UFC 231: Holloway vs. Ortega - kursy, dyskusje

HeyPussyRUstillThere

UFC
Middleweight
1584_d.png
 
Holloway, ale po ważeniu. Jak nie to Ortega SUB.
Nelson+Anders (pięknowłosego powinien zgnieść),
Manuwa, Lima w singlu.
 
Jak to widzicie?
Hm ja to widzę tak, że Aśka przegrała z Valentiną trzy razy w dyscyplinie z której się wywodzi i na której bazuje w mma. Boje się, że obskoczy największy wpierdol w karierze.
Shevchenko jest od niej lepsza w stójce i wątpię, że będzie chciała ją przewracać skoro już ją pokonała trzy razy na nogach. Jak przewróci Polke to tam niestety lepiej Aśka nie będzie miała.
Valentina będzie miała według mnie sporą przewagę siły bo jest na prawdę przybyczona a szybkościowo wcale nie będzie odstawać.
Kurs fajny i oczywiście kibicuje Aśce no ale wątpię, że może poskładać zawodniczke tego pokroju i to jeszcze kategorie wyżej.
 
Ja gram Aśkę, walki w MT były ponad 10 lat temu i nie przykładam do nich żadnej wagi. Valentina jest silniejsza fizycznie i ma zapewne lepszy grappling, ale w stójce jest nieco pasywna. Jak najbardziej JJ może tę walkę ugrać aktywnością, kurs uważam za nieporozumienie - masakra, jakiej Shevchenko dokonała na mizernej Cachoeirze przyćmiła ludziom jej mdłe występy przeciwko Nunes czy Penie.
 
Stawiacie Aśkę? Jak to widzicie? Cały czas się nad tym zastanawiam...

Nie ma możliwości aby JJ to wygrała. Val jest większa, silniejsza, ma przewagę mentalną z tytułu wcześniejszych wygranych w innej formule i ostatnich dwóch przegranych przeciwniczki. Tak więc Val all the way. Węszę KO w rundzie 2.
Co do aktywności o której pisze Puczi, to ten element był największym atutem JJ, ale w czasach sprzed zmiany teamu. Teraz to trochę inny styl, a moc ataków Valentyny dość szybko powinien zapał JJ ostudzić.


Bardziej mnie ciekawi czy Gadelha poradzi sobie z Ansaroff. Kibicuję pierwszej, ale tu może być niespodziewajka. Jak sądzicie?
 
Co do JJ, to ja nie mam złudzeń, kasy na to nie postawię, ale...
obstawiam, że VS trafi, następnie obali i podda Joannę. Bo parter ma coraz lepszy i dziwne jakby w tej walce z tego nie skorzystała.
Również zastanawia mnie ta koleżanka od dzielenia cycków Nunes. Może poddać Favelinhę.
 
Co do JJ, to ja nie mam złudzeń, kasy na to nie postawię, ale...
obstawiam, że VS trafi, następnie obali i podda Joannę. Bo parter ma coraz lepszy i dziwne jakby w tej walce z tego nie skorzystała.
Również zastanawia mnie ta koleżanka od dzielenia cycków Nunes. Może poddać Favelinhę.
Nina Ansarof ???
 
Bez pomyslow na tą gale, jak juz bede probowal to Alexa Oliveire @2,36 - walczy regularnie co 4 miesiace, Gunara ostatnio widzieli w oktagonie prawie 1,5 roku temu gdzie zaliczyl pierwszego kaosa w karierze, moze to na niego wplynąć, tym bardziej ze Alex potrafi przypierdolic i jest spory jak na ta kategorie wagową, cos tam na ziemi tez potrafi, oczywiscie nie poziom Gunara, ale nie powinien byc sierotą do klepania przy pierwszej glebie. Musze sobie odswiezyc jak wyglada jego obrona przed obaleniami... Warto zauwazyc, ze Kowboj, gdyby nie wtopa z Madeirosem w szalonej walce mialby dzisiaj 7-win streaka...
 
JJ 3.45
Manuwa 2.62
Anders 1.83
Oliveira 2.27

Nina jak najbardziej może sprawić niespodziankę, ale osobiście wolę poczekać do 2 rundy.
 
Przeciez Max go zabije.:joe:
Jestem podobnego zdania, chociaz daje Ortedze wieksze szanse niz w starciu z Edgarem, budowa Maxa az sie prosi o gilotynke ze stojaka jak z Cubem, ale cos czuje ze walka bedzie w stojce do jednej bramki i nie bedzie roznicy gabarytow jak z mini Edgarem. Mozliwy Max, do gry ale wylacznie po wazeniu...
 
Znów niedoceniana stójka Ortegi, który ma zajebistego trenera od boksu :lol: Nie zdziwi mnie, jeśli znokautuje Hollowaya (choć bardziej obstawiam gilotynę albo duszenie wężowe).
 
Znów niedoceniana stójka Ortegi, który ma zajebistego trenera od boksu :lol: Nie zdziwi mnie, jeśli znokautuje Hollowaya (choć bardziej obstawiam gilotynę albo duszenie wężowe).

Jest różnica między niedocenianiem, a przecenianiem, tak jak Ty to robisz :D Od boksu mógłby mieć nawet Endrju Gołotę jako trenera (:dance:), ale stójka to coś więcej niż boks. Max go porobi w stójce bez mrugnięcia okiem. T City jeszcze nie walczył ze stójkowiczem pokroju Maxa
 
Jestem podobnego zdania, chociaz daje Ortedze wieksze szanse niz w starciu z Edgarem, budowa Maxa az sie prosi o gilotynke ze stojaka jak z Cubem, ale cos czuje ze walka bedzie w stojce do jednej bramki i nie bedzie roznicy gabarytow jak z mini Edgarem. Mozliwy Max, do gry ale wylacznie po wazeniu...

Nie lapié tego hajpu na Ortegé. Zdajé sobié sprawé, ze jego grappling jest na najwyzszym poziomie, ale grappling to nie wszystko. Koles walczy w ten sposób, ze gdyby nie skonczenia, to mialby praktycznie wszystkie walki w plecy. Byl w plecy z Tavaresem, Brandao, Guidá, Moicano i tylko skoczenia w trzeciej rundzie ratowaly go od sromotnych porazek. Ze Swansonem nawet troché przyspieszyl. Byl tylko jedná rundé w plecy, bo w drugiej juz go poddal. No i jego ostatnia walka. Graty za skonczenie Edgara, bo wielu próbowalo i nikomu sié to przed nim nie udalo, wiéc tego jemu nie odbieram.
Jesli jednak spojrzymy na wygrane Maxa to byl tam rozpierdol. Koles dominuje swoich przeciwnikow. Znajdz mi drugiego zawodnika, ktory tak stlamsil Lamasa, ze o najebaniu w stójce nienajebalnemu Aldo nie wspomné. Conor sié nie liczy, bo 13'' nokaut, mimo ze imponujácy, to nie najebanie w stójce.

Porównywanie stylów (zdrowego) Maxa i Ortegi jest w moich oczach bardzo czytelne . Nie wierzé, ze Ortega jest w stanie wypunktowac w stójce Maxa.
Wiem ze T-city stójkowo sié rozkréca, ale nokaut na starym, rozbitym Edgarze, który to w swoich walkach byl podláczany ze 20 razy to dla mnie troché za malo, zeby stawiac jego stójké na równi z Maxem.
Jego najwiékszym biczem na Maxa sá poddania, ale jak juz napisales raczej z klinczu, bo z 15% skutecznosci Ortegi w obaleniach w stosunku do 85% obronionych przez Maxa próbami obalen nie wygláda kolorowo.
Uwazam, ze Maxior zméczy bezpiecznie Ortegé, trzymajác go na dlugosc kopniéc, by nastépnie przyspieszyc i zakonczyc walké w mistrzowskich rundach. W zadnym wypadku nie wykluczam skonczenia ze strony Ortegi, ale jak dla mnie to za malo, zeby dawac mu rowne szanse z takim rozpierdalaczem, jakim jest Max.
Osobiscie czekam na dyspozycjé Maxa i stawiam kupon. Postawié tez na skoczenie w 4-5 rundzie i liczé na klasyczne @7.00:tellmemore:
 
Jeżeli Max pojawi się choćby w 80% formy, którą pokazał z Aldo, to Ortega zostanie rozbity. Pisałem o tym już podczas ich poprzedniej - niedoszłej - walki, ale nie bardzo rozumiem, w jaki sposób najlepszy striker dywizji ze świetną kondycją i obroną przed obaleniami oraz z żelazną szczęką ma być łatwiejszym rywalem dla Ortegi, niż malutki, podstarzały i wyeksploatowany zapaśnik z tylko solidną stójką.

Tak samo jak Pietagoras, czekam na trening medialny/ważenie i jeśli Holloway będzie wyglądał dobrze, to w moich oczach będzie prezentem po obecnym ~1.80. Myślę, że praktycznie jedyną szansą Ortegi jest jakieś dziwne wciągnięcie do duszenia - w takim stylu, jak odprawił Swansona - ale Max jest wyższy, a nie niższy od Briana, więc będzie o to piekielnie trudno.
 
Jeżeli Max pojawi się choćby w 80% formy, którą pokazał z Aldo, to Ortega zostanie rozbity. Pisałem o tym już podczas ich poprzedniej - niedoszłej - walki, ale nie bardzo rozumiem, w jaki sposób najlepszy striker dywizji ze świetną kondycją i obroną przed obaleniami oraz z żelazną szczęką ma być łatwiejszym rywalem dla Ortegi, niż malutki, podstarzały i wyeksploatowany zapaśnik z tylko solidną stójką.

Tak samo jak Pietagoras, czekam na trening medialny/ważenie i jeśli Holloway będzie wyglądał dobrze, to w moich oczach będzie prezentem po obecnym ~1.80. Myślę, że praktycznie jedyną szansą Ortegi jest jakieś dziwne wciągnięcie do duszenia - w takim stylu, jak odprawił Swansona - ale Max jest wyższy, a nie niższy od Briana, więc będzie o to piekielnie trudno.
:goddamnright:
 
Jest różnica między niedocenianiem, a przecenianiem, tak jak Ty to robisz :D Od boksu mógłby mieć nawet Endrju Gołotę jako trenera (:dance:), ale stójka to coś więcej niż boks. Max go porobi w stójce bez mrugnięcia okiem. T City jeszcze nie walczył ze stójkowiczem pokroju Maxa

No właśnie stójka Maxa to przede wszystkim box. Rozumiem, gdyby miał low-kingi Barbozy, ale tutaj będzie miał miejsce pojedynek bokserski.

. Koles walczy w ten sposób, ze gdyby nie skonczenia, to mialby praktycznie wszystkie walki w plecy.

No, trochę jak Lewis, co nie?
A serio, to trzeba by troszku znać filozofię Gracie Family. Wchodzi do klatki, studiuje oponenta kosztem punktów, a potem go odczytuje i perfidnie kończy. To nie są przypadki drogie dzieci. To kultura walki wyniesiona z turlanek bjj - spędzić jak najdłuższy czas walcząc, zdobyć jak najwięcej doświadczenia, wyczuć i rozgryźć przeciwnika, nauczyć się go, zmęczyć, zamydlić oczy, etc, etc, etc.

Wiem ze T-city stójkowo sié rozkréca, ale nokaut na starym, rozbitym Edgarze, który to w swoich walkach byl podláczany ze 20 razy to dla mnie troché za malo, zeby stawiac jego stójké na równi z Maxem.

To Edgar już jest starym rozbitym dziadem? A myślałem, że niedawno co rozpierdolił w pył młodego, hypowanego prospekta...
Swoją drogą nie wzgardziłbym zestawienia Maxa z Panterą. No ale na to jeszcze za wcześnie. Może jak straci (i o ile) pas, to wtedy.

Porównywanie stylów (zdrowego) Maxa i Ortegi jest w moich oczach bardzo czytelne . Nie wierzé, ze Ortega jest w stanie wypunktowac w stójce Maxa.

Ja patrzę na jego boks i rozdziawiam paszczękę. To jest zupełnie inny styl boksowania, dużo bardziej wyważony, inteligentny i dość unikalny (garda a'la escrima). Nie twierdzę że lepszy, ale nie mogę powiedzieć, że gorszy. To się dopiero wykrystalizuje. Szkoda tylko, że Ortega jest w sytuacji w której jeśli wygra walkę, to kredyty za to, przypisze się ubytkom zdrowotnym Maksa.
 
Jedynym argumentem przemawiającym za Ortegą jest chyba to że Max zrobił sobie fotę z Drakiem a to często źle się kończy.
 
A ode mnie póki co:
Ferreira 1.27
Laprise 1.3
Lopez 2.94
Rakic 1.2
OAM 1.7
Theodorou 1.85
Chookagian 1.6
Ansaroff 3.1
Manuwa 2.55
JJ 3.3
 
No, trochę jak Lewis, co nie?
A serio, to trzeba by troszku znać filozofię Gracie Family. Wchodzi do klatki, studiuje oponenta kosztem punktów, a potem go odczytuje i perfidnie kończy. To kultura walki wyniesiona z turlanek bjj - spędzić jak najdłuższy czas walcząc, zdobyć jak najwięcej doświadczenia, wyczuć i rozgryźć przeciwnika, nauczyć się go, zmęczyć, zamydlić oczy, etc, etc, etc.

Nie muszę znać filozofii rodziny Gracie, bo cały pic polega na tym, żeby nauczyć się przeciwnika, jego odruchów i przyzwyczajeń, które to mogą pomóc w jego pokonaniu i wszyscy zawodnicy posiadający fight IQ na przyzwoitym poziomie tak robią, więc wcale mnie nie zaskoczyłeś, tym bardziej że swego czasu interesowałem się historią Gracie jj.
Nie wiem tylko dlaczego Ortega uczy się rywali w taki sposób, że żeby wygrać musi ich kończyć przed czasem. Spójrz na Maxa, też na początku walki walczy badawczo sprawdzając rywali i ucząc się przy tym ich nawyków/odruchów, wyłuskujac słabe punkty. Tylko dziwnym trafem nie traci przy tym rund, za to coraz bardziej sié rozkręca.

To Edgar już jest starym rozbitym dziadem? A myślałem, że niedawno co rozpierdolił w pył młodego, hypowanego prospekta...
Swoją drogą nie wzgardziłbym zestawienia Maxa z Panterą. No ale na to jeszcze za wcześnie.

Nigdzie nie napisałem, ze jest dziadem, poza tym wszystko się zgadza.
Mówimy o zawodniku, który dzierzy rekord dlugosci czasu spędzonego w oktagonie. Edgar na 24 walki spędził w środku oktagonu 6h 47'', w tym czasie zbierając na czambul ponad 900 ciosów znaczących. Nie pamiętam dokładnie ile razy byl podłączony, ale prawdopodobnie ponad 20 . Nawet dzięki swojemu serduchu do walki i ucieczkami przed nieuchronnym dobiciem dorobił się przydomku Maly Rocky, a Dana bojąc sié o jego zdrowie wygonił go do kategori niższej z nadzieją, za tam będzie mniej zbierał.
Jeśli do tego dorzucimy jego 37 wiosen, to tak. Uważam, ze Edgar jest starym, rozbitym zawodnikiem, który najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą, choć prawdopodobnie jeszcze niejeden obskoczy od niego wpierdol. Tak jak ten młody, hypowany prospekt, co to go Frankie niedawno rozpierdolił w pył. Otóz style tworzą walki, ot i cala tajemnica.

Ja patrzę na jego boks i rozdziawiam paszczękę. To jest zupełnie inny styl boksowania, dużo bardziej wyważony, inteligentny i dość unikalny (garda a'la escrima). Nie twierdzę że lepszy, ale nie mogę powiedzieć, że gorszy. To się dopiero wykrystalizuje. Szkoda tylko, że Ortega jest w sytuacji w której jeśli wygra walkę, to kredyty za to, przypisze się ubytkom zdrowotnym Maksa.

Jak już napisałem wcześniej, nie odbieram jemu zasługi skończenia Edgara, ale jak dla mnie w stójce jeszcze nie pokazał za wiele. Nie w stosunku do Maxa, a ja osobiście wolę sprawdzoną firmę, niż fakt, ze Ortega z walki za walkę stójkowo się rozkręca.


To nie są przypadki drogie dzieci.
Zabrzmiało mentorsko, jakbyś wytaczal prawdę oczywistą niekumatym nowicjuszom,hehe:deniro:
 
Nie wiem tylko dlaczego Ortega uczy się rywali w taki sposób, że żeby wygrać musi ich kończyć przed czasem.

No to piszę właśnie dlaczego - filozofia Gracie BJJ plus specyficzny styl Ryrona i Renera, który najbliższy jest miękkiemu i defensywnemu BJJ założyciela. Poniżej masz ucieleśnienie podejścia: przegrana na punkty jest wynikiem mentalności wojownika, nie sportowca. Sportowiec kalkuluje i stara się wygrać każdą rundę. Wojownik poświęci punkty za to, że może się czegoś nauczyć od przeciwnika i gdy pojawi się szansa, zada śmiertelny cios Dim Mak.



Jak już napisałem wcześniej, nie odbieram jemu zasługi skończenia Edgara, ale jak dla mnie w stójce jeszcze nie pokazał za wiele.

Ok. Się wyjaśni się. Ja z drugiej strony nigdy nie rozumiałem hypu na boks Maxa. To jest typowy volume-puncher, gość który ma dobry boks, wielkie serce i super kondycję. Do Conora mu daleko :lol:

Jak będziesz miał wolną chwilę polecam ten mini-reportaż:



Zabrzmiało mentorsko, jakbyś wytaczal prawdę oczywistą niekumatym nowicjuszom,hehe:deniro:

Tak się poczułeś? :lol: Zupełnie niepotrzebnie :beer: Wkrótce wszystko się wyjaśni* :)
*
max zapewne nie zrobi wagi i wyląduje w szpitalu :bomb:
 
Tak się poczułeś? :lol: Zupełnie niepotrzebnie :beer: Wkrótce wszystko się wyjaśni* :)

Spoko luzik. Tak mnie to tylko rozbawilo.:beer:

Ok. Się wyjaśni się. Ja z drugiej strony nigdy nie rozumiałem hypu na boks Maxa. To jest typowy volume-puncher, gość który ma dobry boks, wielkie serce i super kondycję. Do Conora mu daleko :lol:

Mówic o Maxie, ze jego stójka to tylko boks jest chyba troché krzywdzáce. Jak dla mnie jest on kickboxerem, a ze nie kopie tyle co Edson? Wazne, ze kopie kiedy trzeba. Patrzác zas na to, kogo ma w rekordzie nie mozna nie docenic. Choc uwazam jednak, ze Max to nie tylko stójka, ale caly pakiet skilli z wysokim fight IQ na czele.
Mam nadziejé, ze walka sié odbédzie i wcale nie skreslam Ortegi, jesli jednak mialbym na niego stawiac siano skupibym sié na skoczeniach, bo jego wygranej na pelnym dystansie jakos nie widzé.

Poszedl kupon:
Shevchenko (by dec.) @2.00
 
Holloway (most td.) - @7.50
Holloway vs. Ortega (finish in 4,5r) - @6.00
Shevchenko (by dec.) @2.00
Theodorou - @2.10
Manuwa - @2.50
Gadelha + Chookagain + Dawodu - @3.29
 
Last edited:
Back
Top