Ja tam się na fizjoterapii nie znam, ale chyba mu się kolano rozwiązało :mamed:
Ale parę sekund wystarczyło i Szpilka rozcięty. Jak on zabrnął tak wysoko w boksie w pewnym momencie, to jakiś ewenement dla mnie.
Muszę przyznać, że po tym Marku widać, że poważnie do treningów podchodzi. Freaki freakami, ale już wolę tak przygotowanego gościa, niż tych pizdeuszy wcześniej :frankapprove:
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.