Faktycznie, absolwent prawa z wyróżnieniem UW, który pracował w dwóch najwiekszych firmach audytorskich na świecie, zarabiając znacznie lepiej niż w sejmie, świetnie znający się na podatkach to fatalny kandydat. Acha, znikąd go nie wyrzucono. Sam opuścił PIS, kiedy ten był na fali wznoszącej...