“Taazy” wciąż niepokonany w FAME! Kamil Mataczyński pokonał Jose Simao przez kontuzję rywala

MMARocks.pl

Cohones4Life
MMARocks
Taazy.jpg


Kamil Mataczyński zanotował kolejne zwycięstwo pod szyldem organizacji FAME. W walce wieczoru gali FAME: The Freak, która 4 października odbyła się w Szczecinie, „Taazy” pokonał Jose Simao przez kontuzję rywala.

>>> WYNIKI GALI FAME: THE FREAK

Kamil Mataczyński dobrze zaczął spychać pod siatkę Jose Simao, atakując go szybkimi uderzeniami. Każda kolejna akcja wyglądała niemal identycznie - „Taazy” cały czas szedł do przodu, od czasu do czasu atakował niskimi kopnięciami, spychał przeciwnika pod siatkę i tam atakował ciosami. W połowie rundy „Josef Bratan” po mocnym sierpie znalazł się na deskach i po raz pierwszy był liczony. Pod koniec odsłony walka nieco się uspokoiła.

U Mataczyńskiego pojawiło się spore krwawienie na twarzy, prawdopodobnie przez uraz nosa. „Taazy” skupiał się głównie na niskich kopnięciach. Często Jose Simao osuwał się na deski bez żadnych ciosów, chcąc uniknąć kolejnych kombinacji ze strony rywala. Pod koniec rundy „Josef Bratan” został ukarany odjęciem punktu za nieprzepisowe uderzenie łokciem.

W przerwie pomiędzy drugą a trzecią rundą lekarz zdecydował się przerwać pojedynek ze względu na kontuzję Jose Simao.

Kamil Mataczyński wszedł do klatki z serią pięciu wygranych z rzędu, podczas której pokonywał kolejno Macieja Pasternaka na zasadach boksu oraz na zasadach MMA kolejno Roberta Pasuta, Grzegorza Gancewskiego, Maksymiliana Wiewiórkę i Piotra Tyburskiego. Jedyną przegraną „Taazy” poniósł we wrześniu 2023 roku w starciu z Krzysztofem Sową.

Jose Simao wcześniej jedyne przegrane w klatce ponosił w starciach z Maksymilianem Wiewiórką decyzjami sędziów. W pozostałych walkach pokonywał między innymi Jakuba Nowaczkiewicza, Adriana Polańskiego i Dawida Malczyńskiego.

 
Na razie chłopakowi jakos amba nie odbija w głowie i fajnie wygrywa, dobrze ze napierdolil tego napinacza. A jeszcze powinien napierdolic jego brata, za tego frajerskiego ogluszacza z partyzanta, po ktorym podobno do tej pory nie slyszy
 
Taazy za szybko toczy walki, za mały odstęp czasowy, w przyszłym roku przegra, jeśli nie w tym jeszcze.
 
Back
Top