Zoologia , czyli o zwierzętach, owadach i innych takich.

Ktoś tam chciał zakładać akwarium. Ja wróciłem do tego po 15 latach. 600l w pokoju i tradycyjne akwarium , drugie 112l głównie Malawi i dwa tropheusy z tanganiki
 
Nie mogę edytować. Sorry za jakosc zdjęć. Co do spraw technicznych to teraz jest dość łatwo w porównaniu do tego jak miałem wcześniej akwarium. Wydajne filtry, chemia która przygotowuje parametry wody, osmoza za 150 Zeta ...do tego można kupić sprzęt używany za ułamek wartości bądź chińska produkcję lub polską która naprawdę nie ustępuje jakością Amerykanom i Niemcom.
 
Rybki też olx lub od hodowców amatorów bo cena 400pln za skalara z odłowu Altum Orinoco lub rio nany niszczy system .
 
Known as wrap-around spiders, Dolophones is a genus of spider found primarily in Western Australia that has perfected the art of camouflage. The 17 species in the genus are known for their ability to blend seamlessly into their surroundings by flattening against a tree branch and literally wrap around it.
:o o:
gJw5g8d.png


36H2cvG.png
 
A jak taki dziki żubr zbrzuchaci krowę i ta urodzi takiego żubronia to można go zjeść czy jest w połowie chroniony? :brainoverload:
Z tego co kojarzę kiedyś robili takie próby u nas w Polsce, ale dupa z tego wyszła, bo żubronie jak i żubry nie da się oswoić do takiego stopnia jak krowy.
 
Ładny pies
Kochany psinek, Pluto. Uwolniony z miasta Włocławka :lol: Trzylatek, odratowany dosłownie od śmierci. Gdzieś z okolic Włocławka właśnie, znaleziony w tragicznym stanie fizycznym i psychicznym. W schronisku wykastrowany i zrobiła się poważna rana i zakażenie. Później przewieziony do Poznania do tymczasu, i trafił do mnie gdzie jest już dwa lata.
 
Kochany psinek, Pluto. Uwolniony z miasta Włocławka :lol: Trzylatek, odratowany dosłownie od śmierci. Gdzieś z okolic Włocławka właśnie, znaleziony w tragicznym stanie fizycznym i psychicznym. W schronisku wykastrowany i zrobiła się poważna rana i zakażenie. Później przewieziony do Poznania do tymczasu, i trafił do mnie gdzie jest już dwa lata.
Jak przyrządzisz?
 
Od dziecka miałem koty w domu. 3 lata temu wziąłem kundelka i więcej kotów na oczy nie chcę widzieć :antonio:
Ja szanuję i kocham wszystkie moje stwory. Koty wiadomo , swój świat i nie pogadasz :lol: ale muszę powiedzieć, że o ile ten najstarszy kocur to taki wódz podwóra i za uja go nie dotkniesz to te dwa chodzą za mną jak pieski jeżeli zawołam :lol:reagują na imiona itd.
Z tym najstarszym na wiosnę jakoś żona była u weta bo coś mu gemba spuchła i musiał mieć ropę spuszczoną. To tak ją upierdolił, że przy kciuku na wylot przebił skubany, a moja zemdlała :rofl: kot po regałach myk, a weterynarz żonę ratował:rofl:
 
Back
Top