Widzę, że fani kieleckiego, nawąchani octem, mają dzisiaj odwagę dyskutować. Ale to uczucie nieśmiertelności minie jak wytrzeźwiejecie po świętach, a wstyd za to co tu wypisujcie pozostanie z wami do końca życia. Zastanówcie się, mówię to bo was lubię!