Po tych freakach to zawsze dopada mnie moralny refluks. Kurwa, naprawdę oglądałem przytulanie Ciosa z Jóźwiakiem? Wczoraj 7 godzin boksu z Arabami a dzisiaj to...dobrze, że będzie UFC na odtrucie. :]
Nie no matchmaking po chuju, Cios nie umie nic oprócz leżenia i tylko dzięki temu, że Kokociński jest już tak zniedołężniały, że ma kondycję tylko na kocie ruchy przed walką wygrywa i przeżywa jakby był niewiadomo kim, hehe. Komedia.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.