Zapasy || Judo

:mamed: w Polsce to dobrze jak masz jakikolwiek klub zapaśniczy w zasięgu, a już taki co przyjmuje dorosłych to w ogóle jesteś szczęściarz.

Folkstyle tylko w US, to taki sam regionalny styl jak np. indyjskie kushti - z tym, że jest bardzo podobny (nawet wizualnie, bo stroje te same) do wolniaka. W US mają dobrze, bo mogą trenować aż trzy odmiany.
USA to w ogóle ma fajny standard sportowy dla nas fanów sportow walki, zapasy, boks sobie w szkole, koledżu jakkolwiek te placówki na różnych etapach zwą, a u nas piłka nożna, w którą polacy i tak są dnem
 
Coś od Cejudo. Gładko jak masełkiem po chlebusiu, pierdolony.


Tutaj rozmowa z Chaelem, bardzo ciekawa. Chłopki dali cynk, że na 2020 szykują się zmiany kategorii - Cox idzie wyżej żeby zbić Snydera a Dake wraca niżej po skalp z Burroughsa. Jeśli plotki się potwierdzą będzie ciekawie.


Jeszcze takie info ze światka CACC, w przyszłym tygodniu w Bellatorze zadebiutuje Jesse James Kosakowski. Koleś jest młody i podobno zdolny, robi ze swoim starym catch i jeet kune do (nie pytajcie mnie OCB) i niektórzy ludkowie na forach się nim mega jarają. Jak dla mnie nic specjalnego, przynajmniej na razie nie widzę w nim nic wielkiego - ale odnotować warto. Zobaczymy, może coś z niego będzie.
 
Last edited:
YT pokazał mi stary film, na którym Lyubo grinduje jakiegoś tłuściocha w absolutne w brązowych pasach. Nagrywający chyba najebany.
 
@Jakub Bijan podziwiam w Tobie ten zapał i zaangażowanie. Tyle lat, to w każdym już tam stopniowo to wygasa, a Ty dalej masz taką zajebistą zajawkę. :beer:
Serio szacun.
 
@Jakub Bijan podziwiam w Tobie ten zapał i zaangażowanie. Tyle lat, to w każdym już tam stopniowo to wygasa, a Ty dalej masz taką zajebistą zajawkę. :beer:
Serio szacun.
Dzięki. To się też mocno zmieniało u mnie w czasie. Generalnie teraz mam wyjebane w MMA jako sport, w te drabinki itd. - interesują mnie bardziej konkretne walki i tak naprawdę bardzo mało oglądam live. Bardzo mnie natomiast interesuje kwestia zasad, regulacji i tego jak to wpływa na walkę, historyczne rzeczy też mocno ostatnio mnie ciekawią. + te biznesowe kwestie, ale to zawsze niezmiennie. To w sumie taki powrót do przeszłości, bo jak za małolata zaczynałem się interesować sztukami walki, to właśnie te aspekty mnie najbardziej ciekawiły, tylko teraz mam nadzieję rozumiem to wszystko w znacznie szerszym kontekście.
 
Ja też jak się wkręciłem w zapasy to już na maksa ! Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie, żeby trenować to w pełni, ale robię co mogę - nie ma co się poddawać ;) Kuba zajebista robota, dużo pasji, lubię takich ludzi ! Może kiedyś się odbuduję w Polsce ta siła zapasów? :) Chciałbym !
 
  • Like
Reactions: JB_
Ja też jak się wkręciłem w zapasy to już na maksa ! Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie, żeby trenować to w pełni, ale robię co mogę - nie ma co się poddawać ;) Kuba zajebista robota, dużo pasji, lubię takich ludzi ! Może kiedyś się odbuduję w Polsce ta siła zapasów? :) Chciałbym !
Dzięki. No może się odbuduje, ale ja jestem sceptykiem jak patrzę na działania PZZ. Generalnie środowisko zapaśnicze na świecie, to są chyba największe leśne dziadki na Ziemi. Już sam fakt, że sport z 3000 historią prawie usunięto z IO świadczy o tym, że tam nie ma żadnego głębszego pomyślunku, po prostu "im się należy" bo jak zapasy były na antycznych IO to muszą być zawsze. Tymczasem świat się zmienia, dziesiątki niwych dyscyplin aż pcha się na IO i za nimi odą ogromne pieniądze i ogromni sponsorzy. A za zapasami co idzie? Nikt tego nie ogląda, w większości przypadków trzeba dokładać.

W USA jak stracili DC i Askrena na rzecz MMA to się ogarnęli i zrobili jakieś programy grubsze, żeby zatrzymać atletów. I tam to w miarę dobrze hula, ale to jest USA i tam potrafią wypromować sport również poza uniwersytetami. Niedawno w "High Schools" dopuścili występowanie w strojach kompresyjnych jak w grapplingu, żeby przykuć uwagę nowych osób - bo trykot zwyczajnie odstrasza. Na 100% niebawem wprowadzą to w koledżach także. Zrobił sie tez ogromny ruch, żeby w końcu dopuścić do rywalizacji (w koledżach) kobiety i jak to przejdzie to na pewno też doda kopa i dobrej prasy. Ale to jest folkstyle. A co ze stylami międzynarodowymi (klasyk, wolniak)? Zmieniają jakieś drobne reguły, dopuścili rózne wzory trykotów, zmienili kolor maty - ale to wszystko szczegóły. W mediach poza krajami jak Rosja czy może Turcja gdzie państwowo w to pompują kasę i w publicznych leci, to tak naprawdę zapasy nie istnieją.

A w Polsce to szkoda gadać. Było KLZ, ale pożarli się o kasę z PZZ i teraz nie ma. I nie ma w TV nic, nawet MŚ nie pokazywali nigdzie a byly u naszych sąsiadów więc godziny idealne. Sukcesów na MS też nie było, tylko bodaj jeden medal i to zawodnika "importowanego" ze wschodu. I nie mam nic przeciwko temu, niech startują chłopaki pod nasza flagą. Sam trenuję obecnie u młodego chłopaka z Ukrainy i jest to najlepszy trener jakiego miałem w ogóle - przynajmniej pod względem przeglądu walki i wskazówek. Tylko że jak naściągamy zawodników z Ukrainy, Dagestanu etc. co obecnie robi PZZ i nawet jak oni wygrają medale, to nadal nie zmieni to faktu że u nas "produkuje się" coraz mniej mistrzów - bo to są zawodnicy wyszkoleni poza Polską. No ale PZZ chodzi tylko o medale, bo jak pokażą medale, to będą mieli pieniądze z budżetu.

Podam Ci przykłąd z mojego podwórka, bo dokładnie tak to działa od góry do dołu. Mój syn chodzi na klasyka, już 3 rok. Jak go zapisałem, to okazyjnie ćwiczyli też sumo, bo sumo jest też przy PZZ. No super, fajnie, czasem wystartowali w sumo jako uzupełnienie i przygotowanie pod zapasy. Teraz to wygląda tak, że połowa zawodów na jakie jeżdżą z klubu, to jest sumo. No może nie połowa, ale blisko. Powód? W sumo jest łatwiej zdobyć medal, więc zawsze jak jadą jest garść medali. Nawet mają w klubie obecnego Mistrza Europy juniorów. Później jest z czym iść do burmistrza, do sponsorów - proszę, tyle i tyle medali etc. Ja oczywiście nikogo o to nie obwinia bo taka jest rzeczywistość, ale sukcesu tutaj niestety nie widzę, skoro każdy sport przegrywa dziś bitwę o młodzież z internetem, grami video czy e-sportem, to takie zapasy tym bardziej dostaną (i dostają) po dupie.

Chael Sonnen jak go zapytano czy ważniejsze są medale czy pełne trybuny odpowiedział, że pełne trybuny. I ja się z tym zgadzam, bo pelne trybuny = dopływ widzów i zawodników = pieniądze w długim terminie. Medale niczego nie gwarantują, ba, mieliśmy masę medali w zapasach i judo i co z nich wyszło? Nic. Dlatego staram się jakaś tam małą cegiełkę dołożyc w tej medialnej sferze, bo tu najbardziej zapasy kuleją. Ludzie dosłownie nie wiedzą co to jest. Ja z typami w pracy rozmawiam, to albo mylą z sumo albo w ogóle cisza. Ludzie znają judo, karate, znają MMA i boks, ale zapasy - nikt nic nie wie. Przynajmniej ich uświadomię :D Rozpisałem się, ale temat mi ciążył mocno hehe.
 
Strasznie to smutne i wiem o czym mówisz, bo pamiętam jak wypisywałem po związkach, żeby znaleźć klub do treningów zapasów dla siebie, jako osoba dorosła, strasznie hermetycznie, pozamykane środowisko, zamiast się otwierać na każdego i przede wszystkim na chętnych do treningów, ludzi z pomysłem, którzy by mogli coś faktycznie zrobić dla propagowania tej dyscypliny to wolą siedzieć na tych stołkach i lamentować, że nie ma zawodników, że zapasy umierają itd... Przede wszystkim trzeba by zrobić wszystko, aby każdy mógł trenować ! Im więcej ludzi, tym więcej możliwości...Nie wiem może trzeba się zbierać w takie grupki i samemu otwierać sekcje, trenować i kombinować, aby się z tym przebijać i odbudowywać powolutku, ale u Nas w kraju to jest jak wyprawa z motyką na księżyc, a jeszcze by się po drodze znaleźli Ci, co by im to nie odpowiadało, ale cóż...kto chce trenować, ten szuka i znajdzie sposób. To jest na prawdę szokujące, że taka dyscyplina może na prawdę powolutku zdychać, a jej skuteczność jest niezaprzeczalna w walce
 
@ŚwiatWalki
Judo jest podobne. Ja w wieku dwudziestu kilku lat chciałem zacząć to mnie dosłownie trenerzy wyśmiewali. Ich interesuja medale, po co ja do nich przychodze, przeciez jestem za stary.
Rynek nie lubi prozni.
 
Strasznie to smutne i wiem o czym mówisz, bo pamiętam jak wypisywałem po związkach, żeby znaleźć klub do treningów zapasów dla siebie, jako osoba dorosła, strasznie hermetycznie, pozamykane środowisko, zamiast się otwierać na każdego i przede wszystkim na chętnych do treningów, ludzi z pomysłem, którzy by mogli coś faktycznie zrobić dla propagowania tej dyscypliny to wolą siedzieć na tych stołkach i lamentować, że nie ma zawodników, że zapasy umierają itd... Przede wszystkim trzeba by zrobić wszystko, aby każdy mógł trenować ! Im więcej ludzi, tym więcej możliwości...Nie wiem może trzeba się zbierać w takie grupki i samemu otwierać sekcje, trenować i kombinować, aby się z tym przebijać i odbudowywać powolutku, ale u Nas w kraju to jest jak wyprawa z motyką na księżyc, a jeszcze by się po drodze znaleźli Ci, co by im to nie odpowiadało, ale cóż...kto chce trenować, ten szuka i znajdzie sposób. To jest na prawdę szokujące, że taka dyscyplina może na prawdę powolutku zdychać, a jej skuteczność jest niezaprzeczalna w walce
No my obecnie tak robimy, że mamy malutką grupkę 4-5 osób i salkę w znajomym klubie ogarniętą, i "ściągamy" trenera z KRK raz w tygodniu. Na razie to wszystko pisane placem na wodzie i nie wiadomo co z tego wyjdzie, no ale zobaczymy. Kraków dla mnie trochę zbyt daleko niestety i sporo opuszczałem zajęć bo wiadomo praca etc.

Ale to jest własnie dziwne środowisko. Tam w KRK jest fajna sekcja klasyka dla dorosłych, żadne cuda, ludzie sobie robią dla fanu ale trener dobry i można się też sporo nauczyć. Jak wspomniałem kiedyś na sekcji u syna, że tam trenuję, to były dziwne miny i pytania a czemu sekcja nie jest pod PZZ lol. No kurwa, to że nie jest pod PZZ jest największym problemem, ale jak pytałem czy można komercyjnie u nich ćwiczyć - to oczywiście nie ma szans. I sytuacja jest taka, że przyjechał chłopak z Ukrainy i w Polsce uczy zapasów komercyjnie, bo nasi szkoleniowcy się nie kwapią.
 
W najgorszym razie pozostaje łapanie myczków z youtube i próba odtworzenia z chętnymi, ewentualnie na sekcjach bjj...Sport ma łączyć, a nie dzielić - oni wyśmiewając chętnych to tylko zabijają to i nie powinni się nazywać trenerami. Siedzą na tych dupskach i ego wywalone, bo co tam mogą inni wiedzieć.
 
No i mają nabór jaki mają.
Na bjj przyjdziesz mając 60 lat i spokojnie możesz trenować
No dokładnie. Tym bardziej mnie rozwala, bo zapasy to jest trudny sport, wymagający. I jak masz takie sekcje MMA np. to na BJJ zawsze full sala, stójeczka też komplet albo prawie, a na zapasach 6-7, 8 osób max. To zamiast ogarniać jak się da, zrobić komercyjnie "po godzinach" jak chętni są (bo to przecież tak działa, że jak ktoś ćwiczy u spoko trenera to jak ma dzieciaki, to wyśle do niego na sekcję regularną) i klepać co sie da, to nie, bo nie. Jak byłem już pare lat temu z młodym w sekcji judo gdzie ja za dzieciaka trenowałem, bo na zapasy był jeszcze za mały, to straszna bieda, widać było po trenerze, że trochę tęskno do starych lat. Teraz same dziewczynki, może z 2-3 chłopaków, po 8-9 lat i tyle. Ja ja ćwiczyłem to 30 osób regularnie, młodzi, starsi, dorosłe konie obok po treningu żelazo robili. A sala była taka, że jak treningi w zimę to było 2 stopnie na plusie, materace chyba wojne pamięały. Teraz salka full wypas w szkole (osobna salka judo, nie że jakieś "doczepiane") a nie ma chętnych do ćwiczenia. Dzieciaki przed komórkami siedzą.

Wracając do Catch! W końcu mamy kierwa pierwszą obronę pasa!! Tyle było zachodu, żeby zjednoczyć środowisko i zrobić jednego mistrza, i kiedy w ubiegłym roku się udało i Jacobs przejechał wszystkich w turnieju, znów się zaczęło rozpadać, bo nowy mistrz zaczął politykować.Niby mu pasek odebrali, albo chcieli odebrać, cuda jakieś, ale w końcu udało im się dogadac i 27 kwietnia pierwsza obrona. Rywalem Josh Leduc, porządny grappler z 10th Planet, a więc nie byle co. Gość ponoć coś tam robił zapasów w koledżu, więc może być dobra walka.

Walka bez limitu czasowego, podzielona na pięciominutowe rundy. Czy Curran zdoła typa położyć na dywan, czy knyp zdąży wyciągnie skrętówkę? Ja się jaram, choć na razie nie wiadomo jak ze streamem.
 
Last edited:
No dokładnie. Tym bardziej mnie rozwala, bo zapasy to jest trudny sport, wymagający. I jak masz takie sekcje MMA np. to na BJJ zawsze full sala, stójeczka też komplet albo prawie, a na zapasach 6-7, 8 osób max. To zamiast ogarniać jak się da, zrobić komercyjnie "po godzinach" jak chętni są (bo to przecież tak działa, że jak ktoś ćwiczy u spoko trenera to jak ma dzieciaki, to wyśle do niego na sekcję regularną) i klepać co sie da, to nie, bo nie. Jak byłem już pare lat temu z młodym w sekcji judo gdzie ja za dzieciaka trenowałem, bo na zapasy był jeszcze za mały, to straszna bieda, widać było po trenerze, że trochę tęskno do starych lat. Teraz same dziewczynki, może z 2-3 chłopaków, po 8-9 lat i tyle. Ja ja ćwiczyłem to 30 osób regularnie, młodzi, starsi, dorosłe konie obok po treningu żelazo robili. A sala była taka, że jak treningi w zimę to było 2 stopnie na plusie, materace chyba wojne pamięały. Teraz salka full wypas w szkole (osobna salka judo, nie że jakieś "doczepiane") a nie ma chętnych do ćwiczenia. Dzieciaki przed komórkami siedzą.
Serio tego nie rozumiem.
Po to dzieli się grupy na zaawansowane i początkujące, żeby wzajemnie nie przeszkadzać w treningu i dodatkowo łowić nowy, zdolny narybek.
Oni wychodzą z założenia: masz 15 lat to nie przychodź, bo i tak na olimpiadę nie pojedziesz.
To ja na gimnastyce sportowej jak się zapisywałem mając lat chyba 12 usłyszałem, że jestem za stary żeby coś osiągnąć, ale oczywiście normalnie mogłem ćwiczyć i to po czasie nawet z grupą która jeździła na zawody.
Ci poobrażani na cały świat i szukają tylko tego jednego zawodnika perełkę, którego wyniosą na najwyższe podium.
I kurwa czekają po 30lat. Ani kasy, ani perełki.
 
I jak masz takie sekcje MMA np. to na BJJ zawsze full sala, stójeczka też komplet albo prawie, a na zapasach 6-7, 8 osób max.
Też kwestia tego, że na sekcje stójkowe czy BJJ przychodzi sporo dziewczyn, a zapasy to jednak dużo bardziej męski sport, a trzeba pamiętać, że ludzie zwykle chodzą na sekcje dla funu, więc laski wolą boks czy kickboxing, czy mniej siłowe BJJ. Poza tym teraz w SWD i tak nie jest źle z zapasami, bo z rok, półtora temu jakoś tak to było, że treningi chyba nowego naboru były często odwoływane, bo mało ludzi. W tamtym momencie akurat dla mnie fajnie, bo trenowałem obok i większy kawał sali był, ale tak poważnie, to przykro mi się robiło. A Denis spoko, ale poczucie humoru to ma naprawdę kiepskie ;).
 
  • Like
Reactions: JB_
To na prawdę trzeba być debilem jakimś, żeby nie dawać ludziom trenować - tym którzy chcą i widać w nich pasję ! Ci ludzie dobijają i tak już umierające zapasy w Polsce, bo można by to nawet komercyjnie zorganizować i uczyć, a to by pomogło w popularyzacji, później by można było jakieś amatorskie zawody może polecieć ! Im więcej ludzi, tym większe szanse, ale po co...lepiej siedzieć na dupskach w związku i lamentować, ale ściągać z innych krajów ludków, żeby trenowali to się opłaca ( a no tak, bo przecież tu nic nie trzeba robić, bo już wytrenowany)...

Może jak to pokolenie wymrze to coś się zmieni ? Ale z drugiej strony chyba na gorsze, bo teraz dzieciaki to najlepiej "trenują" na komputerach i nie wygląda, żeby ta tendencja miała się odwracać ku lepszemu. Ostatnio czytałem jakieś porównanie wyników sportowych dzieciaków z jakiś tam starych lat, do teraz, wyniki są zatrważające i jest coraz gorzej. Sport powoli umiera, a teraz jeszcze dodatkowo popularyzacja e-sportu i nieszczęścia gotowe.
 
Widzę, że fajne rzeczy na tym FLO są :) Tam trzeba na rok się zadeklarować ? Czy jak to wygląda ?
 
Widzę, że fajne rzeczy na tym FLO są :) Tam trzeba na rok się zadeklarować ? Czy jak to wygląda ?
Właśnie ja się podjarałem, bo zobaczyłem info, że przywrócili miesięczne subskrypcje - teraz była tylko płatność roczna. Niestety miesięcznie się nie opłaca kompletnie, jak zapłacisz za rok z góry to wychodzi 150 USD (po 12,50 na miesiąc) a jak chcesz miesięczną to płacisz ponad dwa razy więcej (29 USD), więc bez sensu.

Nie namawiam nikogo bo to jakieś 600 zł za rok (prawie 50 na miesiąc), więc nie mało - ale jak ktoś się zdecyduje to nie będzie żałować. Samych instruktaży jest tam w tysiącach, do tego filmy dokumentalne i wywiady, plus eventy na żywo.

Mnie głównie przekonali tym, że od tego roku weszli mocniej w zapasy olimpijskie - do tej pory głównie NCAA. Robili już live za pucharu FS na Syberii, dziś transmituja puchar z klasyka. Magia.

Aa, no i + jest taki, że ta jedna subskrypcja obejmuje wszystkie portale Flo, czyli FloWrestling FloGrafikii FloCombat.
 
Last edited:
W czwartek od 9:00 Kolov-Petrov - kolejny turniej rankingowy Mistrzostw Świata. Z US będą Burroughs i Snyder + Yazdanicharati i kilku innych dzików z czołówki. Tylko czemu to jest we czwartek niech mi ktoś wytłumaczy. Nie mogli przez weekend zrobić?

W ogóle w niedzielę oglądałem z ojcem Iowa vs. Oklahoma z NCAA i to jest kosa. 8 walk po 1 w każdej z kategorii, mega show, pełny komplet widzów (14 tys prawie), znakomicie się to oglądało. Amerykanie potrafią.
 
Last edited:
Technika od Sary, v-ce mistrzyni świata. Ostatnio wałkowaliśmy na treningu. Mega prosta, a mega efektywna. Na końcu wystarczy tylko zahaczyć nogi i można z boku ładować gnp;)
 
Posłuchałem teraz wywiad z Trenerem Roszkiewiczem, aż się prosi żeby coś zorganizować Panowie, bo wiele ciekawych historii do przekazania, zwłaszcza, że znajomość postaci takich jak Chris Weidman (2 razy z nim walczył).

Jakby jeszcze jakieś myczki pokazał to bajka :tellmemore:
 
Posłuchałem teraz wywiad z Trenerem Roszkiewiczem, aż się prosi żeby coś zorganizować Panowie, bo wiele ciekawych historii do przekazania, zwłaszcza, że znajomość postaci takich jak Chris Weidman (2 razy z nim walczył).

Jakby jeszcze jakieś myczki pokazał to bajka :tellmemore:
Chyba nawet porobił Weidmana.
 
Chyba nawet porobił Weidmana.

Zdaję się, że o mistrzostwo właśnie go porobił ;) Wspominał również, że w jednej walk załatwił mu wiązadło krzyżowe. Smutne jest to, że taka postać nie może być w żaden sposób jakoś "wykorzystana" do próby odbudowania zapasów, ale cóż tu potrzebna by była cała machina, a przede wszystkim worki pieniędzy...
 
Back
Top