Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Siema. Mam od jakiegoś czasu problem z alkoholem. Zawsze jak wracam z pracy to lubię sobie wypić piwo lub dwa tak po prostu. Gdy mam wolne to też lubię sobie wypić, ale czasami przesadzę i nie jestem w stanie pójść do pracy. Ogólnie bebechy mnie napierdalają i cały jestem obolały. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się żebym przyszedł najebany do roboty. Zresztą jak miałem wyjazdy w teren to potrafiłem nie piłem 2 dni. Chce coś z tym zrobić. Mam fajną pracę, wielu fajnych znajomych, godne zarobki. Ostatnio miałem rozmowę z szefem i powiedział, żebym się ogarnął. Moją pierwszą myślą jest wszywka esperal. Może wtedy bym miał sam dla siebie jakieś ultimatum. Ktoś z Was ma lub miał? Polecacie?
Esperal to gdy jesteś alkoholikiem , skrajnym, nie że lubisz ale musisz.
Albo ...
Przynajmniej zaśpiewasz jak bohater Polskiego Gówna
"Od teraz, mam w dupie przyjaciela,
Co mnie refleksja wspiera.
Nie zdradzi mnie jak ojciec matka brat.
Bo, mam w dupie przyjaciela
Na imię mu esperal
Już nie popłynę jak za dawnych lat"
Jak sam nie dajesz rady, to może do psychiatry skocz.Siema. Mam od jakiegoś czasu problem z alkoholem. Zawsze jak wracam z pracy to lubię sobie wypić piwo lub dwa tak po prostu. Gdy mam wolne to też lubię sobie wypić, ale czasami przesadzę i nie jestem w stanie pójść do pracy. Ogólnie bebechy mnie napierdalają i cały jestem obolały. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się żebym przyszedł najebany do roboty. Zresztą jak miałem wyjazdy w teren to potrafiłem nie piłem 2 dni. Chce coś z tym zrobić. Mam fajną pracę, wielu fajnych znajomych, godne zarobki. Ostatnio miałem rozmowę z szefem i powiedział, żebym się ogarnął. Moją pierwszą myślą jest wszywka esperal. Może wtedy bym miał sam dla siebie jakieś ultimatum. Ktoś z Was ma lub miał? Polecacie?
Na co dzień lub co drugi dzień gdzieś z pół litra, ale czegoś typu abso/finka minimum. Plus np. 2-3 Desperados.Siema. Mam od jakiegoś czasu problem z alkoholem. Zawsze jak wracam z pracy to lubię sobie wypić piwo lub dwa tak po prostu. Gdy mam wolne to też lubię sobie wypić, ale czasami przesadzę i nie jestem w stanie pójść do pracy. Ogólnie bebechy mnie napierdalają i cały jestem obolały. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się żebym przyszedł najebany do roboty. Zresztą jak miałem wyjazdy w teren to potrafiłem nie piłem 2 dni. Chce coś z tym zrobić. Mam fajną pracę, wielu fajnych znajomych, godne zarobki. Ostatnio miałem rozmowę z szefem i powiedział, żebym się ogarnął. Moją pierwszą myślą jest wszywka esperal. Może wtedy bym miał sam dla siebie jakieś ultimatum. Ktoś z Was ma lub miał? Polecacie?
Akurat od alkoholu nigdy nie byłem uzależniony. Miałem tak co prawda, że przez 2-3 miechy strzelałem sobie piwko po pracy lub max 2 tak, że piłem 4-5 razy w tygodniu ale trwało to około 3 miesięcy, a potem sam z siebie ograniczyłem to, choć i tak raz w tygodniu wypijam ze 2-3 piwa. Natomiast uzależniony byłem/jestem od innych rzeczy i myślę, że na tym etapie pomogą rozmowy z psychologiem. W każym większym mieście jest taka poradnia gdzie za darmo możesz chodzić na terapie i mając jakąkolwiek, nawet neiwielką siłę woli z pomocą psychologa da się wyjśc z takich sytuacji.Siema. Mam od jakiegoś czasu problem z alkoholem. Zawsze jak wracam z pracy to lubię sobie wypić piwo lub dwa tak po prostu. Gdy mam wolne to też lubię sobie wypić, ale czasami przesadzę i nie jestem w stanie pójść do pracy. Ogólnie bebechy mnie napierdalają i cały jestem obolały. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się żebym przyszedł najebany do roboty. Zresztą jak miałem wyjazdy w teren to potrafiłem nie piłem 2 dni. Chce coś z tym zrobić. Mam fajną pracę, wielu fajnych znajomych, godne zarobki. Ostatnio miałem rozmowę z szefem i powiedział, żebym się ogarnął. Moją pierwszą myślą jest wszywka esperal. Może wtedy bym miał sam dla siebie jakieś ultimatum. Ktoś z Was ma lub miał? Polecacie?
Co Wy wszyscy tacy tajemniczy?Akurat od alkoholu nigdy nie byłem uzależniony. Miałem tak co prawda, że przez 2-3 miechy strzelałem sobie piwko po pracy lub max 2 tak, że piłem 4-5 razy w tygodniu ale trwało to około 3 miesięcy, a potem sam z siebie ograniczyłem to, choć i tak raz w tygodniu wypijam ze 2-3 piwa. Natomiast uzależniony byłem/jestem od innych rzeczy i myślę, że na tym etapie pomogą rozmowy z psychologiem. W każym większym mieście jest taka poradnia gdzie za darmo możesz chodzić na terapie i mając jakąkolwiek, nawet neiwielką siłę woli z pomocą psychologa da się wyjśc z takich sytuacji.