To jest kurwa niewiarygone, że jakaś pinda może tak namieszać we łbie dorosłemu czterdziestoletniemu chłopowi.
Pamiętam jakiś wywaid, jak sam Jan gadał że nie ma mowy o schodzeniu do średniej, bo musiałby sobie uciać nogę czy coś w tym stylu. A odkąd zaczeła się kręcić wokół, jakaś żeńska...