Ja mam tak, że wybieram 3 z przyzwoitym kursem, którzy moim zdaniem mają spore szanse wygrać i stawiam na jednego. Tylko z tego zawężonego grona ciągle trafiam akurat tego, co przegrywa, gdzie reszta wygrywa (z wyjątkiem ostatniego KSW, tam rezerwowy też przegrał). :facepalm:
Także jak macie...