Ale co mamy mu powiedzieć? Że ma zjebany tatuaż? Nie zdziwiłbym się gdyby taki gościu chciał zlać kogoś za taką szczerość... Mam wrażenie, że jego "tolerancja" wypowiadania się i bycia szczerym odnosi się według niego tylko do siebie, coś a'la "mówię co myślę, ale jak mi ktoś powie swoje zdanie...