No tak, na pewno do momentu kontuzji Cain nic nie brał :D A RDA, jak rozumiem, nie mógł już "nie być sobą" w walce z Chabibem?
Ja mam obawy, że Żelaskez teraz będzie zaliczał powolny regres jak Shogun. Da jeszcze parę zajebistych walk, ale na szczyt nie wróci. Pewnie faktycznie był bez formy...