częścią Fizjoterapii. Miałem ponad 1000 h praktyk w Łódzkich Szpitalach, czy np. uzdrowisku w Uniejowie, ale masażu za dużo nie robiłem... Na zajęciach na uczelni dużo masowaliśmy na 3 roku, w tym tez koleżanki ;)
10) Zgaduję, że jesteś w stanie przynajmniej część teorii, jaką wyniosłeś ze swoich studiów, wykorzystać do własnych celów? Mam na myśli radzenie sobie z kontuzjami i urazami, które jak wiemy, są nieodzowną częścią sportów walki?
Na pewno wiedza z tego zakresu sie przydaje, ale wiadomo, człowiek chce od siebie jak najwięcej i czasem przegina.
11) Krótka piłka: mma, czy bjj ? W której dyscyplinie czujesz się na chwilę obecną mocniejszy?
Na chwile obecną mogę śmiało powiedzieć, że w obu się czuję coraz lepiej.
12) Z czym Ci się kojarzy słowo hejter?
Hejter, z takim zgryźliwym Polakiem, który nie docenia czyjejś pracy, wkładu, tylko próbuje chociaż troszeczkę dogryźć, żeby pomniejszych zasługi rodaka, których w życiu nie jest w stanie chociażby dotknąć.
13) Wymieniliśmy na facebooku kilka spostrzeżeń odnośnie odbioru słowa pisanego przez Ciebie. Mówiłeś, że zmieniłeś swój stosunek do osób, którzy w jakimś tam stopniu Ciebie krytykują. Co wpłynęło na ten przełom i kiedy on nastąpił?
To, że i tak nie masz wpływu na to...Krytyka jest jak najbardziej potrzebna, ale sprawiedliwa... Uwierz, że sam wobec siebie jestem bardzo krytyczny... Niektórzy twierdzą, że aż za bardzo.
14) Gdy pierwszy raz wrzuciłem Ci link do mojego dochodzenia prowadzonego na forum Cohones w Twojej sprawie, zaśmiałeś się. Czyli jednak Marcin Bandel ma (już) dystans do swojej osoby?
Zdziwiony byłem tym, że chciało Ci się poświęcić tyle czasu i zrobić cos takiego.
15) Jakie to uczucie, gdy po całym dniu morderczych treningów, wracasz do domu/ wynajętego pokoju i czytasz, że to pewnie kolejny Polak, którego umiejętności, UFC szybko zweryfikuje? Nie otwiera Ci się wówczas przysłowiowy scyzoryk w kieszeni?
Nie... trochę w tym racji jest, że zweryfikuje... Samo bycie w UFC jest zaszczytem ogromnym... ale My Polacy jesteśmy bardzo zakompleksieni. Uwierz, że sparuję tu z zawodnikami UFC, Bellatora i naprawdę spokojnie możemy wielu dać radę, musimy tylko uwierzyć i wspierać się, a nie obrzucać się błotem... tym bardziej, że jest co cisnąć w Polskim MMA. Zobacz ilu jest tych freaków...
16) Swoją pierwszą porażkę przez T(KO) w zawodowym mma zaliczyłeś 4 lata temu, gdzie pokonał Cię Węgier, Laslo Blaho. Kilka miesięcy wcześniej przegrałeś na punkty z Marcinem Krysztofiakiem. Czy dla młodego zawodnika, taka seria na początku kariery nie podcięła przysłowiowych skrzydeł? A może po prostu, za mocni rywale byli Ci dobierani?
No jedyna (mam nadzieje że już tak zostanie) przez TKO... Z jednej strony tak, ale z drugiej strony, zmotywowała, żeby zamknąć się, iść na matę i tyrać...Wtedy jeszcze nawet nie myślałem o jakiejś karierze, zaproponowali kasę, wiec się w sumie zgodziłem... Teraz każdy trenujący ma wielkie perspektywy, bo czasy sie zmieniły.
17) Pół roku później, zaczęła się Twoja niesamowita seria 12 kolejnych zwycięstw przez poddanie. Czy podejmując kolejnych rywali, siedzi Ci to w głowie? Czy taka seria z jednej strony naprawdę , MEGA SOLIDNA, nie działa trochę w ten sposób, że starasz się ją przedłużyć i czasem jakby na siłę , szukasz następnego poddania?
Cieszę się, że sie udaje... Nawet sam nie wiedziałem, że pobiłem jakiż rekord. Byłem zdziwiony;) Wiadomo, fajnie jest poddać szybko kogoś i wyjść bez szwanku... Robię to odruchowo. Czuję, że mam coś i staram się to urwać... Jest wielu lepszych chłopaków ode mnie w PL w parterze, ale wydaje mi się, że ja mam dobre wyczucie parteru w MMA, czego większość nie ma... BJJ No Gi i parter w MMA to trochę co innego.... i inna sprawa, że mam zaprawę z ulicy i nie boję się dostać w gębę.
18) W swoim dochodzeniu na forum Cohones, starałem się pokazać, że kilku z ostatnich Twoich rywali, nie było z najwyższej półki, a ich umiejętności parterowe, pozostawiały sporo do życzenie. Chciałbyś się jakoś do tego ustosunkować? Mowa tu głównie o Jonnym Kruschinske i Veselinie Dimitrovie. A może był to celowy zabieg Twojego menadżera • ?
Uważam, że walczyłem z wieloma mocnymi chłopami... Pomijając fakt, że miałem kilka walk w 93 kg, Dimitrov jest bardzo silnym, cenionym w Niemczech zapaśnikiem, więc jakieś umiejętności parterowe ma na pewno, a Kruschinske najlepsze co ma, to chyba parter. Nikt przede mną go nie poddał, a walczył między innymi z argentyńskim czarnym pasem... Początkowo jednak miałem bić się z kimś innym, jednak miesiąc przed walką, przeciwnik zrezygnował, a następny w 2 tyg. w sumie...Jedynie Johny zgodził sie na walkę ze mną... Ten koleś nie interesuje się niczym, po prostu bierze walki i walczy...
19) Śni Ci się czasem Twoja pierwsza walka w UFC, którą niedługo stoczysz?
Prawie co noc o niej myślę.
20) Ostatnio swoje walki toczyłeś w kategorii 77 kg. Chodzą słuchy, że w UFC zadebiutujesz w niższej kategorii wagowej? Czy to prawda? Co, a może kto Cię do tego przekonał? Dlaczego sądzisz, że kategorię niżej będzie łatwiej?
Tak, to prawda. Już od dawna mój menager np. o tym mówił, ale jak pojechałem do USA i zobaczyłem tych kolosów, którzy zbijają dużo kg, uświadomiłem sobie, że muszę... Poza tym, na poziomie UFC, każda przewaga się przyda.
21) To prawda, że swego czasu wskazania wagi, na którą wchodziłeś to 107 kg?? Znaczyło by , że to Ty byłeś delikatnie mówiąc gruby :-) (takie nawiązanie do • stary i gruby ze Świnoujścia • ).
Byłem napompowany.
22) Mam przyjaciela w Łodzi i z tego co mi mówił, w niektóre dzielnice lepiej się po zmroku nie zapuszczać. Potwierdzasz jego spostrzeżenia?
Nie do końca, ale może dla normalnych ludzi lepiej faktycznie.
23) Widzew, czy ŁKS?
Oczywiście ŁKS, ale też szanuję wielu widzewiaków... Tez są tam normalni goście, tacy jak My, tyle że po drugiej stronie;) Szkoda, że w Łodzi są 2 kluby.
24) Nadal jesteś zagorzałym kibicem piłki nożnej, czy już nie siadasz na • Żylecie • i innych sektorach tego typu?
Nie, nie mam absolutnie na to czasu. Już nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem na meczu, ale oczywiście śledzę i staram sie wspierać.
25) Juras • kibic futbolu, Ty • kibic futbolu, czyli jakieś powiązanie między kibicami i zawodnikami mma jednak istnieje?
Na pewno kibice mają fundamenty na dobrych zawodników... Są twardzi, charakterni... i na pewno taka zaprawa z ulicy jest mega przydatna. Później niestraszne Ci nic... Na pewno to duży plus.
26) Masz jakiegoś ulubionego zawodnika w Polsce lub/i na świecie , który jest dla Ciebie wzorem do naśladowania?
Wielu jest takich.
27) Jakie masz zdanie nt. dopingu w zawodowym mma? Swego czasu Krzysztof Soszyński stwierdził, że prawie wszyscy biorą •
Kto siedzi w sporcie sam wie jak to wygląda... Dla mnie powinno być tak: albo może każdy, albo nikt, a nie jakieś terapie, etc. wymyślają... Jeżeli jesteś za stary, sorry, to już nic nie zrobisz, a jeżeli chcesz coś, brać młodzi też mogą.
28) Więcej dają Ci obozy w USA, czy solidne treningi w Polsce pod okiem np. Roberta Drysdale?
To i to jest czymś innym, ale daje Ci tak samo dużo.
29) Polscy zawodnicy, którzy mieli okazje uczestniczyć w obozach w USA, podkreślają, że duży nacisk kładziony jest tam na sparingi, sparingi i jeszcze raz sparingi, często bardzo męczące. Potwierdzasz ich zdanie?
Tak, jest mega dużo sparingów. Po czasie, z bólu uczysz się blokować wszystko i oszczędzać siły w walce, bo inaczej nie przetrwałbyś...W 2 miesiące tu, robię więcej sparingów niż w PL w pół roku.
30) Czego Ci życzyć Marcinie?
Żeby udało się wygrać w debiucie i dalej kontynuować passę wygranych... W UFC reprezentuje Nas wszystkich.. Polskę! Pamiętajcie o tym... Wszystko inne idzie w tło dla Polskiego MMA i dla każdego przyszłego zawodnika, to może być przydatne.